JD 3040 + Z-178

Ja dziś zakończyłem, torfy na sam koniec poszły

u mnie dopiero poczatek na torfach,a cala okolica jeszcze nie ruszyla

Trawy stare a tez nic nie idzie ruszyc, jak dzien, dwa pogody. A temperatury dopiero teraz wyzsze a tak 20 stopni slonca malo 

1 godzinę temu, robi57362 napisał(a):

u mnie dopiero poczatek na torfach,a cala okolica jeszcze nie ruszyla

U nas niektórzy to z początkiem maja pokosili, teraz widać też trochę że już kosza, ale jeszcze trochę stoi łąk nieruszonych 😉

 

7 minut temu, wojt napisał(a):

Trawy stare a tez nic nie idzie ruszyc, jak dzien, dwa pogody. A temperatury dopiero teraz wyzsze a tak 20 stopni slonca malo 

Dokładnie, trawy się starzeją ale pogody brak na koszenie, ale dla mnie to też nie problem, bo te gorsze łąki zostawiam dla siebie a resztę nowych sianych łąk (np ta na zdjęciu) sąsiedzi biorą dla siebie a oni na kiszonkę robią to im pogoda nie przeszkadza. 

53 minuty temu, wojt napisał(a):

Trawy stare a tez nic nie idzie ruszyc, jak dzien, dwa pogody. A temperatury dopiero teraz wyzsze a tak 20 stopni slonca malo 

To na siano robione ze mało 20 stopni i dwa dni ? 
Rano ciąłem i od razu przetrzasarka to na drugi dzień już konkretnie przeschnięte 

Tak 4-5 dni raczej trzeba

Ja czekam, codziennie deszcz w prognozach do polowy czerwca 🤣 dla 3 sztuk nie ma sensu owijać 

Edytowane 1 Czerwca przez AdrianP3725

9 minut temu, AdrianP3725 napisał(a):

Ja czekam, codziennie deszcz w prognozach do polowy czerwca 🤣

Też bym poczekał może, ale lepszej pogody myślę że już nie trafię a im dalej będę zwlekać to trawa coraz gorszej jakości będzie, po drugie w sumie, mam wolne w robocie więc muszę i z tego też korzystać 😁

Ja jak siano robię to 3 dni, pierwszy dzień kosze, drugi rano rozwalam z pokojów, później pod wieczór przerabiam, I na 3 dzień rano przerabiam i po południu zarabiam, i to musi być lampa jak ....

Kurde nie wiem jakie trawy macie ale nie wyobrażam sobie jak siano z 1 pokosu może schnąć 3 dni, u nas tłuste trawy, ciężko schną pomimo że pogoda jest, kosiłem w poniedziałek, raz zapadało we wtorek gdy jeszcze było mokre i w sobotę belowałem to miejscami jeszcze nie było stu procentowe ale zwinąłem ze względu na pogodę, jak kolejne pokosy to zgadzam się że 3 dni ale pierwszy to musi trochę u nas poczekać, sianokiszonka to jednego dnia kosisz a drugiego zbierasz pod warunkiem że pogoda jest, każdy robi tak jak warunki pozwalają

Jak kiedyś przełomy maja i czerwca były prawdziwie upalne to na pokosach schło aż szeleściło 😉 . Co do sianokiszonki to zbiór na drugi dzień po koszeniu jest dobry ale pod warunkiem, że masz paszowóz i prasę albo ewentualnie przyczepę z nożami. Po zbelowaniu takiej zieleniny prasą bez noży późniejsze rozdawanie widłami to tragedia.

Aaa, zapomniałem dodać że ja robię siano tylko wtedy jak jest susza, i na suchych łąkach, bo na torfach to na wierzchu pieprz a od spodu czuć wodę bo ziemia cały czas mokra i ciągnie siano 

Chyba ze trawy bez nawozu to tam przeschnie, juz chcialem tydzien temu ciac na siaokiszonke lepsze trawy do siebie ale ledwo 2 dni pogody a 800 kg bel nie chce zbierac i potem sie szarpac z tym gnojem. Rok temu ta sama sytuacja pierwszy pokos okolo 15 czerwca to jakos jedli ale slomy sie rzucilo to czasem bardziej jak siano,.do koni na handel to stare moze byc