T-25

Teraz cały syf z dna zbiornika będzie ci ciągną.

Jakiś  tam sens to ma ale dopóki mi działa (i niech działa jak najdłużej) zasilanie górne to nie myślę tego zmieniać. W zbiorniku zostaje max 3 litry, do tego momentu normalnie odpala - nic więcej mi nie potrzeba.

W dniu 28.10.2024 o 05:57, Piotruniu25 napisał(a):

Teraz cały syf z dna zbiornika będzie ci ciągną.

Zdziwił byś się bo i ja się zdziwiłem jak kilka lat temu wyjąłem zbiornik do spawania a tam zero syfu w środku. Zasilanie od dołu jest kilkanaście lat a teraz tylko kranik założyłem. Paliwo zawsze lane przez oryginalne sitko i nie ma grama brudu. 

Ciekawe czym się kierowali konstruktorzy zmieniając zasilanie na górne - ja zasilanie dolne mam od 49 lat - w oryginale. W zbiorniku pewnie wystaje rurka z dna żeby brudów nie zasysał. Jak poziom paliwa zejdzie  poniżej pompy zasilającej to się delikatnie "zapowietrza" ale tylko przy rozruchu. Winna jest pompka zasilająca bo był czas że w zbiorniku mogło być trochę paliwa i zapalał normalnie. Kranik mam już nieczynny bo ciekł, ale jak był czynny to właśnie przy małej ilości paliwa zamykałem go żeby się nie cofało...

Ja założyłem kranik bo już raz ojcu w polu pękł wężyk i całe paliwo poszło bo co z tego że zauważył jak nie było czym zamknąć. Przy górnym zasilaniu wystarczyło by popuścić tą śrubę z rurką zasilającą. A druga sprawa to nie było jak cokolwiek w układzie paliwowym zrobić przy większej ilości paliwa.