Steyr 4125 agro-lift

Chyba trochę za mokro na gleboszowanie 

Ale za to paliwa poszło mniej🤭Na drugi rok znowu będzie głęboszował

 

Wytłumaczcie mi co daje głęboszowanie Bo u nas większość co tak zrobiła do tego głębsza orką wywalająca martwicę i teraz nic nie chce rosnąć 

Głęboszowanie nie wywala martwicy na wierzch a zrywa podeszwę tylko trzeba robić jak jest sucho na polu.Pług zapuszczony głęboko wywala martwicę

jak robią beż pojęcia to co się dziwisz? sam napisałeś że głębsza orka wywalili martwice :) w tym miejscu zawsze woda stoi nawet jak susza jest więc dlatego wydaje się że mokro

U nas jest jeszcze jeden problem Pola na  pagórkach i woda U nas wybiera rowy na głębokość orania W tym roku nawet na metr Gdy zgłęboszuje powyrywa jeszcze głębiej  Do tego jak siadam (topie się)  to kopie się tylko do głębokości orania Jak zgłęboszuje to czołgiem ciągnik będę wyrywał ?

Edytowane 5 Sierpnia 2024 przez mario666

ja jak gleboszuje to nigdy na wprost bo też na górkach było ten problem teraz jest o niebo lepiej

czyli jak?

po skosie

tak po skosie teraz wszystko robię

Żeby był widoczny efekt to trzeba dobrze dobrać warunki. Nie za sucho nie za mokro i efekt jest. Zresztą jak ze wszystkim zaorasz na mokro to tragedia później jak za sucho to też niechce rosnąć jak powinno 

Ile łap, jaką głębokość i jak mocowo ciągnik sobie radzi? Mam T6.125 i zastanawiam się jaki do niej głębosz?

T6.125 z S

sąsiad ciąga 3 lapowego t6.125

125km 3 łapy czasem brakuje przyczepności na przodzie ma 900kg jeśli chodzi o głębokość to robię w zależności od pola od 30-50cm

A co gdy mamy kamieniste pole? pewnie po takim głeboszowaniu jest masakra na polu

mamy redziny i nie robię na 40 ale na 30

20 godzin temu, mario666 napisał:

U nas jest jeszcze jeden problem Pola na  pagórkach i woda U nas wybiera rowy na głębokość orania W tym roku nawet na metr Gdy zgłęboszuje powyrywa jeszcze głębiej  Do tego jak siadam (topie się)  to kopie się tylko do głębokości orania Jak zgłęboszuje to czołgiem ciągnik będę wyrywał ?

Też tak miałem. Po gleboszowaniu nie mam rozlewisk na polu. Woda wsiąka jak w gąbkę i nie ma problemu z życiem błota. W tym roku poprosiłem znajomego i zrobił mi pługiem dlutowym na 35cm. za***ista sprawa. Choć teraz boję się orać bo z 1ha będzie przyczepa szóstka budulca. 

Edytowane 6 Sierpnia 2024 przez 6465

12 minut temu, semos napisał:

A co gdy mamy kamieniste pole? pewnie po takim głeboszowaniu jest masakra na polu

Jest. Jednak pozbierasz i potem będzie mniejszy. 

3 minuty temu, Leszy napisał:

Jest. Jednak pozbierasz i potem będzie mniejszy. 

Co za rzeka tam koło was. Jakoś nie kojarzę.🤔

Żurawianka