Skocz do zawartości

Instrukcja obsługi kombajnu zbożowego Bizon Super Z056 i Katalog części Ciągników MTZ Belarus


prorok

Poczytaj mi Tato 😂😉

  • Like 2

Rekomendowane komentarze

Błędy ortograficzne to jeszcze pół biedy. Niektórzy nie potrafią napisać jednego zdania poprawnie gramatycznego, składającego się z kilku słów, tak żeby miało to sens i logikę 🤦‍♂️

Odnośnik do komentarza

@Pafnucy12

@Esab200

Fajnie jak by kiedyś wiedziała że takie sprzęty jeździły po polach i że Bizon to nie tylko zwierzę...

@konteno

Żeby tylko części były trochę lepszej jakości to może by nie było tak źle ;) 

@mario666

Powoli era tych sprzętów się kończy ale póki będą mniejsze gospodarstwa to jeszcze będziemy je na polach widywać. Zawsze mi się Bizony podobały  może bardziej z sentymentu tylko zawsze sobie mówię że mam za mało pola i za małe kawałki na takiego byczka no i nie miał bym go gdzie postawić a trzymać pod chmurką to nie tędy droga.

@radekz200

Teraz to chyba nie jest dobry czas na takie zakupy strasznie ceny wszystkich rupieci poszły do góry...Rozglądam się za większym pługiem i teraz żałuje że wcześniej nie kupiłem bo teraz trzeba będzie sporo dołożyć do interesu i jak tak dalej będzie to najwyżej jeszcze sezon przemęczę...

Co do kombajnu to już 3 razy otarłem się o zakup...Raz już jeździłem oglądać i prawie byłem zdecydowany na Claasa Consula ale Sąsiad mi rozradził i  wtedy to akurat była dobra decyzja (bo trzeba go było ogarnąć i nie miał sieczkarni więc to kolejne koszty.) Ja pomagałem Sąsiadowi przy żniwach przy zwożeniu zboża a on mi w pierwszej kolejności kosił i ten układ się sprawdza w sumie do dziś.

Drugi raz Znajomy zmieniał kombajn na większy i chciał oddać w dobre ręce zadbanego i garażowanego Claasa Consula. Pod koniec sporo kosił ale był na prawdę zadbany.  Chciał za niego 13 tyś bodajże i nawet by na kasę poczekał byle by z placu sprzątnąć. Kurde i ja głupi się wtedy na niego nie zdecydowałem pola dużo nie było współpraca z Sąsiadem szła nam w żniwa dobrze i odpuściłem temat i do dziś żałuje że się wtedy na ten kombajn nie zdecydowałem bo na tym moim areale to by chodził i chodził i w sumie żniwa to by mnie kosztowały tyle co paliwo serwis i ewentualne awarie ale i tak bym pewnie lepiej na tym wyszedł. Kombajn poszedł wioskę dalej i teraz za każdym razem jak jadę do roboty czy wracam to widzę go jak stoi pod chmurką i leje na niego przez cały rok i już nie jest tak ładny i zadbany jak był.

I w tamtym roku Kolejny znajomy zmieniał kombajn na większy i tym razem miał do sprzedania Dronningbora D1250.  Chodził do końca i kosił cały czas bez większych awarii.Chciał za niego 7 tyś tylko wiem że właściciel jak coś padło takiego że od ręki się nie dało dostać to żeby nie było przestojów to dorabiali po swojemu przerabiali na inne częsci przetaczali i najbardziej to mnie odrzuciło a druga sprawa to jednak nawet na necie jest dużo więcej części do claasa jak do tego modelu dronnigborga. W tamtym czasie jak bym go wziął i nawet jeden sezon nim pokosił a potem albo sprzedał na części albo nawet wywiózł na złom to bym na pewno na nim nie stracił...ale człowiek się bał że kase wyda a potem zamiast nim kosić  to będę musiał nająć usługę i tak zapłacić a jeszcze w domu  Żona mi mówiła po co nam kombajn potrzebny i odpuściłem... Potem wyszły cyrki to z pogodą to z awariami kombajnu który mi kosił do tego przez cenę paliwa ceny usług sporo podskoczyły i potem pod koniec żniw to nawet Żona mówiła że trzeba było brać ten kombajn 😂 Teraz już trudno i przepadło mądry Polak po szkodzie...

Jak tak dalej będzie sytuacja wyglądać i dalej będę chciał się bawić w rolnictwo a jeszcze jak coś pola dojdzie to trzeba się będzie poważnie zastanowić nad zakupem swojego kombajnu. Wiem że wszystko ma swoje plusy i minusy.Usługi są spoko bo awarie mnie nie obchodzą płacę i tylko odbieram zboże ale przy tych pogodach jakie teraz mamy liczy się każdy dzień a czasem ciężko dorwać kombajn na tzw.zawołanie.  W tym roku tak mi się udało z soją ale to normalnie trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno. Wyszedłem na pole okazało się że soja do koszenia a na następny dzień miało być załamanie pogody. Zadzwoniłem do Kolegi czy by nie przyjechał skosić a że akurat u Niego nie była do koszenia to przyjechał i jak kończyliśmy wieczorem kosić to już  kropił deszcz. Potem padało chyba ze dwa tygodnie jak się pogoda zrobiła to wszyscy kosili u siebie a i tak już nie była tak sucha jak przed deszczami i dodatkowo trafiały się spleśniałe ziarna. Jak bym wtedy nie skosił to bym ze swoja soją musiał czekać aż wszyscy swoją wykoszą a moja by została na sam koniec. Wtedy mi się udało ale jak bym miał swój kombajn to jechał bym kiedy mi pasuje.

 

Ogólnie to ciężki temat bo nie wiadomo na co się zdecydować na mniejszy gabarytowo coś jak Claas Consul ( Ten areał który teraz mi kosił właśnie claasem to schodzilo mu dwa-trzy popołudnia ) u mnie są małe kawałki i czasem jest więcej nawracania jak koszenia ale jak mam scalonych kilka kawałków hektar czy 2 w kawałku to trzeba się nim trochę najeździć żeby to wykosić. 

Do Claasa drobiazgi pewnie by w okolicznych sklepach dostał .Jak  coś grubszego  mam dilera Claasa 30km od domu ale pewnie od ręki nie dostanie tylko na zamówienie. Z używanych części to najbliżej 165km i tam z używanych części jest sporo. Sąsiad ma właśnie Claasa tylko on przez te lata to zna go na wylot i wie jakie awarie wychodzą. Części ma w domu jak w sklepie ;)  paski części itp.  ale jak rozleciały się żeliwne koła w podajniku pochyłym to trzeba było wstać rano o 4 i na 10 był spowrotem ale w żniwa to jest jednak spore obciążenie i strata cennego czasu.

Bizon duży gabarytowo ale heder też ma szerszy i powinno nim sporo szybciej iść jak Claasem. Części to wiadomo kiepska jakość ale sklepów w okolicy mam sporo i części te podstawowe są a jak coś nie ma to na drugi dzień da się sprowadzić...

Jak szukałem ciągnika to też się tym kierowałem jest ten rusek jaki jest ale części jak nie w jednym sklepie to w drugim dostane i nie mam przestojów ani wyjazdów po części po 200km.

 

@michalek404040

Widać że Kolega błąd poprawił ;)

@witejus

@kamcio15

Nie chcę Was straszyć ale będzie tylko gorzej...

 

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
40 minut temu, witejus napisał:

W sensie?

Zdalne nauczanie nie jednemu nie wyjdzie na dobre 😉 Chociaż jak komuś jest nie po drodze z nauką to czy przez internet, czy w klasie lekcyjnej to i tak nie przyswoi pewnych wiadomości. 

 

Odnośnik do komentarza

też wiem jak to jest nie mieć kombajnu. ale w 20I7roku jak był taki mokry rok to z siąsiadem 4 razy podjeżdzalismy do jednego kawałka i nie mogliśmy go wykosić bo wkółko padało. wkońcu jak skosił mi jarą pszenice to chyba z 9razy zboże przegarniałem bo sie grzało a ziarno było tak wilgotne że w rękach lekko sie gniotło. po tym zawirowaniu stwierdziłem że kupuje swój i teraz już 4 sezony kosze deutz fahrem m660. fajny mały kombajn na mój areał około I0ha jest jak najbardziej dobry. mały zgrsbny i nie trzeba hederu non stop przepinać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v