Ogórki

Z wodociągu nie możesz brać? Dużo masz tych ogórków ile litrów dziennie wody na ogórki zużywasz?

Jak się nie podlewa to ogórki są gorzkie    

Każdy z rzeki bierze, a potem się dziwią, że takie strugi płyną, jakby nasikał...

U mnie bamber obszarowiec do opryskiwacza z hydrantu ciągnie..

Jak legalnie, to jego sprawa, jak go stać. Jak nielegalnie, to fajnie Ci się za to płaci? jak nie, to są do tego odpowiednie instytucje.

Chociaż się nie zgadzam z takim leceniem w chuja to konfidentem nie jestem. Są od tego instytucje/firmy państwowe/prywatne które powinny tego pilnować.

A skąd one mają o tym wiedzieć? W każdym gospodarstwie czy przy każdym hydrancie ma stać policjant? Jak Ci się podoba płacenie za czyjeś podlewanie, to ok, dorzuć mu się do rachunku za legalnie pobraną wodę, ale jak on tę wodę kradnie, to płaci za to każdy w Twojej gminie, a przyzwalając na to stajesz się wspólnikiem złodzieja.

A może ktoś się do mnie przypierdzielić że biorę wode z rzeki? Jeśli gmina nie ogłosiła żadnego kryzysu suszowego to full legal?

Zależy ile. Bodaj powyżej 5m³ na dobę potrzebny jest operat wodnoprawny i tak dalej...

patrze w dowód i nie widzę ile osób może jechać w c330

Dobra nie zobaczyłem z rana . U mnie jest 1 osoba ,można jakoś zwiększyć ten limit ?

pewnie można ale dodatkowe siedzenie, znając jeb...a unię,musi mieć atesty homologacje,i inne uje muje

Jedynie chyba zdobyć orginalną ławeczkę pasażera, pomocnika traktorzysty i utrzymywać że była zawsze, a błędny jest tylko wpis.

Jak z fabryki wyjechał z jednym miejscem, to już zawsze będzie miał jedno (oficjalne) miejsce.

5 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

A może ktoś się do mnie przypierdzielić że biorę wode z rzeki? Jeśli gmina nie ogłosiła żadnego kryzysu suszowego to full legal?

Musisz mieć pozwolenie wodnoprawne.

5 godzin temu, Alchemik napisał:

Zależy ile. Bodaj powyżej 5m³ na dobę potrzebny jest operat wodnoprawny i tak dalej...

Operat jest częściej dokumentacji do uzyskania pozwolenia wodnoprawnego. Na pobór wody z rzeki zawsze potrzebne jest pozwolenie. 

5 m^3 dotyczy zwykłego korzystania z wód. Po pierwsze działalność rolnicza nie mieści się w ramach zwykłego korzystania z wód, a po drugie zwykłe korzystanie z wód dotyczy wód, które znajdują się na Twojej działce. A prywatnych rzek w Polsce nie ma.

14 godzin temu, PolonezAtu napisał:

Chociaż się nie zgadzam z takim leceniem w ch*ja to konfidentem nie jestem. Są od tego instytucje/firmy państwowe/prywatne które powinny tego pilnować.

 

14 godzin temu, timo napisał:

Jak legalnie, to jego sprawa, jak go stać. Jak nielegalnie, to fajnie Ci się za to płaci? jak nie, to są do tego odpowiednie instytucje.

 

14 godzin temu, PolonezAtu napisał:

Chociaż się nie zgadzam z takim leceniem w ch*ja to konfidentem nie jestem. Są od tego instytucje/firmy państwowe/prywatne które powinny tego pilnować.

Jak nielegalnie to zapłacisz w taryfie ( czyli stawce za m^3) cudów nie ma, firma gdzie pracuje utrzymuje wszystkie sieci na dużym zakładzie i wszelkie ubytki, straty w sieciach idą do taryfy. Także jak sąsiad legalnie bierze to będzie miał wodomierz na hydrancie.

Wiesz ile wodociągi mają przecieków w sąsiedniej wsi zborze mu wymakało wypompowywał wodę a okazało się ze była dziurawa rura od wody i to topiło pole  

timo napisał:

Musisz mieć pozwolenie wodnoprawne.

gdzie takie pozwolenie można dostać?

Jest taka instytucja co się nazywa "Wody Polskie"  i wydaje takie pozwolenia.

Kiedyś chyba starostwo powiatowe zajmowało się takimi sprawami, a teraz może i Wody Polskie