T 25&kopaczka elewatorowa

Mi to się śmiać chce jak na zdjęciu coś jest niezabardzo to zaraz pisze że to usługa , somsiada pole itp

a wiesz że to nie usługa? 🤔

logan3512 napisał:

Mi to się śmiać chce jak na zdjęciu coś jest niezabardzo to zaraz pisze że to usługa , somsiada pole itp

😄a co to jest nie za bardzo? chyba na siłę szukasz zwady. mi to się wszystko podoba a najbardziej to rusek bo jeździ na Motulu 😁😉

Tu na zdjęciu mało co jest ziemniaków a jakby było sporo to choćby byly czyjeś to by pisało ze moje

dziwne masz podejście, nie każdy musi tak kłamczyć że jak dobre to moje, a jak hvjowe to nie moje

Kolega chyba zna to z autopsji... przykre

Ile cenisz taka usługę

fakt jednak, że ziemniaki chyba się pochowały gdześ ;-(

Może już zebrane a zostały takie odpadowe, zepsute ?

Tu mi się wydaje że to może być poprzeczka i odkopane było motyką i tak bidnie po kopaczce coś przeleciało.

logan3512 napisał:

Może już zebrane a zostały takie odpadowe, zepsute ?

tytanowyJanusz napisał:

logan3512 napisał:

Mi to się śmiać chce jak na zdjęciu coś jest niezabardzo to zaraz pisze że to usługa , somsiada pole itp

😄a co to jest nie za bardzo? chyba na siłę szukasz zwady. mi to się wszystko podoba a najbardziej to rusek bo jeździ na Motulu 😁😉

O sprzęt trzeba dbać jak najlepiej😄. Ogólnie to po tej naklejce to sporo ludzi poznaje że to mój traktor jak gdzieś jadę😄

logan3512 napisał:

Tu na zdjęciu mało co jest ziemniaków a jakby było sporo to choćby byly czyjeś to by pisało ze moje

Akurat ja taki nie jestem, mogę nawet zrobić zdjęcie swoich po wykopaniu, żeby nie było, ale to muszę je najpierw wykopać bo jak na razie to woda stoi w nich

greg91 napisał:

Ile cenisz taka usługę

140 zł za godzinę brałem, ale nie wiem czy to trochę nie za mało

Aktis napisał:

fakt jednak, że ziemniaki chyba się pochowały gdześ ;-(

PolonezAtu napisał:

Może już zebrane a zostały takie odpadowe, zepsute ?

piotr19973 napisał:

Tu mi się wydaje że to może być poprzeczka i odkopane było motyką i tak bidnie po kopaczce coś przeleciało.

Tu akurat się nie urodziły, właściciel mówił że chyba stonka zjadła, a w drugim końcu pola znowu odwrotnie, dużo ich było i duże nawet większe niż pięść