Buraki pastewne

Ja to podziwiam zapał, że w tych czasach jeszcze są ludzie którym się chcę tak z tym pier**** 

Jak sobie przypomnę to aż mnie ciarki przechodzą

oj przypominają się czasy jak za małolata się 2 miesiące na motyce zapier... dzisiaj to już nawet ogródka się nie chce plewic

do solarium już nie musisz iść 😉😎 jaka powierzchnia?

Aż mnie w plecach zabolało...

38 minut temu, tytanowyJanusz napisał:

do solarium już nie musisz iść 😉😎 jaka powierzchnia?

A z 10a pewnie jest

Jakie zwierza będziesz nimi karmił? Ktoś jeszcze uprawia buraki pastewne na większą skalę dla trzody lub byków? Czy teraz to tylko sucha pasza i kiszonki z kuku?

W zeszłym sezonie miałem około 25 a buraków na kawałkach słabszej ziemi. Stanowiły częściową dawkę dla bydła opasowego przez kilka miesięcy oraz około 8 ton sprzedałem dla hodowców królików kóz i myśliwych w cenie 40 gr. Plon około 20 ton. W tym roku znów mam około 20 a.

Ja uprawiam buraki pastewne dla bydła opasowego

jak ktoś nie ma co robic i ma dużo czasu to niech sobie te buraczki uprawia

We wsi wiem o jednym co ma "stajanie" czyli 20a buraków. Reszta odpadła, co najwyżej kilku takich jak ja ma po maleńkich kawałeczkach czyli rządka- dwie przy ziemniakach.

Edytowane 26 Maja 2021 przez Rolnik200598

7 minut temu, robi57362 napisał:

jak ktoś nie ma co robic i ma dużo czasu to niech sobie te buraczki uprawia

buraki roboty full ale przyrosty po sieczce z burakami nic nie gorsze niż po kiszonkach

a herbicydy z cukrowych nie nadają się do pastewnych?

nadają

siałem  pastewne otoczkowane  jedno kiełkowe siewnikiem do buraka cukrowego pózniej opryski  i tylko co na jesieni w chuk roboty bo ręcznie  a siene po 80ar

z czasem brak ludzi do roboty  to przeszło się na kupno korzonek  i wysłodek buraczanych

my hektar rok w rok siane ręcznymi siewnikami-mam 5szt, potem haczka ,haczka i jeszcze raz haczka, po każdej robocie saletra i ręcznie pod każdego braka

Obróbka to była robota babci-bo jak to bez buroków??

Zimą sieczka z jeczmiąnki i siana . 20 pare szt bydła tak było karmionych

A czemu nie punktową Gammą ? 🤔 po siewie Pyramin albo Venzar, potem wszelakie Betanale, Fusilade na jednoliścienne i motyką tylko poprawki. Jeszcze wcześniej to były wielokiełkowe siane Poznaniakiem, więc najważniejszym zabiegiem była ręczna przerywka 😁

Po zwykłym siewniku to pierw przecinka haczką na równe odcinki potem przerywka żeby został jeden i jeszcze jakaś okrącka na koniec 🤔😅

aż mi się moje z ubiegłego roku przypomniały 😥 już przerwane ładnie zaczynały w korzeń rosnąć , aż jednej nocy stado saren wpadło i nic już nie zostało 😮. dobrze że to tylko 1 ar był 😅

a idź pan w uj z taką robotą, wszystko ręcznie aż zajoba idzie dostać.A na koniec ręczne wrzucanie,z przyczepy do piwnicy przez okienko