Claas dominator 48

Gratulacje,bezawaryjnej pracy. Będziesz zadowolony,ile ha będzie miał pod kosę?

Nie wiele kolo 20 plus jakies uslugi sie trafia napewno  

Dużo dałeś,bo te małe dominatory są strasznie drogie.

Rozkładanie rury wysypu chyba nie jest zbyt przyjemne..

Jak dobrze nasmarowane to idzie lekko...

Owszem cenia sie tym bardziej ze nowego typu heder a kombajn kupiony od kolegi po 2 sezonach bo zmienia na wiekszy cena okolo 48 tys zle nie jest acz kolwiek wiadomo ze zawsze mogło by być lepiej  

To prawda małe dominatory mają ceny z kosmosu a i ciężko znaleźć niezamęczony egzemplarz,widziałem wiele 48 i 58 i zdecydowałem się na zakup 48 prosto od rolnika z Norwegii. I powiem że mimo było z tym wiele zachodu było warto. U mnie rozkładanie chodzi bardzo lekko,ale będę przerabiał to na hydrauliczne tak jak ma 48 specjal.

Za taki mały tyle dać to jest sens tylko przy bardzo małych kawałkach. My za 96 daliśmy 50 tys. Hender 5.1.  Takim zastawem skoszę prawie dwa razy więcej na godzinę jak tym 48. Nawet jak się zepsuje to nadrobię wydajnością. 

Ale to jest moja opinia. Z rozwiązań technicznych i jakości będziesz zadowolony.  Życzę bezawaryjności. 

 

4 cylindry..z sieczkarnią będzie miał co robić w dobrym pszenżycie...Większość "bebechów" to mniej i więcej "Mercator 50/60"..trochę drogo...Kolego.

Jeżeli w okolicy jest sporo kombajnów na usługi to za te 48tyś na parę lat masz usługę ale druga strona medalu jest taka że kośisz kiedy chcesz i ile chcesz i zrobisz to nie raz lepiej jak usługa.😉

Nie wiem w jakim stanie ale ja dwa lata temu dałem podobnie za dominatora 96 ze stołem do rzepaku. 

Ja mam dominatora 58. Jedna rada. Jak masz ten wałek przekazujący napęd na kosę to tam jest taka tulejka przy zwężeniu. To jest udręka wszystkich tych modeli i uważaj na nią bardzo. Często smaruj i dbaj o ostrość nożyków.

marjanmeme napisał:

Ja mam dominatora 58. Jedna rada. Jak masz ten wałek przekazujący napęd na kosę to tam jest taka tulejka przy zwężeniu. To jest udręka wszystkich tych modeli i uważaj na nią bardzo. Często smaruj i dbaj o ostrość nożyków.

Taki napęd mają wszystkie merkatory ,protectory,senatory i wiele innych modeli claasa i jakoś specjalnie nie jest to awaryjne rozwiązanie. Sami mieliśmy wcześniej mercura i senatora i nigdy nie było żadnej awarii,wystarczy regularnie smarować.

No to ja mam z tym dużo problemów. Na początku to zniszczyła się ta tulejka i byłem w kabinie i nie słyszałem nic złego i ten wał bez tej tulejki się tak obrobił że niedługo potem pęk. Potem znalazłem drugi wał ale generalnie jest prawie nie do znalezienia bo jest dłuższy niż w mercatorach i bardziej masywny. Ale ten drugi już też powoli dostaje luzu na tej tulejce i pewno w kolejne żniwa też się zepsuje. Rozmawiałem z ludźmi z okolicy co mają mercatory to też mówią że z tym problemy u nich są.

marjanmeme napisał:

No to ja mam z tym dużo problemów. Na początku to zniszczyła się ta tulejka i byłem w kabinie i nie słyszałem nic złego i ten wał bez tej tulejki się tak obrobił że niedługo potem pęk. Potem znalazłem drugi wał ale generalnie jest prawie nie do znalezienia bo jest dłuższy niż w mercatorach i bardziej masywny. Ale ten drugi już też powoli dostaje luzu na tej tulejce i pewno w kolejne żniwa też się zepsuje. Rozmawiałem z ludźmi z okolicy co mają mercatory to też mówią że z tym problemy u nich są.

To w takim razie gdzieś muszą być luzy i podczas pracy szarpie całym wałem,są dwie możliwości abo kosa w prowadzeniu,albo luzy a mimośrodzie. Dość nietypowy problem skoro po wymianie części dalej wybija tą tulej.

Sporo jak na takiego piździka. Oby chodził jak trzeba.

Dnia 19.12.2020 o 15:04, THEADAM939 napisał:

Nie wiele kolo 20 plus jakies uslugi sie trafia napewno  

A jak ci kolego  poszło z certyfikatem sanitarnym w Norwegii ja przerabiałem to w styczniu przy zakupie dominator 38

Kipek1 napisał:

marjanmeme napisał: No to ja mam z tym dużo problemów. Na początku to zniszczyła się ta tulejka i byłem w kabinie i nie słyszałem nic złego i ten wał bez tej tulejki się tak obrobił że niedługo potem pęk. Potem znalazłem drugi wał ale generalnie jest prawie nie do znalezienia bo jest dłuższy niż w mercatorach i bardziej masywny. Ale ten drugi już też powoli dostaje luzu na tej tulejce i pewno w kolejne żniwa też się zepsuje. Rozmawiałem z ludźmi z okolicy co mają mercatory to też mówią że z tym problemy u nich są. To w takim razie gdzieś muszą być luzy i podczas pracy szarpie całym wałem,są dwie możliwości abo kosa w prowadzeniu,albo luzy a mimośrodzie. Dość nietypowy problem skoro po wymianie części dalej wybija tą tulej. Wymieniłem kosę, ten uchwyt do kosy, to jajko, tulejkę i nawet to łożysko od targacza na nowe. Wszystko co się dało kupić nowe to kupiłem ale wału już dostać nigdzie nie można więc on jest używany. Ciężko powiedzieć co to powoduje. Raz do roku mi kosa pęka mimo tego że jest nowa dlatego że na tym wale się robią luzy.

Fajny kombajnik. Działa u ciebie regulacja obrotów motowideł?

Niewiem jeszcze nie sprawdzałem bo w sumie nie bylo kiedy postawiłem na placu i stoi bo pogoda do bani