Skocz do zawartości

Agro Masz Por 4+



Pozdrawiam wszystkich znawców, którzy twierdzili że po 5 hektarach wieżyczka zostanie za ciągnikiem , odkładnie poodpadają a rama będzie w 3 kawałkach. Pługi na dzień dzisiejszy zaorały ok 40ha, od 3 po wpół do 7 klasy, jakość orki jest bardzo ładna jak na tą półkę cenową. Jedynym problemem jaki wystąpił były blokady przy kole podporowym które nie chciały wskakiwać na miejsce.

  • Like 1

Rekomendowane komentarze

Dnia 16.12.2020 o 11:56, PawelKtm525 napisał:

wypowiedź się po 500 ha A nie po 40 jeszcze farba z dokładnie dobrze się nie starła A Ty już mówisz że nic się nie stało spokojnie gwarancji wytrzyma;D

U nas przebieg ok 400 ha. Gwarancje wytrzymał, w tym roku przy mocniejszym koniu 10.5 kmh orka też. Awarie??? Ze względu na mocno zakamienione pola w 3 resorach popękały najmniejsze pióra, nie wiem dlaczego czy resor był źle dokrecony na resorach, na gwarancji zmienili koło bo całe pękło - wada fabryczna. Także na chwilę obecną jeżeli miałbym go sprzedać, kosztował mnie 32. 500 brutto, oddałbym za 15 tys., zaoral 400 ha to jeden hektar kosztował mnie 35 zł koszty zakupu pługa, plus koszty wymiany części dotychczas ok 4 tys. (lemiesze, nakładki, pióra, śruby inne)  =10zl/ha. Co daje 45 zł koszty pługa w gospodarstwie na ha. Czy to dobry wynik? Licząc jeżeli zaorze 800 ha. To cena zakupu będzie 2x niższa. Myślę że jeżeli realnie wytrzyma 10 lat to będzie dobry wynik... Części eksploatacyjne nie ma reguły zużywają się raz zależnie od warunków wolniej raz szybciej... 

kolego damianus2222 to gratuluje tak udanego modelu, ja niestety nie trafiłem dobrze i męczę się z nim i z firmą pług POR4+1 współpracuje z case mx 150 i od początku są z nim problemy, najpierw mechanizm koła podporowo transportowego wygięty sworzeń obrotu po pierwszym przejeździe, po 60 ha popękane odkładnie 4/10 po 100ha wszystkie (wymienili) amortyzator koła wymieniany na coraz gorszy po czym sami go udoskonalaliśmy i w końcu działał, mechanizm m mkza 6 raz wymieniony i dalej jak plastelina, obrotnica puściła na spawach, belka zaczepowa urwana, pantograf rozgięty, a z pługiem jak z jajkiem się obchodzę bo strach by się coś nie urwało jeszcze. po 2 latach i 130ha przebiegu wymienili na nowy z moimi elementami roboczymi działał przez 3 ha potem dostał luzów i znowu koło nie działa, a nie mam sił wychodzić i ręcznie poprawiać by opadło przy co drugim obrocie jak rzez pierwsze 60 ha, obecnie nie odbierają telefonów nie odpisują na maile, a dziennikarz z TPR po rozmowie  nimi chyba zapomniał o artykule, pozostaje mi sprawa w sądzie niestety

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v