Masey Ferguson 3080

A potem ojciec po nocach nie śpi bo myśli jak spłacić te kilka baniek kredytu na traktor 😀

10 godzin temu, TheraRolnik napisał:

Ty nie gadaj nie gada bo w sąsiedniej wsi młody tylko komputerami się interesował a na gospodarstwie ni chu chu to mu ojciec kupił NH T7 z tej limitowanej ciemnej edycji i teraz młody nim robi w polu a stary jeździ starszymi ciągnikami 

U mnie u klienta stoi T6 

Młody całe dnie i noce teraz by robił

Coraz bardziej mi się podobają te MFy   Albo takiego kupię albo dozbieram i deutza agrotrona upoluję bo tam super widoczność na około z kabiny

df ciężko polecić  , części drogie , skrzynie nie za tęgie a i na pompowtryskach silnik, sam prawie MK3 90 tke kupiłem , traktor fajny w środku , wyposażenie fajne. 

Edytowane 12 Listopada 2020 przez Uziu92

Ale kolor fajny

Nie no żartuję. 

A te pompowtryski to w tych starszych też czy tylko w mk3?

te wiatrem chłodzone miały normalne pompy i wtryskiwacze ale to lata 80 może początek 90 a potem już chyba szło wszystko na tych pompowtryskach. Drogie to w naprawie i podobno ciężkie bo trzeba synchronizować i ogólnie mieć o tym pojęcie . Silniki z tym systemem były w same , lambo i df czyli w całej tej grupie

@Uziu92 jakiś czas temu napisałem do Ciebie pw nie wiem czy doszło czy skrzynkę masz pełną że nie doszło, odezwij się jak możesz mam pytanie do Ciebie w pewnej sprawie 

nic nie doszło

a skrzynki nie masz pełnej bo nie mogę wysłać pw 

zaraz wyczyszczę ją.

Przeczytałem te wszystkie historie to u każdego wygląda to identycznie  Sam zaczynałem na T-25 pod paczki, potem dziadek na polnej drodze brał na kolana i dawał kierować a z czasem siadał z boku a ja śmigałem. W końcu jakoś tak z 10/11 lat jak miałem to pamiętam pierwsza orka T-25 i 2 skibowy UG, w nich podnośnik w dwie strony działa to się parę razy uniosłem niechcący ale sie człowiek nauczył i orał a dziadek siedział patrzył jak idzie robota  Jak by tak te wszystkie prace policzyć na godziny itp to po 30stce byśmy mieli staż pracy wyrobiony 😂 

 

@Lukash3060I zauważ że nie raz ludzie po 70-tce pracują jeszcze na roli.😉 Czyli mniej więcej 60 lat pracy na gospodarstwie,wiadomo że w wieku 10-15 lat ciężko nie pracowali ale już coś pomagali rodzicom.

1 godzinę temu, Lukash3060 napisał:

Przeczytałem te wszystkie historie to u każdego wygląda to identycznie  Sam zaczynałem na T-25 pod paczki, potem dziadek na polnej drodze brał na kolana i dawał kierować a z czasem siadał z boku a ja śmigałem. W końcu jakoś tak z 10/11 lat jak miałem to pamiętam pierwsza orka T-25 i 2 skibowy UG, w nich podnośnik w dwie strony działa to się parę razy uniosłem niechcący ale sie człowiek nauczył i orał a dziadek siedział patrzył jak idzie robota  Jak by tak te wszystkie prace policzyć na godziny itp to po 30stce byśmy mieli staż pracy wyrobiony 😂 

 

No i zobacz każdy z nas żyje... A teraz jak nieraz czytam komentarze pod zdjęciami że np. 15-16 latek jeździ to daj se spokój ... Zaraz "mondre" piszą że rodzice nie odpowiedzialni... że dzieciaka chcą zabić... że jak się nie wyrabiają to niech pracownika zatrudnią a nie dzieciakowi dają ciągnik ...

Kiedyś był artykuł o jakimś wypadku z udziałem ciągnika i jechał nim 16 latek to zaraz jak się ludzie pruli że ktoś takiemu dzieciakowi dał ciągnik ... A nikt z tych "mondrych" nawet raczej nie wiedział że w wieku 16 lat można już mieć prawko na ciągnik i taki "dzieciak" legalnie już może jeździć ciągnikiem 

Zgadza się ale też widzę chociażby u znajomych, że dzieci nie garną się do roboty a bynajmniej większość , mimo, że mają do tego bardzo dobre warunki ( nowe maszyny itp) .

Mam też znajomego, którego 12 letni syn bardzo się interesuje wszystkim, wiadomo głównie maszyny w tym wieku ale mimo wszystko rozumie dużo zasad działania maszyn itp i jemu wróżę dobrą przyszłość bo nawet jeśli nie jako rolnik to jako mechanik da sobie radę  Wiadomo nie można przesadzić ale u mamy za kiecką nie ma co dzieci chować a już na pewno gdy same się ciągną do pomocy , kto nie był by dumny widząc syna który chce na kolana czy już w wieku nastolatka jeździ i robi sam w polu ... Dla mnie osobiście to takie marzenie żeby mieć syna który przejmie kiedyś po mnie wszystko i który będzie się chciał ode mnie uczyć a jak wyjdzie to się w praniu okaże  

Czytałem nawet takie komentarze że dzieciaka to ma się uczyć a nie na polu ciągnikiem jeździć albo że co najwyżej może sobie popatrzeć jak np. ojciec jeździ na polu...

Jak to czytałem to aż mi się szkoda tych dzieciaków zrobiło 

1 godzinę temu, TheraRolnik napisał:

A teraz jak nieraz czytam komentarze pod zdjęciami że np. 15-16 latek jeździ to daj se spokój ...

Brachol mając 17 lat fakt jeździł po drogach ciągnikiem w żniwa. Sam nawet młodszy jeździłem i to z przeróżnymi maszynami. No ale wówczas komuś to bardzo nie pasowało i nasłał policję. Dobrze że sąsiad bystry i zadzwonił do mnie że policja szuka nieletniego za kierownicą bo mieli zgłoszenie, że Zetorem z przyczepą jeździ. Dobrze że sąsiad wówczas też miał Zetora i do niego pojechali. No ale i w końcu do nas na pole zawitali gdzie zdążyłem ja przybyć, a młody jeździł sobie po polu i ganiał za kombajnem, oczywiście że on nie może jeździć po ciągnikiem itd. a ja krótko zwięźle i na temat który przepis zabrania mu jazdy ciągnikami po swoim polu. Straszyli sądem rodzinnym itd. No ale trochę człowiek w przepisach kiedyś siedział i nie udało im się mnie zastraszyć, przez co z podkulonymi ogonami odjechali  fakt jest jeden, komuś że brachol działa w żniwa bardzo nie pasowało...

Edytowane 12 Listopada 2020 przez Luke16

Piotruniu25 napisał:

wiadomo że w wieku 10-15 lat ciężko nie pracowali ale już coś pomagali rodzicom.

Oj byś się zdziwił 😀

8 godzin temu, Luke16 napisał:

Brachol mając 17 lat fakt jeździł po drogach ciągnikiem w żniwa. Sam nawet młodszy jeździłem i to z przeróżnymi maszynami. No ale wówczas komuś to bardzo nie pasowało i nasłał policję. Dobrze że sąsiad bystry i zadzwonił do mnie że policja szuka nieletniego za kierownicą bo mieli zgłoszenie, że Zetorem z przyczepą jeździ. Dobrze że sąsiad wówczas też miał Zetora i do niego pojechali. No ale i w końcu do nas na pole zawitali gdzie zdążyłem ja przybyć, a młody jeździł sobie po polu i ganiał za kombajnem, oczywiście że on nie może jeździć po ciągnikiem itd. a ja krótko zwięźle i na temat który przepis zabrania mu jazdy ciągnikami po swoim polu. Straszyli sądem rodzinnym itd. No ale trochę człowiek w przepisach kiedyś siedział i nie udało im się mnie zastraszyć, przez co z podkulonymi ogonami odjechali  fakt jest jeden, komuś że brachol działa w żniwa bardzo nie pasowało...

Mnie też kiedyś szukali bo jakiś ciul zgłosił że ktoś quadem  jeżdżę po wsi  😅