Bób po gradobiciu

jaki to region Polski ?    

Okolice Kraków Olkusz  wieś sułoszowa

Ja również z małopolski ale okolice Proszowic  

widziałem na radarze jak dawało

U nas nie ma po co na pola wychodzić 

Jaki teren ogólnie z trzaskało?

ubezpieczone to miałeś?

Nie miałem ubezpieczenia Nigdy nie ubezpieczałem ale w tym roku chciałem ubezpieczyć  Nie wiedziałem jak to robić bo nawet zapytać nie było kogo Z tego co zrozumiałem to że będzie fotografowana plantacja i na tej podstawie wycena Bób ok 10 mają sądziłem i goniłem by ładnie wypadł      Był naprawdę ładny Zero zachwaszczenia 

mario666 napisał:

Nie miałem ubezpieczenia Nigdy nie ubezpieczałem ale w tym roku chciałem ubezpieczyć  Nie wiedziałem jak to robić bo nawet zapytać nie było kogo Z tego co zrozumiałem to że będzie fotografowana plantacja i na tej podstawie wycena Bób ok 10 mają sądziłem i goniłem by ładnie wypadł      Był naprawdę ładny Zero zachwaszczenia

No ale to sam sobie jesteś winien jeżeli chodzi o ubezpieczenie, jak gdzie masz iść ubezpieczyć? A gdzie chodzisz auto ubezpieczyć co roku? No to tam popytać wystarczyło, przyznaję że ja też w zeszłym roku miałem tylko ubezpieczone najważniejsze uprawy co dało 30 % całych upraw no i suszowe obcięte o połowe z 500 na 250 zł za ha było i trochę kasy straciłem, zalowalem 200 zł a zyskałbym ponad 7 tysi, no ale człowiek uczy się na błędach. W tym roku 90 % areału ubepieczone od gradu, żałuję że nie wszystkie podałem, ale i tak śpię spokojnie już bo pogoda co roku coraz bardziej idiotyczna i różne anomalie są

1 godzinę temu, mario666 napisał:

Nie miałem ubezpieczenia Nigdy nie ubezpieczałem ale w tym roku chciałem ubezpieczyć  Nie wiedziałem jak to robić bo nawet zapytać nie było kogo Z tego co zrozumiałem to że będzie fotografowana plantacja i na tej podstawie wycena Bób ok 10 mają sądziłem i goniłem by ładnie wypadł      Był naprawdę ładny Zero zachwaszczenia 

każdy agent ubezpieczeniowy ubezpiecza uprawy , w siedzibie PZU ,na poczcie ,przez internet,możliwości jest wiele.Straciłeś dużo kasy.ile ha zniszczyło?

Edytowane 3 Lipca 2020 przez witejus

U mnie wszystko 1,5 bobu 4 ziemniaka i wszystko zboże   U sąsiadów jeszcze truskawki Została ziemia Turtojs koledzy mieli ubezpieczone i wcale spokojnie nie śpią Nikt nie chce na szybko strat oszacować a żniwa się zbliżają My też nie śpimy i ratujemy co się da bo koszty w ziemniakach czy bobrze były mega plus nowe odmiany i gdyby to wszystko przepadło nie ma za co na wiosnę w pole wjechać 

Edytowane 3 Lipca 2020 przez mario666

Poczekajcie jak w większości kraju będą zniszczenia co wtedy powie ubezpieczyciel. Jestem ciekaw stawek na przyszły rok. To ma się im opłacać a nie że niszczy wszystko a oni plajtują

Weź nie gadaj że oni plajtują, chyba nie wiesz jak ta branża funkcjonuje

mario666 ziemniaki się odbudują, ale bez zniżki plonu się nie obejdzie, u nas było to samo dokładnie 7 lat temu, wszystko wyglądało jak na załączonym obrazku

Mimi007 dzięki za słowa wsparcia Już dostały ridomil tytanit Teraz asahi i kwasy Ratujemy ale nie dla ceny hurtu tylko pod kupca co naprawdę zaplaci

Ja też nie rozumiem tych co nie ubezpieczają wiadomo 10 lat sie uda że nic sie nie stanie a jak jebnie jednego roku to sie traci wszystko i nawet gdyby zsumować te wszystkie lata płacenia ubezpieczenia to bedzie to 50% odszkodowania jedneorazowego tym bardziej że teraz Państwo dopłaca 

Jak to się mówi: Do wszystkiego trzeba dojrzeć. 

Ja też nic nie ubezpieczyłem ale przyszły rok napewno. 

No w tym roku za lege żyta dostałem 1000zl za mieszankę 400koszt ubezpieczenia było łącznie 350zl bez dopłaty planstwa była by susza dostaje kolejne 250zl ha więcej bo mam ubezpieczone i ta trochę spokojniejsza głowa mając ubezpieczone a jak by przyszedł grat wycioł kukurydzę i wymłucił zboża wtedy tragedia ale od gradobicia też mam kukurydzę mam ubezpieczona na kwotę 8000zl ha bo wiem że jak by jej coś się stało to ja leżę i mnie licytują bo to podstawowa paszą przy bydle a tak to mógł bym nawet kupić z odszkodowania które by było. Nigdy mnie nie dotknęło takie nie szczęście ale chociaż jakoś się zapobiega temu poprzez te ubezpieczenia naprawdę warto poświęcić te kilka stówek....

Myślę że za rok w naszej okolicy to ubezpieczyciel będzie miał kolejkę bo takich jak ja jest tu że 200 osób 

zkordalski napisał:

No w tym roku za lege żyta dostałem 1000zl za mieszankę 400koszt ubezpieczenia było łącznie 350zl bez dopłaty planstwa była by susza dostaje kolejne 250zl ha więcej bo mam ubezpieczone i ta trochę spokojniejsza głowa mając ubezpieczone a jak by przyszedł grat wycioł kukurydzę i wymłucił zboża wtedy tragedia ale od gradobicia też mam kukurydzę mam ubezpieczona na kwotę 8000zl ha bo wiem że jak by jej coś się stało to ja leżę i mnie licytują bo to podstawowa paszą przy bydle a tak to mógł bym nawet kupić z odszkodowania które by było. Nigdy mnie nie dotknęło takie nie szczęście ale chociaż jakoś się zapobiega temu poprzez te ubezpieczenia naprawdę warto poświęcić te kilka stówek....

Odkładaj ta kasę co płacisz na ubezpieczenie. I z tego co odlozysz w razie jakiejś anonalli sobie wyplacisz. Na pewno lepiej na tym wyjdziesz niż na ubezpieczeniu.