Biardzki pompa P120 - 2004r.

Wyrobiony plastikowy tłok od tego wałka na mimosrodzie. Mialem, to samo pompa wgl nie miala wydajnsoci

Nie wiem czy jest sens remontować tej pompy,u mnie w biardzkim z 2003r po remoncie tylko hektar spryskała i dalej ten sam problem z ciśnień był.

Porpstu zle naprawiona byla. Pompa ta jest banalna w budowie, wymieni tlok membrany zaworki i z 20 lat posluzy

A ten dekiel czarny jest wciskany? Wkręt wykręcony.

Tak wciskany. Cienki ostry nożyk dookoła leciutko młoteczkiem opukać po nożyku i wyjdzie.

Dobrałem się do tłoka i nosi minimalne ślady użytkowania. Przejrzałem rozdzielacz i nic nie było uszkodzone.  Hmmm 

Pompa ma konstrukcję prostą jak cep. Jeśli sprawny jest tłok/tłoki, membrany i zaworki to musi być ciśnienie. Na pewno zaworki w dobrym kierunku włożone? Jełśi tak to winny musi być rozdzielacz przy opryskiwaczu. Ktoś tam pisał, ze ciśnienie skakało a za to odpowiada chyba ten zbiorniczek gruszka nad pompą co się powietrze pompuje. Ma być 1/3 ciśnienia roboczego tego co na zegarze chcemy.

Zaworki założone w dobrą stronę wymieniane w zimę tak profilaktycznie oraz membrana w gruszce i trzyma ciśnienie ale jeszcze tam zajrzę. Musze jeszcze dokupić simering bo nie wiedziałem że wystarczy z tyłu wyciągnąć zabezpieczenie i wszystko wyjdzie. Zobaczymy.

To musisz szukać przy tym pokrętle od regulacji ciśnienia lub może część cieczy wraca ci przez mieszadło do zbiornika bo sekcja nie trzyma i też będzie utrata ciśnienia.

Pokrętło regulacji ciśnienia wygląda dobrze sprężyna cała zaworek też nieuszkodzony. muszę sprawdzić sekcje bo już pomysłów mi brakuje. Zapasowe sekcje mam to najwyżej całe zamienię. Dzięki za chęci.

Możesz jeszcze spróbować pożyczyć od kogoś pompę na podmianę na chwile. Ją wyjąć to szybka robota. I wtedy będziesz wiedział na bank gdzie szukać wady.

mi też raz ciśnienie zginęło okazało się że zawór się rozkręcił ten od regulacji ciśnienia -duży zielony , jakoś śrubka na śrubokręt się wykręciła z niego i w środku coś wykręciło czy  poluzowało i blokowało sprężynkę , przez co mimo kręcenia nim nie regulował ciśnienia bo spężyna była zablokowana 

Jeśli w pompie jest wszystko ok i zaworki są dobrze założone to szukaj przyczyny w rozdzielaczu bo te rozdzielacze mają takie segery i one czasem gdzieś się przesuną albo wypadł mi na przykład poszła sekcja główna ta z czerwoną roczną. Mam Biardzkiego 300l 5 rok i kilka razy wymieniałem sprężynki w zaworku.

Właśnie wracam z garażu. Temat chyba ogarnięty. Wypryskałem teraz 200l i jest na razie ok.

Najpierw przyczyna zaworki, choć zakładałem nowe w zimę to wytrzymały tylko kilkanaście opryskiwaczy. Wyglądem wszystko w porządku ale już nie miąłem pomysłu więc postanowiłem przeprosić stare oryginalne Biardzkiego które mają już ponad 15 lat i zobaczyć co będzie się działo. Podczas rozbierania po raz kolejny udało się dodatkowo akurat trafić że jeden się zawiesił na otwartym stanie.

A teraz objawy dla potomności.

1. Jeżeli pompa dawała ciśnienie to miała głośną pracę, takie "klekotanie" coś na wzór zepsutego przegubu w samochodzie w zakręcie. Wcześniej myślałem że pompa jest już stara i tak ma być bo pewnie wszędzie luzy itd....

2. Manometr pomimo sprawnej membrany w gruszce i właściwego ciśnienia skakał jak szalony +-0,5 bara (czyli wskazówka latała od 2 do 3 barów). Pracuje na ciśnieniu 2,9 bara standardowo.

3. Na wolnych obrotach bardzo było widać pulsowanie cieczy z rozpylaczy

Kupujesz nowe części, myślisz że posłużą jakiś czas a tu taki zonk. Po wymianie zaworków na stare to nawet nie wiem że pompa pracuje bo tak jest cicha. 

Jeżeli pompa zaczyna głośno pracować a stan oleju jest prawidłowy dodatkowo jest prawidłowe ciśnienie w gruszce należało by sprawdzić zaworki. Ach takie życie ...

 

Też mi głośno pracowała ale po wymianie sprężynek w zaworkach wszystko ucichło.