Skocz do zawartości

Byczki



Rozpoczęcie hodowli dwa mięs temu. Pierwsze sztuki na zdjęciu . obecnie mają 8tyg.

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

15 minut temu, Rolnik7343 napisał:

nie każdy ma tyle słomy, słoma zbierana że wszystkich pół, nawet z łubinu i gorczycy i jeszcze i tak trzeba dokupić, w zeszłym roku 300 zwijek w tym roku 170

Yyy? A przeczytałeś co napisałem uważnie? Jak dla mnie sprzedaż słomy bez nawożenia np obornikiem czy podkładem z pieczarek jest bez sensu. Wiem, że ludzie sprzedają to jest ich sprawa, bez próchnicy w glebie długo pałeczką się nie powojuje.

Jak gorczyca nie wnosi? Jeśli wcześnie orana zanim zakwitnie to chyba coś wnosi, zresztą ja orzę już taką, która prawie przekwita bo pszczoły pyłek sobie zbierają. Jęczmień po takiej gorczycy zaoranej na zimę prima sort był. Nie zauważyłem różnicy między poplonami z gryki, facelii a gorczycy a sieję każdy z nich bo każdy z nich się pszczołom przydaje, trochę miodu przyniosą zwłaszcza z facelii i czasem z gryki a gorczyca na pyłek.

1000zł na miesiąc to dla mnie ciut za mało ale tak 1300 to na spokojnie wystarczająco. 150zł paliwo do auta- auto w gazie na miesiąc robię max 700km, jedzenie to w sumie ciężko zliczyć bo do sklepu mało co się chodzi, ziemniaki, mięso, warzywa swoje, mąka ze swojego zboża, chleb swój, tyle co wieprzowej wędliny trzeba jakiejś kupić, czy mleko bo krowy się nie ma czy jakiś ser ale przyjmijmy 300zł za to wszystko, prąd miesięcznie, woda, gaz, węgiel, śmieci to u nas jakieś 500zł miesięcznie na osobę (w domu 4 ludzi) a za resztę ubrania się kupi, jedzie się 2 czy 3 razy w roku na jakieś grubsze zakupy i się więcej wydaje. Za to co się wyprodukuje żywności na własne potrzeby na tym kawałku ziemi w życiu nie kupi się tej samej jakości produktów w tej samej ilości którą się wyprodukuje i jeśli podliczę koszty wydane na uprawę i to co zbiorę i uchowam zwierzęta dla siebie+ parę jajek na sprzedaż to już jestem jakiś grosik drobny bo drobny rocznie ale na plusie. Więcej grosza miesięcznie mi nie potrzeba na wydatki związane z moimi osobistymi potrzebami. Reszta z wypłaty idzie na odłożenie i "inwestycje" w hobby. Ale jeśli ktoś ma na utrzymaniu dzieci czy ma potrzeby zdecydowanie większe do zaspokojenia (na przykład jakieś wczasy, wyjazdy czy inne) to wiadomo, że tyle mu nie wystarczy.

Rolnik Ty te rolnicze gazety które kupujesz to zacznij czytać i to czytać ze zrozumieniem  a nie tylko zdjęcia z maszynami oglądać, a jak nie czytasz to zacznij. Jesteś młody to Twój umysł powinien ciągnąć wiedzę jak gąbka wodę... chłopie poczytaj co wnosi gorczyca a co np.gryka. z resztą nie zasmiecajmy tego zdjęcia, z racją jak z d*pą.. każdy ma swoją.

Edytowane przez Bob
1 godzinę temu, karol6130 napisał:

Mój odbiorca bydła śmieje się z tych co kupują od handlarza te z importu, mówi zawsze że nie wie jak to liczyć żeby coś z tego zostało.

A to czemu ? 

1 godzinę temu, Luke16 napisał:

Cóż średnia przeżywalność 50%. Jak robiłem kiedyś badania to wyszła bakteria ludzka szpitalna, jeden antybiotyk działał nic innego

Bo import trzeba brać z dobrego źródła i masz spokój. Mówię tu o tanich cielakach a nie o simach 90kg po 2tyś.

2 godziny temu, danielursus3p napisał:

Chodzi o to, że przy 10 sztukach, średnio rocznie sprzedaje się 5 szt po około 5 tyś szt co daje nam 25 tyś łącznie przychodu. Jak dla mnie przy tylu sztukach to lokata kapitału, nic więcej. Zakładając 1000 zł zysku ze sztuki to jest 420 zł zarobku na miesiąc.

Nie koniecznie,  możesz trzymać 10 sztuk i tyle samo w roku sprzedawać. 

W zasadzie ja siałbym samą facelię i grykę ale posiałem kawałek gorczycy specjalnie dla pszczół i nosiły pyłek rewelacyjnie, mi nawet nie tyle co chodzi o poplon a o pszczoły aby miały zapas pierzgi na zimę. 

Jeśli chodzi o @Rolnik7343 to mam wrażenie, że on trochę zamknięty na nową wiedzę, choć ja po części też. Ale jeśli coś spierdzielę to staram się z tego wnioski wyciągać tak jak w tym roku pszenica posiana wcześnie i gęsto pożółkła trochę to teraz wiem że albo siać mniej i liczyć z tego całego wzorku z MTN, obsadą albo siać później pod koniec października i w przyszłym roku już tego błędu nie popełnię.

A co do autora zdjęcia. Nie zniechęcaj się gadaniną innych, którzy Cię krytykują, ile na mnie się krytyki posypało jak zacząłem ziemię obrabiać i nic tylko się nie opłaca itd., jak zacząłem pszczelarzyć to było to samo. Teraz już krytykantom przeszło bo widzą, że jakoś się to kręci i w sumie całkiem nieźle a większość z nich to byli jaśnie panowie obszarnicy, którzy mieli chętkę na te kilka kawałków i zniechęcali celowo aby to zabrać w dzierżawę. Jeśli to lubisz i jest to Twoim hobby to nie chodzi tu do końca o to aby wszystko się tip top opłacało i przynosiło jakieś szalone zyski. Jak wyjdę w ciągu roku na 0 to jestem zadowolony, jak na plus to bardzo zadowolony,  na minus jeszcze się nie zdarzyło w mojej krótkiej karierze. A nawet jak się zdarzy to nie robi to na mnie wrażenia bo to właśnie jest HOBBY. Pracuję na etacie a ten spłachetek ziemi do którego nawet nie biorę dopłat, drobną hodowlę i pszczoły traktuję jako pasję i zajęcie.

35 minut temu, Bob napisał:

Rolnik Ty te rolnicze gazety które kupujesz to zacznij czytać i to czytać ze zrozumieniem  a nie tylko zdjęcia z maszynami oglądać, a jak nie czytasz to zacznij. Jesteś młody to Twój umysł powinien ciągnąć wiedzę jak gąbka wodę... chłopie poczytaj co wnosi gorczyca a co np.gryka. z resztą nie zasmiecajmy tego zdjęcia, z racją jak z d*pą.. każdy ma swoją.

Prenumerata jest na kogoś innego w domu, a czytam tylko to co mnie ciekawi 👌 czyli np. jakieś ciekawe konstrukcje maszyn czytelników

1 godzinę temu, Rolnik200598 napisał:

Jak gorczyca nie wnosi? Jeśli wcześnie orana zanim zakwitnie to chyba coś wnosi, zresztą ja orzę już taką, która prawie przekwita bo pszczoły pyłek sobie zbierają. Jęczmień po takiej gorczycy zaoranej na zimę prima sort był. Nie zauważyłem różnicy między poplonami z gryki, facelii a gorczycy a sieję każdy z nich bo każdy z nich się pszczołom przydaje, trochę miodu przyniosą zwłaszcza z facelii i czasem z gryki a gorczyca na pyłek.

1000zł na miesiąc to dla mnie ciut za mało ale tak 1300 to na spokojnie wystarczająco. 150zł paliwo do auta- auto w gazie na miesiąc robię max 700km, jedzenie to w sumie ciężko zliczyć bo do sklepu mało co się chodzi, ziemniaki, mięso, warzywa swoje, mąka ze swojego zboża, chleb swój, tyle co wieprzowej wędliny trzeba jakiejś kupić, czy mleko bo krowy się nie ma czy jakiś ser ale przyjmijmy 300zł za to wszystko, prąd miesięcznie, woda, gaz, węgiel, śmieci to u nas jakieś 500zł miesięcznie na osobę (w domu 4 ludzi) a za resztę ubrania się kupi, jedzie się 2 czy 3 razy w roku na jakieś grubsze zakupy i się więcej wydaje. Za to co się wyprodukuje żywności na własne potrzeby na tym kawałku ziemi w życiu nie kupi się tej samej jakości produktów w tej samej ilości którą się wyprodukuje i jeśli podliczę koszty wydane na uprawę i to co zbiorę i uchowam zwierzęta dla siebie+ parę jajek na sprzedaż to już jestem jakiś grosik drobny bo drobny rocznie ale na plusie. Więcej grosza miesięcznie mi nie potrzeba na wydatki związane z moimi osobistymi potrzebami. Reszta z wypłaty idzie na odłożenie i "inwestycje" w hobby. Ale jeśli ktoś ma na utrzymaniu dzieci czy ma potrzeby zdecydowanie większe do zaspokojenia (na przykład jakieś wczasy, wyjazdy czy inne) to wiadomo, że tyle mu nie wystarczy.

Jeśli 1300 miesięcznie Ci wystarcza, to ok, Kolego. 

Gość

Opublikowano (edytowane)

Tzn. mówię jak to wygląda z mojej strony bo mi po prostu szkoda wydawać pieniądze na wyjazdy, wakacje czy wymianę auta. Znajomi swoje pierwsze już wymienili na inne nowsze ja w sumie wolałem uzbierać więcej i kupić lepsze i nowsze i planuję nim jeździć aż się skończy.

Tak jak mówię, jeśli nie ma się swojej własnej rodziny tj. kobiety i dzieci, nie utrzymuje się samemu całego domu, nie wydaje się dużo pieniędzy na rzeczy, które nie są niezbędne do życia to tyle wystarcza. Resztę mojej skromnej wypłaty oszczędzam/ wydaję na hobby. Oczywiście tak jak wspomniałem wyżej pracuję na etacie a reszta to bardziej zabicie wolnego czasu i pasja niż sposób na zarobek

Edytowane przez Rolnik200598
Dnia 30.12.2019 o 17:00, danielursus3p napisał:

Ty pewnie masz ze 100 sztuk, kupujesz dobre cielaki, jak ktoś jedzie na samych hf to se można... kanalia ma w tym dużo racji, z hf kasy nie ma. 

Znajomy na hf bardzo dobrze wychodzi. Ma ok 60 ha ziemi z czego polowa dzierzaw, z 20 ha łąk. Ok 100 sztuk bykow wszystko hf i dwa lata temu postawil obore więc jakby sie nie opłacało to by nie robił. Nie pracuje dodatkowo, maszyn tez dosc sporo nowych kupił, jakos sie kręci. 

Dnia 30.12.2019 o 18:29, Bob napisał:

Ja raz na jakiś czas rozumię tak: raz na 10lat i ni ch*ja częściej, nie dość że słomę przyoruję to jeszcze poplony cały czas sieję. Nie ma takiej ilości słomy, resztek pożniwnych itp. żeby ziemia tego nie wciągnęłą i nie ma takiej ceny za którą bym częściej sprzedawał. takie jest moje zdanie w tym temacie.

Przy 20 balotach z ha i cenie 50 zl z pokosu wychodzi 1000 zl/ha, a 900 zl wychodzi z rozwiezieniem 30 ton humusu ktory wniesie o wiele więcej niż ta słoma. 

 

Edytowane przez szymon09875

@szymon09875 racja, tylko tak jak jak napisałeś tych sztuk ma dużo. A to samo wspomniałem wcześniej. Średnio na kwartał sprzedaje 12 sztuk, a tu już jakiś tam fajny zysk można wygenerować. Przy 30-40 sztukach byków tej opłacalności nie ma, to jest takie życie żeby starczyło od pierwszego do pierwszego. Pieniądze, którymi można coś wybudować czy coś dokupić to są tylko dopłaty.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v