Rzepak Ozimy Atora

Mój nie lepszy, za chwilę wrzucę foto

Z drugiej strony może taki lepszy niż w kolano.

Głodują już, co więksi "obszarowcy" leją rsm.

żeby nie kosili w kwietniu.

Ciekawe co by będzie z ich rzepakiem jak wyskoczy -10

Tego nikt nie wie, ale jak narazie to jedynie ich rzepaki są całe zielone, bez przebarwień. Kilka lat temu "modne" w naszym rejonie było sypanie mocznika w grudniu, albo w styczniu, jak były do tego warunki na polu... Fak faktem, rzepaki u nas wegetują w najlepsze, więc i jeść chcą 😉

I lepsze plony mieli od zastosowania tego mocznika w grudniu?

Mój miał więcej kolorów. Teraz się poprawił .Myślałem że bedzie do kasacji. Nie było wody. W październiku aż do połowy listopada się w polu kurzyło.Teraz popadało to i pobrał co mu potrzeba. Liści ma dużo szyjka w ziemi korzeń mocny i głęboki bo miał luźno po dlutowcu więc ładnie się w ziemi zbudował.

pasio napisał:

I lepsze plony mieli od zastosowania tego mocznika w grudniu?

Z tym pytaniem zwróć się do.... wiesz kogo 😆

Pietras892 napisał:

Mój miał więcej kolorów. Teraz się poprawił .Myślałem że bedzie do kasacji. Nie było wody. W październiku aż do połowy listopada się w polu kurzyło.Teraz popadało to i pobrał co mu potrzeba. Liści ma dużo szyjka w ziemi korzeń mocny i głęboki bo miał luźno po dlutowcu więc ładnie się w ziemi zbudował.

U nas tak samo wody brakuje, dopiero dziś w nocy napadało 17 litrów, pierwszy tak "mocny" opad od sierpnia. Rowy do wczoraj były suchutkie, z drenów od wiosny woda nie płynęła, chyba już zarosły 😉

mraukot napisał:

Tego nikt nie wie, ale jak narazie to jedynie ich rzepaki są całe zielone, bez przebarwień. Kilka lat temu "modne" w naszym rejonie było sypanie mocznika w grudniu, albo w styczniu, jak były do tego warunki na polu... Fak faktem, rzepaki u nas wegetują w najlepsze, więc i jeść chcą 😉

Raczej październik/listopad

Kiedy robiłeś zdjęcie? wygląda jakby było robione po mrozie 

u mnie gęstrzy jest, ale braki też już pokazał. też bezorkowy

Dzisiaj robiłem to zdjecie padało i było lekko mgliscie. Mam 12 ha takiego w obsadzie 40roślin ,to nie ma kolorowych liści. Ten miał pod górkę od samego początku dlatego wrzuciłem.

zabrakło mu N na jesieni ale nie ma tragedii, u mnie też już się robiły czerwone placami 

Azotu to on miał w glebie pod dostatkiem . Poprostu nie mógł pobrać, było tu masę słomy po leżącym życie i ona wypiła resztki wody dlatego strasznie się męczył. Szkodniki też swoje zrobiły i taki efekt.

oj tam gadacie - jakby Michał posiał to był równiejsze wschody