Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Deutz Fahr Agrofarm 420 i Varimaster 760?

Ciągnik Deutz Fahr Agrofarm 420 z silnikiem o mocy 100 KM pracuje na polu, współpracując z prasą zwijającą Varimaster 760. Silnik tego modelu, czterocylindrowy o pojemności 4,0 l, pozwala na efektywne sprężanie i formowanie bel siana. Ciągnik wyposażony w mechaniczną skrzynię biegów 20/20 zapewnia precyzyjne manewrowanie, co jest niezbędne podczas załadunku i transportu. Prasa Varimaster 760, skonstruowana do zbierania i prasowania słomy oraz siana, współpracuje płynnie, dzięki czemu proces zbioru przebiega bez zakłóceń. Uwzględniając te specyfikacje, zestaw ten doskonale nadaje się do intensywnych prac rolniczych, zapewniając wysoką wydajność przy minimalnym zużyciu paliwa.

  • Sad 8



Rekomendowane komentarze

2 godziny temu, Bananek napisał:

to co piszesz kiedys by mnie rozbawilo i powiedzialbym, ze znalazl sie panisko. ale wiem co czujesz. ja nie jestem az tak wyczulony jak Ty, ale mam podobna przypadlosc. zima (chodzi o mniejsza wentylacje w oborze) bela kiszonki+ kiszonka z qq potrafi wypluc ze mnie flaki. lapie mnie wtedy taka zgaga, ze az mam bol w klatce piersiowej, slina robi sie gesta i zaczyna sie mega niestrawnosc. jednego roku przed uprawkami bralem tabletki zeby jakos przetrwac. teraz staram sie robic uprawki na glodniaka.

To poczytaj sobie o AZPP inaczej zwane płuco rolnika, ja to mam. Objawy masz podobne jak u mnie bo od razu pojawia się mokry kaszel, flegma i gęsta ślina. Z tym że u mnie kończy się to zapaleniem płuc co tydzień

  • Sad 1
9 godzin temu, pedro2 napisał:

To poczytaj sobie o AZPP inaczej zwane płuco rolnika, ja to mam. Objawy masz podobne jak u mnie bo od razu pojawia się mokry kaszel, flegma i gęsta ślina. Z tym że u mnie kończy się to zapaleniem płuc co tydzień

a powiedz jedno odrazu Cię to dopadło czy stopniowo może jak u kolegi najpierw na jedno uczulenie ? A lekarze co mówią da się to cofnąć ? Jak uczulenie na organiczne to na ziemię nie ale już resztki roślinne tak ? A zdrowe rośliny zielone ? 

 

10 godzin temu, adam198946 napisał:

Brawo dla sołtysa to widać coś działa we wsi 

 od stycznia zeszłego roku kijowo się czułem, duszacy kaszel, postępująca duszność, apetyt słaby, waga w dół. I od czerwca zapalenie płuc co dwa tygodnie 2x antybiotyk, trzeci raz szpital, antybiotyk i mocny steryd 3 dni i nowo narodzony. Po tygodniu w oborze spowrotem szpital i tak 4 razy... w międzyczasie badania, Warszawa nic nie mogli znaleźć, Lublin, w sierpniu już było chyba -15kg. We wrześniu udało się dostać do prywatnej kliniki w Białymstoku, tydzień leżałem, płyn z płuc i wycinek pobrali poszło gdzieś do instytutu w Lublinie i za miesiąc diagnoza. Od listopada sterydy i w lutym już ok. 

Co do tego na co konkretnie uczulony to musiałbym do Lublina do kliniki się kłaść i tam robią ekspozycje na różne alergeny i określają. Ale po pierwsze jaki koszt i wogóle po co mi to? Lekarze mówią wprost rzucić gospodarkę, najlepiej przenieść się do miasta i będę zdrowy bo nie będzie narażenia na alergeny

Duszność była taka, że ubrać się to było wyzwanie. Nie życzę nikomu masakra, najgorsze były ataki paniki podczas duszności. I w takim stanie żniwa trzeba było ogarnąć 😌 

Edytowane przez pedro2
  • Sad 1

Mleko zlikwidowałem już rok temu i krowy sprzedane. Mam opasy,zacielam jałówki i sprzedaję, no i ziemniaki główny dochód. 

Duszność non stop...  polega to na tym, że oddychasz, płuca nie wyłapują tlenu i przejście 10metrow marszem to problem. 

Damianzbr nie, masz rację też choroba, ale głowa zdrowa na razie. Po prostu jak zaczyna brakować powietrza, automatycznie zaczynasz szybciej oddychać, do tego stopnia, że dyszysz jak pies, panikujesz i jest jeszcze gorzej. Serce wali nie ma czego pompować i tak... Dodatkowo stres bo gospodarka przepadnie...  Dla porównania załóż sobie torbę na głowę niech ktoś zaciśnie na szyi i spróbuj posiedzieć chwilę normalnie oddychając. Pęcherzyki płucne, które wyłapują tlen i transportują go do krwi przestawały działać, obumierały, płuca puchły, stan zapalny etc... 

  • Like 1

Mam cos podobnego, ale mniej uciążliwego. W lato krowy chodza po pastwiskach, przeciąg w oborze nie ma problemu. W zime mniejsza wentylacja, mieszanina obornika, kiszonek, zmiany temperatur, bo ciagle trzeba wchodzic do obory i wychodzic na dwor, ale w zime wygladam jak 7 nieszczęść. Skora na twarzy podrazniona, czerwona ( na nosie czasem, az sie rany robia, gdy czlowiek jeszcze katar zlapie i chusteczkami podraznia) schodzi drobnymi plateczkami. Bylem u 2 dermatologow i bez skutku. Po 1 masci myslalem, ze cos zrobie temu lekarzowi, bo posmarowanie podraznionej skory tym preparatem skutkowalo takim szczypaniem skory. Rodzina juz sie przyzwyczaila, ale znajomi czasem pytaja, co mi się stalo, czy sie oparzylem, czy cos w tym stylu.

Gość

Opublikowano (edytowane)

Dnia 25.09.2019 o 00:56, sumek666 napisał:

Teraz to żeś zajebał... często się z Tobą zgadzam, ale teraz przegiąłeś.

 

Dnia 25.09.2019 o 09:11, pedro2 napisał:

Mleko zlikwidowałem już rok temu i krowy sprzedane. Mam opasy,zacielam jałówki i sprzedaję, no i ziemniaki główny dochód. 

Duszność non stop...  polega to na tym, że oddychasz, płuca nie wyłapują tlenu i przejście 10metrow marszem to problem. 

Damianzbr nie, masz rację też choroba, ale głowa zdrowa na razie. Po prostu jak zaczyna brakować powietrza, automatycznie zaczynasz szybciej oddychać, do tego stopnia, że dyszysz jak pies, panikujesz i jest jeszcze gorzej. Serce wali nie ma czego pompować i tak... Dodatkowo stres bo gospodarka przepadnie...  Dla porównania załóż sobie torbę na głowę niech ktoś zaciśnie na szyi i spróbuj posiedzieć chwilę normalnie oddychając. Pęcherzyki płucne, które wyłapują tlen i transportują go do krwi przestawały działać, obumierały, płuca puchły, stan zapalny etc... 

Dobra dobra, taki czarny humor.. Lepiej się śmiać niż płakać jak to mówią.

 

Mi tak lekarz powiedziała jak nie mogła znaleźć przyczyny objawów które miałem. Zrobiła badanie z krwi i mówi ja nie wiem co panu jest xD

Dopiero prywatnie porobione gastroskopie i kolonoskopie wykazały czemu bebech napierdziela cały czas... I przyczyna to zła dieta stres ogólnie. Ale skubana chciała mi schizofrenię zdiagnozować z wyniku krwi. Taka szybka.

Edytowane przez damianzbr

Pamintam jak robiłem egzamin na C+E ze 2 dni wcześniej obalilem 2 królewskie, po wypiciu tych 2 piw strasznie mnie zabolał brzuch z prawej strony. Mówię k**wa, od 2 piw raz na miesiąc by wątroba siadła ? Nie możliwe, wszystko się unormowalo 5 minut po egzaminie z wynikiem pozytywnym. A stracha miałem jak nie wiem, potem to już nie wiem czy przed egzaminem czy że z prawej strony boli :D pewnie też ze stresu to się stało. Od tamtej pory ani raz mnie nie zabolało.

Jest recepta Radek 😉 ja odkąd rzuciłem mleko i choroba ustąpiła dużo lepiej się czuję, brak zmęczenia, wysypiam się, bóle pleców ustąpiły i ogólnie lekka głowa, zero do bani 😋 jajca, ale kiedyś jadąc do miasta musiałem listę w tel spisywać zawczasu co kupić, a i tak zawsze czegoś zapomniałem... Teraz bez listy ,przyjeżdżam z miasta i się zastanawiam na h*j tyle nakupiłem 🤣

Dnia 24.09.2019 o 08:21, sztafek#8482; napisał:

Choroba nie wybiera. Sam też kiedyś musiałem brac sterydy.+10 kg w dwa tygodnie.

na co?  znajomy kiedyś w starej robocie miał terapię sterydami na łuszczycę ale widziałem że bez efektów także jakby i mnie kazanoby tym się leczyć to przynajmniej wiadomo że świństwa trzeba unikać

Dnia 24.09.2019 o 00:42, pedro2 napisał:

Heh dzięki panowie. O wyzdrowieniu nie ma mowy, jedynie całkowita izolacja od alergenów i będę "zdrowy". 

nasterydach jakoś bym dawał radę może przy tych krowach. Ale co z tego jak skutki uboczne już po kilku msc stosowania było widać... w d*pie ze sterydami. Odradzam.

Nie jest to aż takie stadium żeby wszystko przeszkadzało, maska nic nie daje bo na pyłki roślin nie jestem uczulony tylko na organiczne rzeczy, których filtry nie wyłapią. Kiszonki, obornik, różne fermentujące rzeczy, plesnie, grzyby, alternaria... obora max godzina dziennie i jest ok. Wystarczy mocno śmierdząca bela kiszonki i zaraz ciężki mokry kaszel. Co zrobić, trzeba się pogodzić i szukać innej drogi ☺️ za to jak starałem się o zasiłek chorobowy to rentę w krusie mi na wejściu proponowali, nic tylko brać... 

kiedyś z aktywności wynikało że nie miałeś tych problemów pomimo pomagania rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa,

czy można nasilenie objawów probować słusznie wiązać ze zwiększeniem produkcji po otwarciu nowej obory?

co do tej drogi innej to kiedyś coś o ciężarówkach pisałeś , z sama produkcja roślinną dałoby sie pewnie to połączyć choć o ile jeszcze rodzice dają rade przy zwierzętach pomóc to można to ciągnąć jeszcze troche

31 minut temu, rogaliq napisał:

na co?  znajomy kiedyś w starej robocie miał terapię sterydami na łuszczycę ale widziałem że bez efektów także jakby i mnie kazanoby tym się leczyć to przynajmniej wiadomo że świństwa trzeba unikać

kiedyś z aktywności wynikało że nie miałeś tych problemów pomimo pomagania rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa,

czy można nasilenie objawów probować słusznie wiązać ze zwiększeniem produkcji po otwarciu nowej obory?

co do tej drogi innej to kiedyś coś o ciężarówkach pisałeś , z sama produkcja roślinną dałoby sie pewnie to połączyć choć o ile jeszcze rodzice dają rade przy zwierzętach pomóc to można to ciągnąć jeszcze troche

Grywałem kiedyś w hokeja. Jak zaczęły sie małe sukcesy to tak mnie wciagnelo ze świata poza tym nie widziałem. Każdą chwile spędzałem na lodzie i kolano nie wytrzymało. 4 miesiące leczenia i operacja

Przed chwilą, radekz200 napisał:

W tych czasach ciagle życie w stresie i pośpiechu to norma 😛

to tak jak w tym kawale , większość polaków żyje w stresie a reszta za granicą

Dnia 25.09.2019 o 09:25, GBartek napisał:

Skora na twarzy podrazniona, czerwona ( na nosie czasem, az sie rany robia, gdy czlowiek jeszcze katar zlapie i chusteczkami podraznia) schodzi drobnymi plateczkami. Bylem u 2 dermatologow i bez skutku.

u mnie skóra wysycha na dłoniach po zewnętrznej stronie szczególnie na stawach aż pęka i rany się robią , to co piszesz o nosie tez sie robi jak za często się wydmuchuje wydzielinę z nosa w chusteczki ale od jakichś paru lat sypie sobie czasem kreche i już jest lżej i co najważniejsze bez chemii i farmakologii choć na szczęscie sie jeszcze nie uzależniłem

co do koloru skóry to tylko czerwień? inne kolory plam od pomarańczowego do fioletowego sie nie zdarzają? opuszki palców nie drętwieją? bynajmniej ja tak mam

Dnia 25.09.2019 o 09:11, pedro2 napisał:

Dodatkowo stres bo gospodarka przepadnie... 

a u mnie stres że już nigdy nie odbije od dna i się nie rozwinie ,tym bardziej że rodzina i znajomi zniechęcają do powracania do tego i ładowanie w to kasy zarobionej w mieście

Przed chwilą, damianzbr napisał:

Dobra dobra, taki czarny humor.. Lepiej się śmiać niż płakać jak to mówią.

to jak dobry humor tak się trzyma nawet w poważnych sytuacjach to spróbuj się kiedys pośmiać nad trumna bliskiej osoby

Dnia 24.09.2019 o 23:19, pedro2 napisał:

Lekarze mówią wprost rzucić gospodarkę, najlepiej przenieść się do miasta i będę zdrowy bo nie będzie narażenia na alergeny

nie wykończa alergeny na wiosce to zrobi to prędzej czy póżniej inna chemia miastowa a wieczny smród spalin i halas też nie daje żyć spokojnie i zdrowo

Nie, nowa obora skróciła czas obrządku i przede wszystkim wentylacja i czystsze powietrze. alergie, uczulenie masz już chyba wrodzone kwestia czasu kiedy się ujawnią objawy. Organizm walczy z tym do momentu aż nie daje rady i występują widoczne objawy. 

Co do sterydów to nie masz racji, pod warunkiem że dobrze dobrany steryd. Ja bez tego nie dałbym rady funkcjonować nie mowa o robocie. Co zaszkodziło to zaszkodziło, ale bez tego organizm by sobie nie poradził. 

Dobra panowie nie chce zaśmiecać. Skończmy to. Mój przekaz jest taki żeby każdy pomyślał o zdrowiu bo zapieprzamy myśląc, że jesteśmy niezniszczalni. Coraz więcej i więcej, aż w końcu coś się zesra i żadne bogactwo tego nie wróci. 

  • Like 1

U mnie jedynie to co mowie, ale luszczaca sie skora i rany praktycznie do krwi na twarzy to nic milego, bo czasem jak nawet sie kichnie i skora sie napnie, to potrafi sie czasem az krew saczyc. Podraznienie czerwone, az purpurowe. Te laty pokazuja sie glownie na twarzy, choc czasem przenosi sie to tez na rece, nogi, klatke piersiowa. Najgorszym newlargicznym miejscem jest wlasnie twarz ( nie jest to ani przyjemne, ani estetyczne). O krwi z nosa min. raz w tygodniu nawet nie wspominam.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v