Miejsce na byki

Na luzie będą. 

Byk tani a ty inwestujesz

Bo widzisz inwestuje sie jak jest dolek a nie wtedy jak jest bum na cos i sie ekstra oplaca bo tak robi wielu i sie na tym wyklada a po 2 kto wie co bedzie za 2 lata

Za mały paszowy zrobił byś coś porządnego żeby bela wrzucić a tak będziesz widlowac.

Za mały paszowy zrobił byś coś porządnego żeby bela wrzucić a tak będziesz widlowac.

na uwięzi będą. inwestuje bo coś trzeba robić. A uważam tak samo jak powiedział damianos95. co do stołu paszowego to też tak mówiłem ale tata się uparł z wujkiem i tak zrobili jak zrobili.

Będę robił identyczny jak u ciebie ale 2m i wybije z jednej strony bramę 2x2 żeby bela im wrzucać.

Będę robił identyczny jak u ciebie ale 2m i wybije z jednej strony bramę 2x2 żeby bela im wrzucać.

Ja też chciałem żeby było co najmniej 2 metry od ściany i od boku albo od szczytu zrobić bramę ale tata postanowił tak i tak jest.

Na pewno mniej by się człowiek narobil 😜

Edytowane 13 Lipca 2019 przez Gość

Idź do pracy. Powiedz tacie że na luzie lepiej rosną i jest mniej pracy. A macie ładowarkę albo tura 

My przerabiany wszystko na luz. Mamy w stodole 10 byków podzielone na dwa kojce. Przywiozę raz na dwa dni sianokiszonkę . Obornik raz na 2 miesiące turem wybieram i tyle roboty. Tylko 2 razy pasze zanoszę ale to 5 minut trwa . 

Jeszcze krowy trzeba na luz tylko to koszt około 300tyś przy tej suszy trzeba poczekać rok. Jałówki też mam na luzie

Edytowane 13 Lipca 2019 przez leszek1000

Wydaje się wąsko trzeba będzie uważać żeby nie oberwac Umnie przy 130 cm trzeba przy ścianie chodzić

Nie zazdroszcze chodzić tym wąskim korytarzem paszowym przy jakimś narwanym byku...

Mieliśmy kiedyś byki w starej oborze gdzie koryta były przy samej ścianie , z paszą trzeba było wchodzić między nimi i dawało się radę. ;)

Ale trzeba było im nosić widłami, jak już coś budować to żeby jak najmniej się narobić.

Ja i tak pracuje. na razie tatą żądzi A nie mam siły nie raz się kłócić ale on w końcu sam do tego dojdzie ale będzie za późno. jakoś to będzie. wyjdzie w praniu.

5 godzin temu, Kacperkuj-pom napisał:

Wydaje się wąsko trzeba będzie uważać żeby nie oberwac Umnie przy 130 cm trzeba przy ścianie chodzić

u mnie jest koło metra (takie "widzi mi się" ojca bo po co szerszy ) i jakoś mocno nie trzeba uważać ... a jak któryż zaczyna odwalać to od razu przez łeb i sie spokojny robi

1 godzinę temu, c330Mc360 napisał:

Ja i tak pracuje. na razie tatą żądzi A nie mam siły nie raz się kłócić ale on w końcu sam do tego dojdzie ale będzie za późno. jakoś to będzie. wyjdzie w praniu.

długo już "wojujesz" ? jak bedzie tak jak u mnie to za szybko sie nie doczekasz żeby było coś po twojemu, bo on zawsze mądrzejszy i wie lepiej no i oczywiście "nie jestem u siebie" i ja nie rządzę

jakieś 3 lata. No zobaczymy nie raz jest tak że da się załatwić wszystko. A nie raz nie idzie nic zrobić. I tak większość już robię po swojemu bo zanim się tatą zbierze to ja już kończę. jednym słowem sam nie zrobi i komuś nie da. dlatego nie pytam się wcale idę robię i tyle.

no to u mnie podobnie w polu nic nie robi tak samo przy opasach ale wszystko ma być jak on mówi bo "ja tu rządzę"

Za parę lat i tak to przerobisz. Korytarz paszowy musi być tak szeroki, by spokojnie wjechać traktorem. Tutaj, to nawet szczotką ciężko będzie podgarnąć. 

50 minut temu, Rolnik7343 napisał:

u mnie jest koło metra (takie "widzi mi się" ojca bo po co szerszy ) i jakoś mocno nie trzeba uważać ... a jak któryż zaczyna odwalać to od razu przez łeb i sie spokojny robi

U nas dużo byków nie ma, ale zawsze się zostawia jakiegoś do krycia, o czasem coś dodatkowo, i bydła się nie powinno bić, ale raz w życiu tak dostać w łeb musi drągiem aby go aż zamroczyło i wtedy długo jest spokój. Na sam widok kija w kącie stają. 

@c330Mc360 tu bedzie stół paszowy czy koryto ? u mnie jest zrobione kato także przejście jest takie szerokie że trzeba patrzeć jak sie idzie żeby w koryto sie nie wpierdzielić nogą bo wtedy od razu leżysz ...
wejście pasz z zewnątrz prosto na stół paszowy ? tzn tu gdzie stoisz masz drzwi ?

10 minut temu, Adrian_K_90 napisał:

Za parę lat i tak to przerobisz. Korytarz paszowy musi być tak szeroki, by spokojnie wjechać traktorem. Tutaj, to nawet szczotką ciężko będzie podgarnąć. 

U nas dużo byków nie ma, ale zawsze się zostawia jakiegoś do krycia, o czasem coś dodatkowo, i bydła się nie powinno bić, ale raz w życiu tak dostać w łeb musi drągiem aby go aż zamroczyło i wtedy długo jest spokój. Na sam widok kija w kącie stają. 

ja zawsze mówie że byk nie bedzie ustawiał mnie pod siebie tylko on ma sie ustawiać tak jak ja chce

Dokładnie tak chyba ten typ człowieka po pięćdziesiątce tak ma. pewnie się przerobi. zresztą jak tak dalej będzie z bydłem to będzie na prawdę ciężko. drzwi jeszcze nie ma ale plany są żeby je zrobić. tak będzie wygodniej to chociaż to będzie tak jak ja chciałem.

No ja muszę chodzić pomiędzy ściana a bydłem żeby do koryta dojść 

współczuję no tutaj prawdopodobnie będą drzwi prosto w stół paszowy. bo teraz drzwi są ale od tyłu jak to w stodole. ogólnie chciałem żeby stały odwrotnie. ale tata się uparł i będzie tak jak będzie

Ja tam od nikogo współczucia nie oczekuje, żeby później nie było czasem że się użalam tylko po prostu wnerwia mnie to

Wierćcie im dziurę brzuchu, aby wam trochę ziemi odpisali na młodego rolnika. Kilka zakupów i inwestycji na was pójdzie i będziecie na równych prawach.  Na VAT przejść, każdy zakup na siebie robić, i sytuacja się odmieni. 

Wiercić to się wierci. Mój tata już powoli przesiada. narobił się kiedyś kiedyś jak zresztą wszyscy ojcowie i już się wszytsko odzywa. plecy ręce nogi. tak że u mnie to kwestia czasu.