Żyto Turkus

Ja bym jeszcze powiedzial, że wielu hodowców bydła zwlaszcza mlecznego nie ma po prostu czasu, aby intensywnie pielęgnować uprawy ani nawet na to aby zdobywać rzetelną wiedzę na ten temat, roboty przy krowach jest od uja. Wiadomo, że są chlubne wyjątki ale u mnie w okolicy tak to wyglada. 

No niby czasu nie mają, ale pola u mnie biorą na chamca co się da i przeplacaja, a to czynsz w górę a to ceny pól winduja jak nienormalni. U mnie jakby nie krowiarze to ceny gruntów nie przekroczyły by 25 tys za ha, a tak już tą stawkę przebijaja a słyszałem już o działkach które uprawiają bez dopłat, czyli czynsz to całe dopłaty co u nas jest ewenementem za 4,5 klasę dać całe dopłaty właścicielowi, jak norma jest podatek plus 150 do 300 zł za ha dla właściciela

Potrzebują pól, na które można wywozic obornik i mieć gdzie zasiac kukurydze czy zboże na słomę 

No kto ma bydło to niestety nie ma tyle czasu latać z opryskiwaczem no i bardziej przyklada się wage do kukurydzy. Ale są też tacy co nie mają zwierząt a plony mają gorsze od tych co mają świnie czy bydło także zależy od gospodarstwa. U nas ceny ziemi windują Ci co mają już jej dużo...

Nie przesadzajmy ja kończę dojenie o 19 i jadę pryskac nieraz i do 23 się lata to kawał pola można obleciec 

widze kolego ze wy jesteście miesiąc do przodu bo u nas tylko ciapie i wieje

jakie okolice? ja podlaskie i o dziwo juz talerzowalem na polu. nigdy o tej porze nie wszedlem z robota w dolki.

No u nas w wlkp troszke wieje od kilku dni i pada przelotnie ale wjechać w pole raczej wszędzie idzie 😊