Skocz do zawartości

Bilbord



takie coś mijam codziennie w drodze do pracy

  • Confused 1



Rekomendowane komentarze

Już nie mamy szans, wchodzi inwestor, chce tucz kontaktowy u kogoś, jakiś pionek się znajdzie i tuczy bez wyobraźni a jak wyjdzie asf to obudzi się jak cały koszt poniesie z byle powodu, typu pies czy kot w chlewni..  Przez takie pionki hodowcy jadą na dno, "jakoś to będzie, jakoś coś zostanie przy całej produkcji", ale nikt nie widzi, że w taki sposób zapycha rynek. Tak jak teraz z wysokimi cenami warzyw, większość sprzedaje normalnie, drogo, ale znajdą się osoby co obniżają- widocznie im się opłaci, ale w taki sposób nigdy nie będzie lepiej
To się nazywa wolny rynek.. bez jedności jedziemy na jednym wózku

Pigmei dokładnie ;) Ale przecież "niektóre gatunki są specjalnie wyhodowane do tuczenia".. może ten przykład co podałem, trochę oczy otworzy

marian_machler ktoś musi sponsorować, nie wiedziałeś tego? Ja wiedziałem od początku ;) 

7 minut temu, Xyloniros napisał:



Pigmei dokładnie ;) Ale przecież "niektóre gatunki są specjalnie wyhodowane do tuczenia".. może ten przykład co podałem, trochę oczy otworzy
 

 Ja tam mam oczy otwarte od lat i to bardzo szeroko Hodowla to produkcja,  czy to zwierząt czy oślin, a tucz to   to   zgodnie z definicją  czy to u trzody czy drobiu, w bydle  mięsnym jest pod określeniem opas. ;)

13 minut temu, peugeot napisał:

 

Może i tak będzie , ale wydaje mi się że w naszej kulturze nastopi to w ciągu kilku pokoleń , chyba że nasza cywilizacja zaginie

nie sądzę , jaka powierzchnię należy przeznaczyć pod uprawy roślin oleistych by móc ludziom zapewnić porównywalną wartość energetyczną posiłków/spożywanych pokarmów itp 

praktycznie wszystkie użytki zielone pod pług itp bo z ziemi odzyskanej spod uprawy qq na kiszonkę tyle sie nie narobi , do tego dalsza wycinka lasów i osuszanie terenów pod pług 

38 minut temu, marian_machler napisał:

Viva. i wszystko jasne. Międzynarodowa pseudo eko korporacja, której celem jest wyłącznie maksymalizacja zysków, a ciemny motłoch myśli że w tym cyrku komuś faktycznie zależy na dobru zwierzątek 😄

nawet swoich ludzi ma tutaj

@konteno należy pamiętać, że w samej Polsce większość jest terenów, na których owe rośliny oleiste czy chociażby białkowe jak soja, nie wydadzą plonu bez nawożenia organicznego. Nie ma zwierząt, nie ma nawozów naturalnych. Łatwo jest mówić o zastąpieniu białka pochodzenia zwierzęcego, białkiem z roślin. Gorzej już wygląda to w praktyce. 

Myślę że taka krowa nie produkuje żywności , tylko ją przetważa a do tego ma potrzeby bytowe .

konteno napisał:

13 minut temu, peugeot napisał:

 

Może i tak będzie , ale wydaje mi się że w naszej kulturze nastopi to w ciągu kilku pokoleń , chyba że nasza cywilizacja zaginie

nie sądzę , jaka powierzchnię należy przeznaczyć pod uprawy roślin oleistych by móc ludziom zapewnić porównywalną wartość energetyczną posiłków/spożywanych pokarmów itp 

praktycznie wszystkie użytki zielone pod pług itp bo z ziemi odzyskanej spod uprawy qq na kiszonkę tyle sie nie narobi , do tego dalsza wycinka lasów i osuszanie terenów pod pług 

38 minut temu, marian_machler napisał:

Viva. i wszystko jasne. Międzynarodowa pseudo eko korporacja, której celem jest wyłącznie maksymalizacja zysków, a ciemny motłoch myśli że w tym cyrku komuś faktycznie zależy na dobru zwierzątek 😄

nawet swoich ludzi ma tutaj

Myślę że taka krowa nie produkuje żywności , tylko ją przetważa a do tego ma potrzeby bytowe .

Henius91 Nawożenie organiczne to jest zabieranie z większości pól, aby potem rzucić na jedno pole... Nikt tego nie liczy to później wychodzą kwiatki, że dobrze plonuje :) 
Ja nie zamierzam zastępować nabiału roślinami, jedno i drugie jest potrzebne, tak działa zbilansowana dieta, owszem pewnie można zastąpić, ale po co, nie wpadajmy w skrajności..

konteno Kogo? Kiedyś jak wszedłem na ich fb to mało co się krew nie polała, tak pierd%%ą

FarMaster Czyś Ty z choinki spadł, to się nazywa kłusownictwo, nie musimy patrzeć daleko u nas też są gatunki chronione, których ruszać nam nie wolno, ale pewnie niektórym dobrze smakują ;) 


 

12 minut temu, Henius91 napisał:

@konteno należy pamiętać, że w samej Polsce większość jest terenów, na których owe rośliny oleiste czy chociażby białkowe jak soja, nie wydadzą plonu bez nawożenia organicznego. Nie ma zwierząt, nie ma nawozów naturalnych. Łatwo jest mówić o zastąpieniu białka pochodzenia zwierzęcego, białkiem z roślin. Gorzej już wygląda to w praktyce. 

słomy na podściał by się już nie zużywało (co najwyżej brykiet/pellet)to i szła by w ziemie  a uprawa roślin stricte na ziarno szczegolnie QQ , słonecznik  daje sporo masy organicznej 

@Xyloniros jak to kogo ? peżota na AF

2 minuty temu, Xyloniros napisał:

Henius91 Nawożenie organiczne to jest zabieranie z większości pól, aby potem rzucić na jedno pole... Nikt tego nie liczy to później wychodzą kwiatki, że dobrze plonuje :) 


 

Co? o.O Gdyby ja przestał nawozić wszystkie moje pola, to w ciągu 2-3 lat nie zebrałbym już totalnie nic. Można by było pola zostawić odłogiem, bo ich uprawa byłaby nieopłacalna. I tak by pewnie było w dużej części kraju.

Słoma miałaby zastąpić obornik/gnojowicę? Na 4-6 klasie? Na lepszych glebach to sobie możesz słomę pociąć, sypnąć azotu i wystarczy. 

@Henius91 Trochę nie przesadzasz? O.o Wszyscy Twoi siedzi mają hodowlę? Ilu z tych bez zwierząt ma pustynię na polach. Ja mam bydło, obornik daję tylko na swoje działki, na dzierżawy już nie i jakoś wielkich różnic nie mam, a gleby podobne do Twoich choć bez ONW. U mnie karty rozdaje pogoda a dokładnie deszcz, bez wody nic z fosforu, potasu itd

Edytowane przez Pigmei

Ale hodowle na pewno nie na rzeź? Chyba, że tam im na to pozwalają.. Ja myślę, że to takie zapobiegawcze przed wyginięciem

Henius słoma ma tyle składników co obornik, chyba nawet słoma ma więcej a ten obornik to myślisz, że on się z nieba bierze? Racja, jest przy produkcji uzyskiwany(produkt uboczny), ale dużo ucieka nam składników w powietrze, jednocześnie nie musimy zabierać słomy bo to tylko przerzucanie ;) Pasza zwierząt to nic innego jak zabieranie, no sory taka prawda, jak wywieziesz tyle ton kukurydzy na kiszonkę to jednak dużo zabierasz- po czym rzucisz gdzieś obornik, czyli wraca(na jedno pole).. Gdyby rolnik siał takie same rośliny(duże objętości, plony pasz), albo podobnego rodzaju wychodziłoby jak obornik, trzeba mięć też na uwadze użytki zielone, to one zasilają w dużej mierze bilans na plus

 Ja mam akurat kierunek opasowy, a co do  porównania słomy do obornika to jedno Ci umyka, życie biologiczne  w układzie trawiennym  które rozwijało się u tych przeżuwaczy, zwróć uwagę co daje,

Aha warto pamiętać też o  innych mikro i makroelementach które zwierzęta dostawały w postaci dodatków paszowych i nie zostały całkowicie przyswojone

Edytowane przez Pigmei

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v