Skocz do zawartości

byczek mm


Gość
  • 5915 wyświetleń

litwo, ojczyzno moja.... ;)

Rekomendowane komentarze

Gość

Opublikowano (edytowane)

2 lata temu wziełam z ciekawości 2 byczki z Litwy (2 750 zł  płaciłam)......Po jednym dniu jeden zaczął chorować. Zamawiałam 3 weterynarzy. Drugi wydawał się zdrowy. I to ten właśnie padł następnego dnia jak przyszłam rano. Do dziś żałuję mojego błędu, że obu nie leczyłam od razu , a lekarz sam mógł zaproponować profilaktykę, d*pa.

Ten co przeżył jest ładny i mam go jeszcze. Wówczas dosadziłam go do jednej swoich 'mamek'.

Edytowane przez Gość
37 minut temu, kali2107 napisał:

Fugeo i rolnik34. słysząc wasze zdanie śmiem twierdzić że nie macie pojęcia o hodowli. tam w oborach nie ma nic innego niż u nas.

Nie chodzi o to co oni tam mają tylko o to, że import lub eksport zwierząt hodowlanych zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się potencjalnych chorób. W dzisiejszych czasach twardej ekonomii choroby zakaźne są bronią wykorzystywaną do eliminacji nie wygodnej konkurencji oraz tworzenia rynków zbytu dla swoich towarów...ASF w Polsce czy na Białorusi nie pojawił się ot tak przypadkiem. Wiadomo jakie państwa są największymi graczami w Europie jeśli chodzi o wieprzowinę. Jeśli komuś zrobi się ciasno na rynku wołowiny to tylko patrzeć jak będziemy wybijać stada. Jedną z metod obrony przed tym jest wprowadzenie zakazu obrotu zwłaszcza młodego bydła do hodowli.

3 godziny temu, extrabyk napisał:

Nie chodzi o to co oni tam mają tylko o to, że import lub eksport zwierząt hodowlanych zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się potencjalnych chorób. W dzisiejszych czasach twardej ekonomii choroby zakaźne są bronią wykorzystywaną do eliminacji nie wygodnej konkurencji oraz tworzenia rynków zbytu dla swoich towarów...ASF w Polsce czy na Białorusi nie pojawił się ot tak przypadkiem. Wiadomo jakie państwa są największymi graczami w Europie jeśli chodzi o wieprzowinę. Jeśli komuś zrobi się ciasno na rynku wołowiny to tylko patrzeć jak będziemy wybijać stada. Jedną z metod obrony przed tym jest wprowadzenie zakazu obrotu zwłaszcza młodego bydła do hodowli.

Szkoda, że nie wszyscy są tego świadomi..

 

4 godziny temu, kali2107 napisał:

Fugeo i rolnik34. słysząc wasze zdanie śmiem twierdzić że nie macie pojęcia o hodowli. tam w oborach nie ma nic innego niż u nas.

Ja śmiem twierdzić, że to Ty nie masz pojęcia o hodowli, bo gdybyś miał to wiedziałbyś, że to właśnie młode osobniki są najbardziej narażone na różne choroby i jednocześnie są roznosicielami. Chyba każdy wie, że wśród cieląt zza granicy jest najwięcej upadków w porównaniu do krajowych.

ja uważam że w kraju można kupić gorszy syf niż za granicą. wasze stękanie o tym i o tamtym czego zakazać czego zabronić i tak nic nie da bo jakby ktoś miał choć trochę chęci zadbać o polskie rolnictwo to dawno już by to wszystko było zrobione. choćby np import prosiąt czy cieląt. wszyscy mają to w dupie. krajem rzadzi lobby chinsko niemiecko duńskie i tyle w temacie. nikt się losem polskiego chłopa nie przejmuje. ja kupuje to co mi wychodzi i na czym zarobie. na moje to moze być i z Zanzibaru. i mówię jeszcze raz nie ma się co spinać Panowie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v