Grillowędzarnia

właśnie.to jest przecież  chore i powinno być karalne.

To jest łunia. Taki był właśnie cel wzięcia biedaków. Mamy być konsumentem zachodniego gówna.

1 godzinę temu, soltys48 napisał:

sumienie sumieniem , ale lepsze to niż żarcie padliny ze sklepu

 

1 godzinę temu, dudek998 napisał:

znajomy robi u marcinkowskich przy rozbiorce poltuszy i ostatnio przy flaszce mowil ze przywiezli 200ton towaru z niemiec i jak rozmarzlo do rozbioru to tak smiedzialo padlina ze pracownicy ze slabymi zoladkami zaczeli zygac i naszczescie wycofali to gowno iposzlo do utylizacji ale za tydz powtorka z rozrywki i tez utylizacja naszczescie

Po tym wpisie chyba wegetarianinem zostanę. A potem się dziwięz  że żołądek siada. 

niestety,ale jesteśmy twardym narodem,przetrwamy dłużej niż jakaś unia.Niedługo wybory to może zwycięży prawa strona i pogoni tę bezmózgą ,rozpitą i gejowską bandę ,która wmawia innym że są faszystami i innymi degeneratami(a to właśnie oni są spadkobiercami komunizmu i faszyzmu)

16 godzin temu, rolnik2102 napisał:

Ja też uważam głównie bimberek a tym bardziej że mamy własną destylownie już od 2 lat, a na takim bimberku idzie zarobić dobre pieniążki bo tygodniowo potrafi zejść nawet 400l towaru 😀 tylko problem latem jest bo nie ma kiedy robić a klienci są już stali na tę pyszności

a u nas już ponad dobre 3,5 roku jak "fabryka" nieczynna , dziadek i ojciec kręcili kiedyś a ja śmykałki nie odziedziczyłem (z resztą jak ze wszystkim)

16 godzin temu, Bartek933 napisał:

Ale nie wiesz kto czyta komentarze

oby nie kable i konfidenty 

Edytowane 20 Grudnia 2018 przez konteno

Przy dobrym bimbrze to wódka nie ma szans,leją te niemieckie spirytusy do rzekomo polskich Wódek i temu to chemia.Po Bimbrze nigdy nie miałem kaca,po sklepowej zdarzało się parę razy ale nie zawsze.

Przy dobrej wódce na bimber nawet nie spojrze

@Bartek933 Piłeś ty kiedy Bimber? Może piłeś za mocny i stąd te przykre przygody z nim

Piłem piłem i już więcej nie będę, tak samo jak te whisky. Mój organizm toleruje tylko piwo i wódkę

To masz tak jak ja . Szkopuł polega na tym , że sporo osób robi , ale mało który jest dobry . To samo jest z wódką . Nie każda jest "smaczna" .

Edytowane 20 Grudnia 2018 przez zetorki12

2 godziny temu, Bartek933 napisał:

Piłem piłem i już więcej nie będę, tak samo jak te whisky. Mój organizm toleruje tylko piwo i wódkę

"bo każdy Polak ma polski organizm..."Nikoś Dyzma 🤣🤣

Edytowane 20 Grudnia 2018 przez rocknrollnik1

4 godziny temu, Bartek933 napisał:

Przy dobrej wódce na bimber nawet nie spojrze

a dobra to jaka?

Cudza..

czyli na krzywy ryj?

na krzysia troszkę lepiej brzmi 

A właśnie.....dawno tej gnidy nie widziałem🤔

Mam klientów między innymi z Litwy czy Łotwy,zawsze jak przyjeżdżają to kupują u nas wódki litewskich marek.Podobno u nich wódki tych samych marek czy tez rosyjskich(tyle ze produkowanych na Litwie) nie da się pić.A niektórzy utrzymują się tam z handlu polskim alkoholem,tak jak niektórzy u nas chemią czy kawą z Niemiec

 

A co do bimbru,to sa po prostu chyba ludzie którzy tego nie przyswajają(tak jak np laktozy)

I niestety jestem jednym z nich...

Ja na krzywusa nie piję,  wyciągam jedną krówkę i ekipa też coś wykłada labo wspólna zrzuta

ooo to gruba impreza jak każdy krówkę wyciąga z obórki 😂 (żart).

No czymś trzeba zagryźć

Tylko bimber , są gotowe przepisy w necie wystarczy poszukać. Nawet można się zaopatrzyć w gotową aparaturę do pędzenia bimbru. Bez chemii to i człowiek zdrowszy , a Polacy to co "swoje" to nie doceniaja. Cudze chwalicie swego nie znacie (mam tu na myśli bimber) 😄