Bydło

Ładnie poprószyło 😀

Edytowane 23 Listopada 2018 przez DzikiSimental25

No całkiem, padało w niedzielę a na dobrą sprawę śnieg tak całkiem to dopiero dzisiaj zginął...

Zwierzaki lekko zdziwione że śnieg zawitał 🤔

W takiej scenerii mógłbyś rogate namalować ?  

3 godziny temu, Morion napisał:

W takiej scenerii mógłbyś rogate namalować ?  

No myślę nad tym, tyle że takie "pejzażowe" tło nie bardzo mi wychodzi...😞

Dużo masz teraz produkcyjnych mamek?

2 godziny temu, kb4512 napisał:

Dużo masz teraz produkcyjnych mamek?

Szkoda nawet gadać, musiałem wysprzedać ponad połowę stada, zostały mi 4 krowy, zacielona jałówka, 2 tegoroczne jałóweczki i byk...😟

a to czemu?

24 minuty temu, soltys48 napisał:

a to czemu?

Większość użytkowanych przeze mnie pastwisk miałem dzierżawionych i teraz odpadły mi równocześnie, nie był bym w stanie wykarmić stada, dodatkowo tegoroczna susza przyspieszyła sprawy... to była na prawdę bolesna decyzja, ale się nie poddaję, zamierzam na spokojnie szukać choćby jakiś nieużytków i powoli odbudować stado...

Najważniejsze żeby się nie poddawać 🙂

No i nie zamierzam, nawet nie mogę teraz sobie wyobrazić że robię co innego, to stado nie było tylko moim utrzymaniem ale przede wszystkim prawdziwom pasją😍 Dobrze że chociaż te najbardziej ukochane zostały, no z wyjątkiem Toli, dzisiaj pojechała do dobrego domu... 😊

A takie zdjęcia ciężko mi się teraz ogląda...

żadnego byczka na rozpłodnika nie masz?

było kupic siana

Hodujesz je cały rok na otwartej przestrzeni?

@soltys48 jest adoptowany Zbychu, dobrze sobie radzi i daje ładne cielaki 😉

@GRZES1545 tak, cały rok pod chmurką ale zimą mają stały dostęp do murowanej stodoły, chociaż rzadko z niej korzystają, nawet te adoptowane krowy RW...😊

Współczuję kolego sytuacji i tego,że musiałeś tak mocno zredukować swoje piękne stado. Tegoroczna susza była wyzwaniem dla wszystkich u których hodowla opiera się na wypasie pastwisk. Moje stado też dostało w kość ale jakoś przetrwaliśmy. Trochę mi w tym pomógł zakup ścinacza zielonek (przyczepa z kosiarką) ale to dopiero od sierpnia. Może Ty też pomyśl o inwestycji w taką maszynę. Umożliwia koszenie i dowożenie zielonki z działek na których z racji położenia nie da się zrobić pastwiska bo albo za daleko, albo ciężko zorganizować przepęd albo to małe działki.

Pasję do hodowli masz w sercu i na pewno sobie jakoś poradzisz !

a ja myślę że pasja pasja a opłacalność to dwie różne sprawy 

Edytowane 27 Listopada 2018 przez nikolas29

...a Ty co masz jeszcze mądrego do powiedzenia...?

Dnia 26.11.2018 o 10:04, nikolas29 napisał:

a ja myślę że pasja pasja a opłacalność to dwie różne sprawy 

No niby tak, nie z każdej pasji da się wyżyć, zależy też jakie kto ma życiowe potrzeby...

Ja jestem kawalerem, nie potrzebuję dużo i wolę pracować z pasją za przysłowiowe grosze niż robić byle gdzie i myśleć tylko o tym jak nienawidzę swojej pracy...😉

Dnia 26.11.2018 o 10:04, nikolas29 napisał:

a ja myślę że pasja pasja a opłacalność to dwie różne sprawy 

Widzę,że się ogarnąłeś i zmieniłeś swoją wypowiedź. Trzeba było tak od razu to bym się nie czepiał Teraz napisałeś z sensem i w zasadzie masz rację ale są wyjątki takie jak choćby kolega @Salers15. Zresztą gdyby wszyscy zajmujący się rolnictwem patrzyli tylko na zyski i nie mieli żadnej innej motywacji do tego co robią to większość z nas dawno zmieniłaby wykonywany zawód. Czasy mamy takie, że coraz bardziej liczy się tylko kasa i tym bardziej trzeba się cieszyć z tego,że jeszcze są wśród nas tacy co radzą sobie jakoś nie mając dużych zysków i mogą robić to co lubią. Zwłaszcza przy hodowli zwierząt pasja i zamiłowanie są bardzo ważne. Weź na przykład kup zwierzęta do dalszej hodowli od kogoś kto nie ma dla nich czasu i serca a one są przez to dzikie i często wręcz niebezpieczne a kup od kogoś takiego jak @Salers15...kto rozumie różnicę nie trzeba mu tłumaczyć a kto nie rozumie to i raczej już nie zrozumie. 

A u mnie siano się marnuje chłopaki, nie można było jakoś się dogadać jak był czas... wiele jest poj...ch spraw w tym kraju. Ja po 30 pln sprzedał bym siano, jakiś tir i poszed...

musimy się otrząsnąć z zsl owskiej mentalności. miałem ogłoszenie od czerwca może, zamieniłbym za bydło czy jak. Myślcie nast. razem. Są ludzie którzy chcą pomagać

aj bez sensu. za ladnego odsadka puscilbym Ci tira siana. bylo sie oglaszac ze tak slabo z sianem.

@lukbud i @mlody43 ale to rozwiązanie na jeden rok... bez tych pastwisk które mi odpadły i tak nie wyżywiłbym stada w roku następnym i później też, także sprzedać bym musiał tak czy inaczej a moje salersy już najmłodsze nie były... ale dzięki chłopaki, zapamiętam na przyszłość 😊

Widzieliście dzis tego byczka? ten to może opier...lić 😮

https://www.wprost.pl/galeria/13176/2/Najwiekszy-byk-w-Australii-Oto-Knickers.html

Po pierwsze to nie byk tylko jałówka, po drugie nie ma to 7 lat a po trzecie jeśli ma prawie 2 metry wzrostu to to bydło na około to ile ma ? 80 cm ? Bujda na resorach i fotomontaż z głupimi opisami (piszę w liczbie mnogiej bo na kilku portalach o tym napisali).