Zetor Forterra 115

1 minutę temu, Bartek933 napisał:

To jak jeździć nowym autem i starym polonezem, bo on też jeździ

No nowym bo lepszy jest

Forterra fajny ciągnik zgrabny moc pewnie też swoją ma a uciąg jak to na około 110KM też ok.

To już nowsza konstrukcja, więc i inne gabaryty i inna masa w porównaniu do KM.

Proxa 90km moc ma z obrotów nie zejdzie a kołami będzie mielić. Pewnie każdy powie, że za lekki, że za mały itp Jak za mały to rzeba szukać 150 czy 180KM zależy kto czego potrzebuje.

 

To że nowy wcale nie oznacza że lepszy zwłaszcza w tych niskobudżetowych konstrukcjach. A ostatnie lata pokazują że nawet znane i cenione marki odwalają lipę. Dlatego wolę tą przestarzałą ale sprawdzoną wolnossącą szóstkę.  Aczkolwiek w tym przedziale na który patrzę w używkach w większości już są turbodoładowane szóstki.

jest jeszcze kwestia ze lzejsza fortera lepiej sobie moze poradzic w miekkim podlozu bo nie bedzie sie tak zapadac

Trendy się zmieniają. Zapotrzebowanie na moc w maszynach rośnie. Każdy chce aby jedną maszyna mogła wykonać jak najwięcej zabiegów. Także ciągniki muszą rosnąć

@up tylko moc rośnie z coraz mniejszych pojemności,a gabaryty maleją.Dzisiaj jak chcesz nowa 6 to od 140 km mniejszych raczej nie ma,a kiedyś i 90 km miały 6 garów.Gabryty maleją przez uniwersalnośc,ale jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego

Szukasz szóstki to sobie szukaj, forterra to całkiem inny ciągnik i w innej cenie.

To, że moc jest wyżyłowana to zasługa urzędników i tych śmiesznych norm. Obecnie to już jest przesada.

 

 

Dlatego warto spojrzeć na JD. 

Tam moc i gabaryty koleruja z udzwigiem i możliwościami. W JD żeby mieć mocniejszy ciągnik trzeba kupić większy model bo zwiększeniem mocy nic nie poradzimy. 

To, że mamy 6 cyl od 140-150 KM to podziękujmy mateczce uniji. Ja się wcale nie dziwię producentom że robią taka lipe bo po co jak im unija za 2-3 lata zmieni normy i cały projekt do kosza trafi.

 

Weźcie pod uwagę to jak zbiera się ciągnik z sześcioma cylindrami, a jak z czteroma. Oczyścicie na korzyść 6stki ;) Zobacz też że coraz więcej producentów oferuje silnik 6 cyl z mocą 140km a Zetor wciąż 4 cyl i 140km tylko że na papierze ;)

Tylko dlaczego dla wielu wyznacznikiem zajebistości jest stary ursus czy polonez. Porównujcie ciągnik czy samochód za ponad 100000zł z 10-15 letnia używką w tej cenie, a nie starym gratem za ułamek tej ceny którego lata świetności dawno minęły. Ciągnik 110 KM i więcej w większości przypadków nadal będzie tym głównym czyli wół do ciężkiej roboty. Ale dzieki jego masie i gabarytom o silniku nie mówiąc nie masz startu z konkurentem z przed 10 czy 15 lat.

Jak już ktoś potrzebuje konkretnego konia i mierzy w te 140KM to lepiej, wziąść coś większego np 160 czy 180. No i wtedy to już nie zetor.

 

Opanuj się trochę bo niedługo się okaże że ja zamiast patrząc na ciągniki w przedziale 120-150km powinienem zacząć patrzeć w 180-220. 

Pomału kolego Bartek, silnik 6 cyl o tej samej mocy co 4 cyl nie ma porównania! mówimy tutaj o dostępie momentu obrotowego w różnych prędkościach obrotowych silnika. dwunastka będzie lepsza od tego Zetora, raz że masa a dwa silnik wolnossący zbierze się od dołu podczas gdy ten będzie się dlawil na tych obrotach. dlaczego producenci rezygnują z 6 bo nie mogą spełnić norm spalin kolego. na twoim miejscu poszukał by. sobie forterra starszej ale z silnikiem same, tam masz 6 cyl traktor dłuższy stabilniejszy i lepszy silnik . mam mercedesa sprintera 160km silnik 5cyl a kuzyn 4 cyl.i też 160km, ty naładujesz 4 tony o góra nie góra lecisz z ładunkiem bez wajchowania a tamten ledwo co górę zobaczy i już się poci ale u mnie maks moment już przy 1700obr a u niego 2500, a to różnica jest ogromna ! szóstka wolnossąca a 4 tej samej mocy i nie ma szans do tej pierwszej

Masz rację jeżeli jedyna różnica będzie silnik. 

Mając taka sama skrzynie, gabaryty i rozmiar kół to będzie tak jak piszesz. 

Konie to konie nie ważne czy 3 czy 6cyl, ale wiadomo że sama moc nie jest najważniejsza. Forterra to nie jest idealna ale w sumie to dosyć udany i uniwersalny ciagnik. Dla mnie ciągnik 6cyl to tylko do orki i innej ciężkiej pracy a w mniejszych gospodarstwach stwia się raczej na uniwersalność. A stare ursusy i zetory mają tylko jedną zaletę-uciąg, i nic więcej.

Panowie bo czasy się zmieniły. Kiedyś był dość duży podział pomiędzy ciągnikami lekkimi, średnimi i ciężkimi a teraz większość robi wszystko uniwersalne a wiadomo że jak do wszystkiego to do niczego dlatego chociażby ten Zetor czy wszystko inne w tej klasie mocowej/wagowej nie nadaje się do ciężki prac.

A co jest ciężka pracą?

Przed chwilą, Bartek933 napisał:

A co jest ciężka pracą?

Praca z pługiem/agregatem?

C330 też można orać 

Dla mnie najcięższa praca to zestaw uprawowo-siewny. Mocno uogólniajaląc zestaw nabudowane wazy od 2,0 do 3,0 t plus zasyp no i wszelkie agregaty bezorkowe. 

Uprawowo-siewny ciężko podnieść, samo ciąganie po polu nie wymaga dużej mocy

Zgadza się. Dlatego tutaj potrzeba dużego ciągnika. Często producent podaje ogromne moce do takich zestawów ale to wynika bardziej z tego, że mocne ciągniki są duże po prostu. Chociaż np Fendt ma 313 i 714. Moc podobna ale gabaryty zdecydowanie różne

Jak drapiesz  po wierzchu albo w piachu to pewnie tak. Te ciągniczki to zabawki a nie maszyny do ciężkiej roboty ale raczej nikt normalny nie szuka "konia" w markach budżetowych...

C330 w orce z odpowiednim pługiem może mieć lżej niż ogromny ciągnik z  za dużym plugiem

U mnie frotka 11441 na 20 ha nie nadaje sie na uniwersalny ciagnik.Wiadomo orka uprawa pod siew uprawa pozniwna i jedynie 100 godzin nabijam.Za to mniejsze ciagniki u mnie robią dużo więcej nawet nie chciałbym czy pryskac czy nawozy ogarniac takim ciągnikiem.