Skocz do zawartości

Jesienna kiszonka



Takie coś na poprzeczniaku xD




Rekomendowane komentarze

Rolnik7343 napisał:

4 godziny temu, Malutki napisał:

Handlarzą ?? Człowieku w polskim języku nie ma takiego słowa.

Weź się wróć do podstawówki i niech cię nauczą kiedy stosujemy końcówki -ą a kiedy -om i nie rób z siebie głupka.

Już ? Skończyłeś ? 9_9 SOMSIADOM się pochwaliłeś ?

malutki ma racje. szanujmy swoj ojczysty jezyk.

14 godzin temu, Bananek napisał:

to ta apka. powiela komentarze i wrzuca tam, gdzie uzna. nie pierwszy raz. yacenty i spolka nic z tym nie robia. za to wystarczy raz przeklac i ban na tydzien.

Nie trzeba kląć...wystarczy coś na pis napisać i już "kara" :D

Co do garbników w liściach to nie wiem jak to wygląda po zakiszeniu ale świeże liście z kilku gatunków drzew bydło chętnie zjada i właśnie dzięki tym garbnikom wpływa to pozytywnie na układ trawienny. Przetestowane na moich Highlandach...w okresie wiosennym gdy trawa powoduje sraczki to liście z klonu jesionolistnego działają jak kreda lub sucha słoma i wszystko wraca do normy. Mam tego dziadostwa (klon jesionolistny) sporo i jak widzę biegunki to wycięte pędy rzucam stadu, które objada liście. Efekt natychmiastowy. Z dzieciństwa pamiętam,że gotowało się korę z dębu i ten wywar podawało cielakom do picia. To też idealnie eliminowało biegunki wywołane młodą trawą.

34 minuty temu, sztafek#8482; napisał:

Widać że towar sie udało jeszcze podsuszyć.długo leżało? Ja tez miałem jeszcze kosić ale zrezygnowałem bo musiało by chyba do wiosny leżeć ...

Tutaj akurat mieszanka czysto trawiasta i było słońce, więc po 2-3 dniach była idealna.

Później nakosiłem takiej krótsze z koniczyną i było mało czasu do pory deszczowej no to trochę się namęczyłem z tym towarem i bele takie sobie wyszły.

7 godzin temu, extrabyk napisał:

Nie trzeba kląć...wystarczy coś na pis napisać i już "kara" :D

Co do garbników w liściach to nie wiem jak to wygląda po zakiszeniu ale świeże liście z kilku gatunków drzew bydło chętnie zjada i właśnie dzięki tym garbnikom wpływa to pozytywnie na układ trawienny. Przetestowane na moich Highlandach...w okresie wiosennym gdy trawa powoduje sraczki to liście z klonu jesionolistnego działają jak kreda lub sucha słoma i wszystko wraca do normy. Mam tego dziadostwa (klon jesionolistny) sporo i jak widzę biegunki to wycięte pędy rzucam stadu, które objada liście. Efekt natychmiastowy. Z dzieciństwa pamiętam,że gotowało się korę z dębu i ten wywar podawało cielakom do picia. To też idealnie eliminowało biegunki wywołane młodą trawą.

W liściach nie mam doświadczenia ale na pewno jest to ciekawy temat w kontekście zdrowotności... a kora no to norma. U mnie jest jej sporo, bo robimy m.in. ogrodzenia ze słupów dębowych, więc w razie potrzeba była używana ;)

Chętnych jest sporo i zbytnio nawet nie trzeba przekonywać. Są ludzie co biorą już któryś rok rezerwując towar kilka miesięcy wcześniej.

Januszów też sporo... w tym roku zmieniłem prasę na znacznie lepszą to Janusze wykazali się niezrozumieniem wyższej ceny za bele z lepszej prasy czyli więcej masy, lepszy zgniot no i w opcji pocięte nożami ;)

 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v