Balot lucerny

6 minut temu, Rambo2 napisał:

Skoro rotor napędza belę to co dzieje się z siatką po owinięciu beli (chodzi mi o "wątki") ? Nie zgodzę się z Tobą Tomas bo rozwijałem bele po Lelaku i były one zwijane od samego początku więc nie wiem skąd ta teoria?

A zatrzymanie beli w komorze to następowało tylko po rozłączeniu napędu WOM.

Nie mam doświadczenia jeszcze w tej prasie ale po kilku belach testu zauważyłem, że jak za wolno otwierałem komorę to było widać na balocie delikatne ukłucia rotora ale nic więcej. Poza tym podczas otwierania na wysokich obrotach powinno rozłączyć napęd rotora 

39 minut temu, andrzej2257 napisał:

Miałeś wcześniej jakieś doświadczenia z innymi prasami pasowymi?

U mnie 412 targa Lely rp 160V z 17 nożami i mocy wystarcza w zupełności. Zanim zakupiłem prasę testowałem m.in. Claasa 360 RC i praca z nią przebiegała bardzo ciężko. Jest to prawdopodobnie przyczyna rotora, który napędza belę w komorze.

Poza jakimiś pokazami to nie miałem doświadczeń osobiście...

Właśnie na czas owijania rotor nie jest zatrzymywany tak, żeby kolce się chowały i nie uszkadzały siatki?

W sumie to się nie przyglądałem ale jakoś nie dziurawią...

no z tego co widziałem to raczej nie, no bo gdzie się mają chować? nie ma takiego miejsca na rotorze żeby nie było zębów

Rotor zatrzymuje się tylko w momencie otwierania klapy kiedy balot przestaje się obracać na ułamek sekundy. Gdyby nie przerywał pracy to pewnie by potargał całą siatkę

 

Edytowane 9 Września 2018 przez sztafek#8482;

No dokładnie, staje jak się otwiera klapa i rusza powoli jak się opuszcza.

Tak mi się na jakimś filmiku przywidziało. Myślałem, że między gwiazdami jest pewna odległość, ale to bez sensu domysł raczej, bo rotor ma gwiazdy po spirali czy w jednej lini są końce?

po spirali. Starsze modele do serii 385 mają rotor skręcony o 180 stopni a nowsze już 360 stopni

1 godzinę temu, sztafek#8482; napisał:

To nawet nie tak dużo jak myślałem. Rozmawiałem ze znajomym to mówił, że dobre bele zaczynają się od 150 bar. Ale połowa sukcesu to dobre zgrabienie. Bedę musiał się rozejrzeć za jakąś karuzelą teraz.

 

dla siebie robie na ponad 180 bar, grabie karuzelą i belki wydaja sie ok

1 godzinę temu, andrzej2257 napisał:

W takim razie dlaczego inni producenci tego nie stosują? Poza tym jakim cudem bela miałaby się zatrzymać w pasówce? Jak dla mnie nie jest to potrzebne i generuje tylko niepotrzebne koszty.

miałem JD i tam obracały bele wałki a w zasadzie to listwy na nich , jak miałem juz dość zużyte te listwy to często zdarzało się,ze nie szło zacząć beli

 

53 minuty temu, Thomas2135 napisał:

Właśnie na czas owijania rotor nie jest zatrzymywany tak, żeby kolce się chowały i nie uszkadzały siatki?

nie jest zatrzymywany, na niektórych belach idzie zauważyć odbicia rotora

W takim razie mówisz o zużytej maszynie, a nie o regule w prasach pasowych. Za obracanie beli w komorze odpowiadają głównie pasy, wałki mają za zadanie wspomagać ten ruch głównie w początkowej fazie.

włąśnie,ze ważki w dużej mierze odpowiadają za obrót beli

Tak ale Ty miałeś je właśnie zużyte i narzekasz że beli zacząć nie szło, więc OCK?

W jd nawet rombowy bieżnik na pasach nie pomagał rozpoczynaniu beli bo kiepskiej jakości siano ślizgało się. Może gumowe listwy na walec do słomy by pomogły.

Ciśnienie zgniotu będzie zależeć od tego co się prasuje. Im suchszy materiał tym większe ciśnienie. Krótką trawę z 2-3 pokosu zbijam do 200 bar. I pokos przy przewiędniętej trawie wystarczy robić na 150 bar. Kompletnie zieloną trawę trzeba jednak już robić na wysokim zgniocie.

Edytowane 9 Września 2018 przez Gość

U znajomego w Lelaku takie rzeczy nie do pomyślenia😕

Wiesz te konstrukcje dzieli 40 lat. Jedyne co mają wspólne to że mają pasy i robią bele.

Rotor kręci się w tą samą stronę co bela, ciągnie dołem i bela też dołem. Czyli jeśli rotor by poganiał belę to siatka chyba byłaby porwana 

Rotor kręci się w przeciwną stronę co bela

 

Coś chyba w tym jest bo kupiłem niecałe 20 bel słomy prosto z pola po variancie chyba 280 i praktycznie nie ma beli z nieuszkodzoną siatką. Niektóre wyglądają jak by je ktoś nożem pokaleczył. 

Fakt, w zmiennokomorowej jest inaczej