Balot sianokiszonki120x120

Idealna, przyznaj się jak długo szukałeś tej jedynej?

Pewnie kręcił długo na najniższym biegu.

Przy dużych walkach 4km/h, małe walki do 6km/h. W sumie szukać nie musiałem, większość takich wychodzi, wiadomo ze tez zdarzają się takie gdzie siatka nie doszła do samego rogu  

Gospodarz u którego miałem praktyki mówił że bele owinięte na łące nie są dobrym rozwiązaniem ponieważ jest duże ryzyko uszkodzenia folii podczas transportu to jedno a drugie (co wydaje mi się trochę dziwne) to niby owinięty balot po ściśnięciu przez chwytak przy załadunku zaciąga powietrze i z tego powodu w jego rejonie polikwidowali owijarki samozaładowcze. Co wy na to?

@mfek3050 Oczywiście zgodzę się z Tobą, że jest duże ryzyko uszkodzenia beli, ale jeżeli jest się już wprawionym to myślę, że problem znika. Układam prawie 2000 sezonowo i żebym przetarł chwytakiem podczas załadunku i rozładunku to bardzo sporadycznie, a jak już się zdarzy to się podkleja i po problemie. Co do ściskania to trzeba jak najdelikatniej łapać, ale pamiętając o tym żeby balot się nie przemieszczał w łapach.

Co do tego rezygnowania to jeśli by naprawdę to się nie sprawdzało to jaki byłby sens prasoowijarek?

No właśnie też mi się tak wydaje przecież na zachodzie chyba mało kto się bawi w owijarki stacjonarne  Tylko znowu to tych balotów muszą być specjalne przyczepy bo d47 średnio wozić 

bela ideał pogratulować

51 minut temu, mfek3050 napisał:

Gospodarz u którego miałem praktyki mówił że bele owinięte na łące nie są dobrym rozwiązaniem ponieważ jest duże ryzyko uszkodzenia folii podczas transportu to jedno a drugie (co wydaje mi się trochę dziwne) to niby owinięty balot po ściśnięciu przez chwytak przy załadunku zaciąga powietrze i z tego powodu w jego rejonie polikwidowali owijarki samozaładowcze. Co wy na to?

A on sam pewnie nigdy nie owijał na polu? Bo twierdzą tak tylko ci, którzy nigdy nie mieli z tym styczności  Jakoś nie wyobrażam sobie, żebym miał powrócić do owijania bel w gospodarstwie. To była jakaś masakra w porównaniu do owijania na polu 

zazwyczj tak jest ma taka ta chwali

Nie wiem co on za folię stosuje, że mu powietrze zasysa. Dobra folia jak się sklei to bardzo długo trzyma powietrze. Widać jak jest lekko nadmuchana.

u kolegi bele po sipmie i wozi c360, jak ściska niektóre to słychać jak powietrze ze środka się wyciska, ale jak nie ściśnie to nie podniesie bo się wyślizguje

No ja już miałem styczność z belami owiniętymi najtańszą folią. Zero elastyczności i zero kleju. Po lekkim ściśnięciu folia pęka, a jak chce się ją w palcach rozciągnąć to drze się jak papier. Wtedy nie ma się co dziwić, że ktoś ma takie zdanie na temat owijania bel na polu. 

A jaką folię używasz @Henius91 ?

Stacjonarnie to można owijać przy 300 balotach w sezonie, na większa skale niemożliwe. Jak kolega wyżej pisał jak dobra folia to nic się z nią nie dzieje. Osobiście miałem styczność z ensibalem, silotite i powerstretch, wszystkie ok, ale chyba silotite króluje  

ze stacjonarnej też musisz ja przełożyć wiec tez chwytak wchodzi w grę :-I

Ja kupuję silobale niby 7 warstwowa ale szału nie robi 

gortad nie zupełnie ja mam stawiacz z tyłu więc jadę sobie rządek po rządku  

Jemu chodzi o to, że i tak trzeba je przewieźć w miejsce składowania i ustawić. Niedawno znajomym owijałem po prasowaniu, 70-80 bel 8 ku.. mnie bierze przy owijaniu ze stawiaczem, gdzie trzeba odjeżdżać co kawałek i z powrotem nowy rządek. Zdecydowanie wolę prasować, bo widać że coś się robi i ubywa pola. 

No właśnie wiem o co mu chodzi dlatego mówię że w moim przypadku nie muszę ich przestawiać ponieważ układam je stawiaczem w rządki  

Ja nienawidzę  owijać niby najprostsza robota ale strasznie żmudna.

Chciałbym prasować ale nie chce mi ojciec dać bo za bardzo na p odbieracz trzeba uważać 

Jak się kupuje byle jaką folie to jest tak jak piszą wyżej.  Rwie się przy każdym dotknięciu.  U siebie i znajomych robię około 1300-1500 belek rocznie i odkąd używam ensibala problem z dziorawieniem podczas wożenia praktycznie znikł.  Odnośnie silotite to albo  sprzedano mi jakąś starą folię albo jest zbyt przereklamowana bo jak dla mnie szału nie robi .  Porównałbym ją do agriflexa,  który jest bardzo przeciętny.  Ensibal,  balensil i powerstrech te mogę śmiało polecić.  

mk9422 No widzisz a ja w ubiegłym roku najbardziej niezadowolony byłem z ensibala. Kupiłem 2 rolki i lipa strasznie się rwała. W tym roku miałem jedną i było ok. Także zależy jak się trafi, no być może że była źle przechowywana przez sprzedawcę, chociaż była już w tych nowszych pudełkach także raczej długo nie leżała. 

Ja używam szwedzkiej Teno Spin, żadnych problemów z nią nie ma. Ensibal również bardzo dobra, ale za droga. Agriflex jak dla mnie średnio przeciętna. Używałem również zieloną Triowrap i też jak najbardziej polecam. 

Austryjacka Unterland zielona najlepsza a używałem już wielu folii.

Znajomy polecał Siloerba i kupiłem już w tym roku kilka rolek. Sporo tańsza a nie gorsza jak ensibale czy power stretch

Przypadki rwącej się folii i słabego klejenia jak ktoś wyżej pisał to złe przechowywanie, zazwyczaj problem polega na tym, że folia magazynowana w zimie w chłodnym pomieszczeniu traci swoje właściwości, powinna być w cieple  

Niekoniecznie. Często zostawiam nieskończoną rolkę na owijarce na zimę. Wiosną nie widać jakoś różnicy, poza tym że jest mniej rozciągliwa, ale klei się tak samo i nie pęka przy ściskaniu chwytakiem. Jeśli będzie to tania folia to będzie się rwała przy owijaniu nawet bezpośrednio po zakupie