Claas Tucano i Claas Lexion

5 godzin temu, Niewidoczny96 napisał:

Śmiać mi się chce gdy porównujecie bizona do claasa. Ale ja po pracy na claasie wychodzę czysty i nie przepocony. A pamietam jak mój tata wracał po bizonie. Tylko ja i tata przez bizona uczulenia na kurz się nabawiliśmy. Jak wy tak bardzo chwalicie te Bizony to dlaczego coraz więcej claasów czy innych zachodnich kombajnów się sprzedaje w Polsce? Pewnie ludzie kupują i zaraz na złom oddają. A bizonów cena ciagle spada i spada, a niektórych cena już osiągnęła takie dno ze więcej na złomie się dostanie.

Zaczynam powątpiewać że jesteś operatorem któreś z tych maszyn, nic nie rozumiesz albo udajesz że nie rozumiesz. W sumie o pracowników coraz trudniej łapie się kogo popadnie, to i ta pierwsza opcja jest możliwa, że nie rozumiesz..

2 godziny temu, Partyzant85 napisał:

Nie wiem na jakiej podstawie wnosisz że te Classy z obrazka padną za 30 lat. Może nie w PL ale zagranicą napewno znajdziesz Classa który w ciągu dajmy na to 5 lat wykosił więcej areału niz Bizon w ciągu 40 letniego żywota

Na takiej podstawie że dzisiaj robi się podzespoły nie rozbieralne co skutkuje brakiem opłacalności naprawy wyeksploatowanych maszyn. A jak rozbieralne to cena części zniechęca. W maszynach dopiero dane będzie nam się przekonać, w samochodach już jest to jasne.

Edytowane 30 Lipca 2018 przez damianzbr

Nierozbieralne więc żaden domorosły mechanik nie wsadzi tam paluchów używając młotka i przecinaka. Co w samochodach masz takiego nierozbieralnego?

choćby piasty tylnych kół ,w niektórych modelach Fiata nie wymienisz łożysk

co nierozbieralne hm? tarczo piasty z łożyskiem i pierścieniem ABS w oplu Insignia. turbiny wpięte z kolektorem ssącym i z przepływomierzem, chłodnice klimatyzacji z chłodnica płynu i można wiele wiele wymieniać dalej koledzy. dziś nawet Mercedes nie zrobi miliona km na zęby silnik zrobił 300tys to jest bardzo dużo a kiedyś diesel to był dotarty dopiero

Piasty tylnych kół to jeszcze żaden problem wymienić. Co do turbin w kolektorze - mniej połączeń zatem mniejsze ryzyko nieszczelności co niestety przy układzie dolotowym jest bardzo ważne. Ta sama sprawa z chłodnicą. Zawsze możecie wrócić do Dużego Fiata - tam zawsze możecie coś sobie rozkręcić i polikwidować ciągłe przedmuchy i/lub wycieki.

silnik nowy zrobi i 400 ale autostradowe.w wuja niby prostym sx-4 przeguby są nierozbieralne i trzeba całą półoś wymienić.a piasty zintegrowane z łożyskiem to miały już samochody dobrych kilka lat temu

Bo cza kupić VAG grupę i tam jest wszystko w częściach a nie tam jakieś nie germanskie, Tylko Claas, Fendt i Audi hehe

 

Mało wiesz...

Silnik VW 1.0 MPI 60 lub 75 KM – dziwne rozwiązania

Z drugiej jednak strony pod pewnymi względami silnik ten wydaje się być konstruowany jako motor „jednorazowy”, którego remontowanie może być problematyczne przy bardzo wysokich przebiegach.

http://dailydriver.pl/porady/technika/silnik-vw-1-0-mpi-chya-chyb-opinie-i-typowe-usterki/

 

albo wtryskiwacze piezoelektryczne 3.0 TDI VAG

 

 

Edytowane 30 Lipca 2018 przez damianzbr

5 godzin temu, Partyzant85 napisał:

Nierozbieralne więc żaden domorosły mechanik nie wsadzi tam paluchów używając młotka i przecinaka. Co w samochodach masz takiego nierozbieralnego?

bardziej robi sie nierozbieralne by naprawa był droższa i wymagała wymiany większej liczby elementów , z resztą ta sama częśc kupiona od producenta jako zamienna jest droższa niż to co idzie na montaż do nowoskładanej maszyny, co do napraw to niektóre podzespoły produkowane są tak by nawet doświadczeni serwisanci dysponujacy dużo bardziej zaawansowanymi narzędziami niż młotek i przecinak nie potrafili sobie poradzić z naprawą

8 godzin temu, Partyzant85 napisał:

Nie wiem na jakiej podstawie wnosisz że te Classy z obrazka padną za 30 lat. Może nie w PL ale zagranicą napewno znajdziesz Classa który w ciągu dajmy na to 5 lat wykosił więcej areału niz Bizon w ciągu 40 letniego żywota

nie porównuj różnych gabarytowo i przerobowo maszyn bo to kompletny bezsens , każdy głupi wie że kilukrotnie wydajniejsza maszyna przerobi tyle samo ziarna co mniejsza w proporcjonalnie kilkukrotnie krótszym czasie, kwestia tego jak dzisiejsze komajny będą zachowane za te 25-35 lat  starczy spojrzeć na tyloletnie zachodnie ciągniki czy kombajny itp , ile przetrwało kompletnych sprawnych egzemplarzy danego modelu maszyny spośród wszystkich wyprodukowanych egzemplarzy . przeliczcie to dla maszyn zachodnich i polskich . tak czy siak gdyby nie handlarze i import to współczynniki raczej przemiałyby na korzyść starych polskich rodzimych marek bo starych zachodnich na zachodzie niewiele już zostało w eksploatacji ale wiadomo że to wynik  dużo wsześnie postepującej tam tendencji łączenia gospodarstw

Mówię o dieslu, a tak poważnie to żart, co nie znaczy że tak nie myślę ale uważam że każdy ma prawo do użytkowania tego co MU odpowiada. A co do foto to poprostu żal dupie ściska ludziol że ktoś ma flotę kombajnów za kilka baniek, claasy się pala, ale jakie mają przebiegi? Stare dominatory Seri *6 i*8 często mają nastukane po 6tys godzin i lepiej więc czego wy chcecie a bizon po 3 i już nie ma org części na nim a te co są to plastelina ale ile dajesz tyle jedziesz, my też mamy te sprzęty które są w galerii na 37ha ziemi i 18 ha łąki, a maszyny nie małe i nie tanie, i kto zabroni kupić to co człowiek chce? Fendt 714 Vario z 06r, Fendt 312 z 91 r który normalnie każdy miałby jako główny na tyle ha to jest do opryskiwacza , rozsiewacza, przyczepy i owijarki, 3p które również by oblatalo te hektary to gnoj upycha i belki słomy ładuje ale w domu pod chlew, pług? Lemken Vario 4x55cm, kosiarka? Krone easy cut 320 CV, kombajn claas dominator 88 s który normalnie kupują ludzie na 80 ha rocznie, każdy kupi co chce i tyle w temacie a ludzi zazdrosnych jest wiele wiem coś o tym i takich którzy mają ból dupy i czepiaja się potem każdego możliwego punktu zaczepienia byle tylko utrudnić życie komus kto ma lepszy sprzęt.

Żalisz się czy chwalisz?

Co masz 30 hektarów, fendów na 230 hektarów i garba czy coś więcej? Kupować inwestować tylko z głową, bo kiedyś okaże się że nasze życie polegało na inwestowaniu a nie na życiu.

Ani jedno ani drugie ale na tym forum tak jak kolega od Clasow wrzucił foto ładne to odazu 50 komentarzy negatywnych. To potem nie ma się co dziwić że jak człowiek potrzebuje czegos znaleźć to nie ma kogo pytać bo często ktoś zdjęcie wrzucił z jakimś sprzętem ale patrząc kiedy był ostatnio to widać że zrezygnowal z tego forum... A może jednak żale się hmmm trzeba się męczyć w tym luksusie hahhah

partyzant ja wiem że się da wymienić jaki problem tylko chodzi że za łożysko zamiast 70zl bo to się wywala najczęściej masz kupić cały podzespół za 1200zl! normalne ! o jakich szczelnosciach dziecko mówisz? kiedyś przykład silnika Iveco 2,8 turbina była spięta z kolektorem aluminiowym za pomocą tulejki z dwoma oringami nie było szans na nieszczelność, turbo padło to wyjoles zrobiłeś za 700stow i wio 300tys znowu, a dziś jak ci padnie przeplywka to dawaj całość nie za 800zl a za 6-7 tys, i kup sobie autko za 30tys padnie ci to i dołóż 10 do głupoty! logiczne mądre? to jest tak jak by ci padła końcówka od kody w kombajnie i musiałbyś kupić cały heder, kupił byś? szczerze mam w dupie czy to bizon czy klass czy inny sprzęt, dla mnie ma chodzić i ma być powtarzam łatwy w naprawie i prosty technicznie a nie idziwniony na maksa a naprawa specjalnie tak utrudniona abyś zostawił pol banku do niego.

Zawsze jak ktoś marudzi, że teraz serwis drogi może się cofnąć do epoki kamienia lupanego i se kupić golfa 2 albo 3 w tdi co ma milion km najechane ale tam sobie wszystko rozbierze a części kupi na najbliższym zlomie za flaszkę i oranzade. Ludzie świat idzie do przodu, tak samo w motoryzacji. Jak komuś to przeszkadza albo go najzwyczajniej nie stać na porządny serwis to niech jeździ autem z lat 90tych czy nawet 80tych i tam będzie miał "klasyczną" motoryzacje i tanie części.

pier**lisz jak potłuczony. Przeczytaj jeszcze raz powoli to co napisał kolega @zetorlublin7341 i zastanów się czy to jest normalne, logiczne? Tak ma wyglądać postęp? 

Akurat branża automotive jest mi bardzo dobrze znana i uwierz, że będzie jeszcze gorzej. U nas w Polsce bierze się to niestety z tego, że nas w większości nie stać na dobry serwis aut powiedzmy po 2010 roku. Ale jeden z drugim jak kupuje auto to patrzy oczywiście na rocznik im młodszy tym lepszy. Tylko potem płacz bo wszystko skomplikowane a naprawy za parę tys zł to norma. Znajomy w e90 dołożył 10 tys i nie narzeka, bo wiedział że musi się z takimi kosztami liczyć. Kolejny do e60 włożył 8 tys i jeszcze pewnie dołoży bo co chwila coś.

Jest cała masa samochodów z normalnymi rozwiązaniami z lat 2000+ a na sebiksowozach motoryzacja się nie kończy.

firewall ja wiem że będzie gorzej ale gdzie rozum kolego tych co to projektują!. jeżeli wyjeżdżasz z salonu nówka clasem to już za bramą on jest stary a ten co ci go sprzedał chciałby abys już nast kupił! coraz więcej rzeczy jest albo nie do rozebrania i naprawienia albo tak utrudniona naprawa że części nie ma. szczerze mam gdzieś i wolę jeździć golfem 3 kolego w TDI bo wiem że mnie nie puści w skarpetkach. mówisz czy stać, stać to jest kogoś na audi za 200tys a potem pojeździć dwa lata i pchnąć w diabły bo auto staje się nie przewidywalne. popatrz na ceny tauregow, czy Porsche Panamera możesz kupić za 20 tys do jazdy auto! tylko zawieszenie naprawa przewyższa wartość samochodu zresztą we wszystkim tak jest nie tylko w motoryzacji. prawda jest taka że nie wierzę że nie można zrobić sprzętu na lata nie psującego się bo skoro zrobili taki przykład daje c330 w latach 60 gdzie skrzynia według mnie jest pancerna to dlaczego dziś się nie da zrobić tego w traktorach dzisiejszych, a mam mechanika koło siebie i widzę że się musi nieźle napocić bo albo części brak albo tak drogie że rolnik potem załamany jest. panowie to nie idzie w dobrym kierunku i nikt mi nie powie. mówicie autostradowy diesel, he he co to jest 400tys dla silnika, normalny silnik nie wyzylowany i nie przegrzany z nielejacymi wtryskami 800tys powinien zrobić, ale coz to też nasza wina bo chcemy z 2 litrów pojemności mieć 300km i żeby mało paliło a tak się nie da niestety i coś zazwyczaj dostaje po jajach, najczęściej portfel. także tłukę to swoje toporne TDI i jakoś idzie dalej panowie a i części spoko dostęp i cena ok;) postęp postępem ale cóż ja ufam że się kiedyś świat opamięta i cudownie by było że przy projektowaniu czegoś nie siedział za autorem ekonomista i nie obcinal mu nonstop kasę na projekt. a wracając do pożarów, mamy 21 wiek technologia bardzo do przodu pytam się czemu nie ma systemów wykrywających pożar, nieh nikt mi nie mówi że czujników dymu nie ma, raz wczesne ostrzeżenie, jest czas na jakąś reakcje a dwa można by się pokusić o jakiś system gaśniczy, piana albo coś, widziałem takie kule na necie że po wrzuceniu do ognia wybuchają i odcinają momentalnie płomień od tlenu i po pożarze. ale po co to robić przecież w interesie fabryki jest aby jak najwięcej się spaliło bo przy odrobinie szczęścia rolnik kupi nowy a napewno jakiś grosz zostawi na części. pozdrawiam wszystkich :)

Co więcej na Zachodzie, żeby udupic posiadaczy starych diesli wprowadza euro6 i do miasta już wogole nie wjedziesz. Sam osobiście też jeżdżę prostym zagazowanym silnikiem 1.8 i może demonem mocy on nie jest, ale ze względu na koszty serwisu pewnie jeszcze trochę się nim pokulam. Generalnie z dieslami to będą jaja za niedługo jak się okaże, że większosc już ma dpfy powycinane a zaczną to sprawdzać i dupa zabita dla ich posiadaczy. Niestety w rolnictwie też ekologia zabija porządna motoryzacje. Kiedyś ciągnik z lat 80tych czy 90tych robił po 20-30 tys mth bez większej ingerencji w mechanikę, ciekawe te nowe do ilu nakulaja godzin i się będą sypać. Taka kolej rzeczy, robi się po to, żeby za te powiedzmy 5-10 lat wymieniać sprzęt na nowy bo "starego" już się nie będzie opłacało naprawiać.

kolego każdy podzespól ma swoj czas zarówno wtryskiwacz jak i DPF, kiedyś końcówkę zrobiłeś za grosze , pierwsze common rail też rozbierali się na części i remontowali a dziś pizeo nie dasz rady zrobić tylko zakup nowego. co do ekologi dla mnie to głupotą jest bo Chiny mają gdzieś euro to samo Afryka my się męczymy a ono kopca na potęgę. jak to ktoś powiedział dobre sprzęty skończyły się wraz z euro 3! gdzie nie było DPF i ad blue i silnik nie był obciążony tym dziadostwem

Ojej. Kupujecie samochody za xx dziesiątków tysięcy plnów bo chcecie mieć komfort, systemy trakcji, niezawodność i wygodę w długich trasach, większe bezpieczeństwo dla siebie i rodziny i  jeszcze najlepiej żeby miał podgrzewane siedzenia z masażem a  oczekujecie że za serwis zapłacicie jak za golfa trójkę - no bez hipokryzji ludzie. Użytkownicy snopowiązałek (jeśli jeszcze istnieją) mogliby wam powiedzieć że części do tej maszyny a co za tym idzie eksploatacja wychodzi taniej niż serwis bizona. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka.

To na Jagodnym czy na innym gospodarstwie ?

Edytowane 1 Sierpnia 2018 przez farm

Dnia 31.07.2018 o 21:48, Partyzant85 napisał:

Ojej. Kupujecie samochody za xx dziesiątków tysięcy plnów bo chcecie mieć komfort, systemy trakcji, niezawodność i wygodę w długich trasach, większe bezpieczeństwo dla siebie i rodziny i  jeszcze najlepiej żeby miał podgrzewane siedzenia z masażem a  oczekujecie że za serwis zapłacicie jak za golfa trójkę - no bez hipokryzji ludzie. Użytkownicy snopowiązałek (jeśli jeszcze istnieją) mogliby wam powiedzieć że części do tej maszyny a co za tym idzie eksploatacja wychodzi taniej niż serwis bizona. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka.

Wszystko okey, chodzi tylko o to że firmy wciskają na siłę rzeczy które są nierozbieralne, nienaprawialne, a jeszcze gorzej jak sami nie chcą sprzedawać części, tylko w całości za miliony monet,  mimo iż da się inaczej, taki przykład, w valtrach są na filtrach oleju czujniki przepływu, do 2015r, czyli serii 3, przez 30 lat robili takie czujniki że jak się ubrudził i zaczął przycinać to się je rozkręcało, czyściło i dalej działał 5 czy ileś tysięcy godzin, w nowych seriach 4 siedzą już takie "nierozbieralne", które kosztują ponad tysiąc złotych i na dodatek potrafią się rozwalić po 500 mth, takich przykładów jest mnóstwo, pompka paliwa w seriach n1,t1 jest pompka paliwa, i do niej górna czasza do której się przykręca filter, valtra sprzedaje tylko razem z tą cząszą, filtrem itd. i kosztuje taki biznes 1800 zł, zamiennik chiński pompki kosztuje 300 zł, która wytrzymuje 2-3 lata, ciężko było fabryce sprzedać samą pompkę za te 800 czy ileś złotych? tylko sprzedają cały komplet? kolejny przykład, siadł mi silnik od dmuchawy w kabinie, valtra oczywiście sprzedaje całą dmuchawę, z dwoma wirnikami, obudową itd, koszt ponad 2 tysiące, udało mi się znaleźć odpowiednik silniczka z boscha za 200 zł? da się? po co wymieniać cały komplet?

Edytowane 1 Sierpnia 2018 przez PATr

Dnia 1.08.2018 o 21:57, farm napisał:

To na Jagodnym czy na innym gospodarstwie ?

Nie, na jagodnym jest inny zespół 😉

Fajny składzik. Szkoda że w moich stronach nie ma takich firm na usługi, nawet 2-3 kombajny plus przyczepy.