porastające pszenżyto

45 minut temu, iron napisał:

ciekawe co teraz wieszkosc z tych powie co srali ze szczęścia jak zaczęło padać kilka dni temu

Nie widzisz różnicy pomiędzy "zwykłym" deszczem , a deszczami nawalnymi ? Nikt chyba nie oczekiwał aż takich opadów .

Edytowane 19 Lipca 2018 przez zetorki12

U mnie okolice Łęczycy w ciągu 4dni 120litrów

jeden uj .żniwa to żniwa a zawsze o tej porze niże są aktywne ,także zetorki12 nie pitol

58 minut temu, zetorki12 napisał:

Nie widzisz różnicy pomiędzy "zwykłym" deszczem , a deszczami nawalnymi ? Nikt chyba nie oczekiwał aż takich opadów .

Może w ciągu 3 dni spaść 100mm a może jak u mnie pod 30 albo nawet lekka mzawka lecieć to jeden pies..  Kłos jest wilgny do tego pochmurno i ciepło i zboże rośnie cała receptura.. 

dokładnie

1 godzinę temu, iron napisał:

jeden uj .żniwa to żniwa a zawsze o tej porze niże są aktywne ,także zetorki12 nie pitol

Czyli taki klimat i nie ma co płakać ? No i ja nie pitol .

dla mnie może padać dalej , chociaż trawy i qq po życie podgoni ...

Deszcz byl potrzebny bo straszny deficyd wody 120 l juz spadlo , rzepaki pszenice na polu stoi wszystko ale mowia od soboty pogody to moze tak zle nie bedzie 

Ja także jestem zadowolony z deszczu spadło około 30 litrów. Kukurydza siana w czerwcu ładnie wygląda ,powinna teraz jeszcze sporo pociągnąć w górę zanim wieche wyrzuci.

gringo tez u mnie porasta no ale prawie 200 l wody w tym miesiacu spadło co dzień to oberwanie chmury nawet w radlinach woda stoi

No to ja mam już po zniwach. Wystarczyło 30 minut. Taka nawałnica przeszła że szok. Wiaderko 10l przelało. Szkoda mi jedynie mieszanki jarej bo dobrze się zapowiadała.

U sąsiada kukurydzę aż pochyliło. Ale cóż życie. 

Wiec co później z porosnietym zrobimy? Bo z tego co widzę to pol Polski ma ten problem. A Malopolska to w szczególności chyba bo na poludniu kraju byly najbardziej obfite opady

Germański kupi dla świnek