Rzepak po gradobiciu

Prawie 11miesięcy na polu i po 5min całą praca poszła się je..

Uroki pracy pod chmurką niestety , ale po to też się ubezpiecza tego typu uprawy .

Miałeś ubezpieczenie. ? Tylko rzepak ucierpiał. ?

Współczuje. Mozna się załamać

a taki inny "farmer" wręcz prosił o grad aby kase z ubezpieczenia sciągnąć

@up zwłaszcza jak słaby plon jest przewidywany...

o kurde ;/

Sam miałem czekać na grad, ale za nisko ubezpieczyłem. 

Tam dalej jakby nie odsypany?  

Dlatego ja wole kosić jak ma 11%  niż czekać na.., zresztą głośnie zapowiadane deszcze. No i jak susza nam wszystko popaliła tak leje teraz co dzień od tygodnia. Dobrze, że w 70% jestem juz po żniwach... resztę to się jakoś wykosi jak się wypogodzi.

Kurde 70 % wykoszone a w Małopolsce jeszcze żniw nie widać, może za jakieś 1-1,5 tygodnia coś sie ruszy.

w okolicy cieli tylko jęczmień ozimy i rzepaki

a na podlasiu zdecydowana większośc jeszcze stoi 

Przykry widok. I to przed samym zbiorem

U nas też cięli tylko rzepaki i jęczmienie reszta spała. My zwaliliśmy stół wjechliśmy w żyto okazało się suchę to kładliśmy ile wlezie. Słoma sprasowana rozpadało sie to pozwozilismy pola pouprawiane oborniki porozwożone więc sporo pracy za nami.

Reszta dopiero kombajny szykowała jak była pogoda teraz deszcz dusi zboża, będzie się tylko gorzej kosić i wilgotność też będzie nie wesoła jak będzie tak lać co chwilę.

Tylko rzepak ucierpiał, niestety nie udało się go wcześniej skosić z przyczyn technicznych, trochę tylko zacząłem przed samym deszczem. Na szczęście całość była ubezpieczona więc teraz zobaczymy jak to rzeczoznawcy ocenią.