Ursus C330M + Przetrząsacz

Co to za przetrząsacz ?

polski tzw pająk

Polski na pasek hehe prawdopodobnie najgorsza myślę technologiczna do przestrzasnia

Jest to też zdecydowanie najtańszy przetrząsacz na rynku w zakupie jaki eksploatacji tak więc dla wielu drobniejszych gospodarstw gdzie nie jest tak istotna wydajność to super maszyna. Czasem trochę nerwów kosztuje ale w efekcie robotę zrobi a zwłaszcza jeśli trawa nie jest jakaś specjalnie gęsta i długa.

Nie "zwłaszcza" a "tylko"  

No niby tak ale jak trzeba to i gęstą ponad metrową trawę rozbije (testowane kilka lat osobiście) tylko jeszcze wolniej i jeszcze więcej nerwów

Wiem wiem, najwolniejszy bieg, gaz w podłogę i modlenie się, aby pasek nie spadł  Ile ja zębów w niej nałamałem jednego dnia, to zachodnie w ciągu ostatnich 10 lat nie połamały  

Pasek trzeba naciągać aż trzeszczy i nie ma prawa zlecieć. Trzeba tylko luzować po sianokosach bo łożyska siadają (też z własnego doświadczenia) co do zębów to wystarczy kupić pasujące zamienniki od maszyny zachodniej i jest OK...pod warunkiem,że łąka nie składa się z samych dziur, kretowisk itp.

polecam wywalenie co drugiego zęba, tak żeby na talerzu zostały trzy.

można by było się pobawić i gwiazdy zsunąć trochę bliżej siebie tak jak w zagrabanicznych ... i może być tak trawy nie zwijało

Jak znajomy za mocno sciagl pas to kolo pasowowe na pol mu rozerwalo hehe dobrze ze obok przetrzasalem to rozwalilem chlopowi bo musial zapilac po nowe druga sprawa gna sie cale ramiona i pasek zrzucaja a zeby to leca kilka na hektar dla przykladu w kuhnie po 40ha nie urwalem zadnego zeba

Dobrze, ze ruscy jeszcze taki sprzęt biorą...

co wy za łąki macie u mnie na 40 ha do koszenia na rok zmienie może ze dwa zeby najgorszy jest naped na pasek

Od tej strony nie poznałem że to pająk

Powiem szczerze, że dużo osób na forum narzeka na te przetrząsacze właśnie przez spadający pasek. Mi osobiście, w całej ,mojej karierze  pracy tą maszyną (ok. 8 lat) tylko raz spadł pasek i to tylko z mojej głupoty (kręciłem gwiazdami w przeciwną stronę ręką i spadło). Poza tym nie było problemów. Fakt, parę razy w grubszym pokosie pasek się ślizgał, ale wystarczyło podnieść maszynę i jazda. Co do urwanych zębów... moja maszyny to samoróbka, kopia oryginału. Nie są w niej zastosowane takie same zęby jak w oryginalnej maszynie tylko inne, amortyzowane sprężyną (wstawię zdjęcie jak znajdę). Fakt, te też potrafią się złamać, ale nie dzieje się to tak często jak w przypadku tych oryginalnych. Moje zęby można w ciągu 5 minut przywrócić do pełni sprawności za pomocą spawarki  Mimo to z jakości pracy tej maszyny zadowolony zbytnio nie jestem. Dlaczego? W gęstszej trawie zostawia za sobą rządki - jakość pracy nieporównywalna do maszyn zachodnich ale cóż.... póki co trza se radzić  

Eeee tam przesada że to taki badziew . Dobrze ustawić , naciągnąć pasek i nic się nie dzieje , a swoją rolę spełnia . Kupiłem od kolego z AF za 250 zł , dołożyłem z 50 i śmiga ino gwizd . Jak który mi znajdzie za taką kasę germański , który będzie działał , to i ja powiem że polski słaby . Ja tam zadowolony , po kilku drobnych modyfikacjach .