Maszyny zielonkarskie Lely.

Ile za zgrabiarke i przetrząsarke ?

Myślałem, że nie można kupić tego pod logiem lely od kiedy ich AGCO kupiło

Pewnie zapasy z placu, albo zamówione jeszcze na początku tego roku

Takim sprzętem to można pracować:) ile ha łąk masz?

Za kilka lat przemalować na fendta i weźmiesz pieniądze jak za nowe, patrząc na to ile fendt-lely kosztuje teraz

Edytowane 20 Maja 2018 przez PATr

Tych maszyn już chyba nie produkują pod żadnym logo

mam podobny zestaw tylko przetrząsarki brak 

Jeśli chodzi o Fendta, to kosiarki, przetrząsarki i zgrabiarki biorą od Felli. Z Lely to mają chyba tylko prasy i przyczepy. Autor zdjęcia ma szczęście, że udało mu się jeszcze kupić te maszyny, chociaż życzę cierpliwości podczas wymiany noży w kosiarce  Na zimę wszystkie te spinki i bolce chyba lepiej powyjmować, bo ja wymieniałem noże przed pierwszym pokosem to prawie białej gorączki dostałem. Oczywiście sprzęt garażowany 

czy ja wiem czy taki problem z tymi nożami, zabezpieczenie dobre a wymienia się dosyć szybko ciach ciach młoteczkiem i zrobione  

Może wymieniasz kilka razy w sezonie. Ja wymieniam raz na sezon, tzn wymieniam co dwa sezony, a obracam co sezon, bo jedna strona noża wystarcza na cały sezon (20 ha z hakiem na jeden pokos). Zawleczki zapiekają sie na bolcach i ciężko je odbezpieczyć po całym sezonie. Nawet jeśli idzie to sprawnie to trochę trzeba czasu poświęcić na te 14 noży. Krone czy Pottinger mają to o wiele lepiej rozwiązane 

no w sezonie jakieś 3-4 razy zdejmowane, ale ostatnio szykowaliśmy ją po zimie i też ładnie schodziło trochę trzeba się pobawić ale nie ma co narzekać ważne że reszta jest super, co do innych marek to słyszałem że czasami lubi nóż wylecieć ale jak to jest to nie wiem. 

No ja tam też nie mogę narzekać poza tą wymianą noży. Po prostu teraz będę na zimę wyjmował i jakoś konserwował te spinki i bolce. 

można i tak, ale to tak ciężko Ci wychodzą?

 

Same zapinki ciężko odbezpieczyć, już mi się nawet lekko ten klucz odgiął. No i później ciężko się wbija z powrotem bolce w dysk. Do tego używam dłuższej śruby, bo samym tym młotkiem ciężko dobić

U mnie w pottingerze z szybką wymiana noży poddają się one naporowi i co jakiś czas trzeba muszę je nastawić na miejsce.

jak widać każda maszyna ma swoje + i -. a wymieniałeś u siebie ten smar pod dyskami? 

Nie, jeszcze nic w niej nie robiłem

u nas szykuje się  za jakiś czas druga wymiana. najlepsze jest to że trzeba odmierzyć po 100g smaru i wlewać  

Dziś na targach widziałem kosiarkę felli w barwach masseya. Gość jakiś nieogarnięty bo nawet cen nie znał aktualnych 

Lub nie chciał powiedzieć

za***rdala 37 km/h z kosiarka a później, że noży nie może wymienić

Edytowane 20 Maja 2018 przez sumek666

Obstawiam że jakiś nowy pracownik.  Za kosiarkę chciał 29 tys netto,  która kosztuje ponad 45 netto.  Niestety nie chciał jej sprzedać bo niby szefa nie było

@tomo12

mam pottingera, nozyki ci się przestawiają jak kosisz na za wolnych obrotach albo coś trafisz -kamień ,kołek

W pottingerze noze mocowane jak w polskich czy czeskiej podobne trzymaki

Edytowane 20 Maja 2018 przez sebe1033

Nie wiem od czego się przestawiają dokładnie :) Mogę jedynie się domyślać, że to przez nierówne łąki, ewentualnie kretowiska. Obroty trzymam optymalne, prędkość nawet poniżej normy. Jednak nie stwarza to większego problemu. Po kilku latach użytkowania mogę stwierdzić, że to chyba najbardziej dopracowany sprzęt w gospodarstwie.

ja tam obroty trzymam na 540 do 600 ale to chwilowo , w zakręty spadają do 450 , raz jak mi spadły dość mocno obroty  to się nożyki lekko cofnęły

Jedynie co moge się przyczepić to składanie czemu w transporcie nikt nie wymyślił żeby była na ukos na lewo a nie pion , a tak to dopracowana jest i szybka wymiana noży też

Mocna też jest raz znalazłem kamień wielkości piłki do kosza i tak turlał się a raczej wylatywał z 3 razy 5 m do przodu aż skapłem się o co chodzi