Ziemniaki Lord 15.05.2018 - oprysk na chwasty

Jakie dawki dawałeś titusa i sencora?

14 godzin temu, Rolnik1973 napisał:

Radełko - brona - radełko, po co lać te trutki a potem ludzi karmić, normalnie zagłada ludzkości

taa, wysuszyć ziemie i ukopać 10t. Zarobek ,że ino se radełkiem przypierdolić

Że są nierówne krzaki to nie znaczy, że plon będzie słaby.. U mnie co roku nierówno wschodzi a plony są po 50t+

Zgoda, tylko chodziło mi o to że nasz, polski mat. sadzeniakowy taki właśnie jest.. Kolega już kilka lat ściąga Vinetę z Niemiec i jak dzisiaj widziałem jego plantację, to oko bieleje ;) Krzak w krzak, praktycznie idealny... Kilka dni i rzędy zwarte..

marian_malcher napisał:

yacenty napisał:

stosowalem kolor zmienił Ale nic nie było później plony i tak gigantyczne

Sory, ale tutaj nie zapowiadają się GIGANTYCZNE plony ;) Każdy "krzak" jakby z innej parafii, a niektóre to wręcz jak pokrzywy. Sadzeniaki były z pewnego źródła ?

pewny nie pewny. kupiony ładnie spakowany faktura jest

Niemiecki materiał? co roku mam nowy niemiecki.. żadnej różnicy w wschodach, w tym roku mam 3300kg nowego, Euro Grande, Albatros i David. Euro Grande pierwsze wychodzi bo było mocno skielkowane, reszta wychodzi razem z innym sadzeniakiem który nie jest świeży.

Kupiłem od Osadkowskiego worek bardzo wczesnych odmiany Anuschka na ogródek i dopiero teraz zaczeły wychodzić. Trochę zostało i sąsiad też je posadził, swoje dawno wyszły a te nowe  dopiero teraz, już balismy się  że nie wyjdą.

Dnia 15.05.2018 o 22:19, yacenty napisał:

słyszałem już o tym. Myślę o tej opcji.

U mnie teraz po titusie i sencorze będzie bajka na polu i ta bajka z reguły trwa do żniw. Przychodzi sierpień i wtedy wyłazi wielka komosa i jest płacz i zgrzytanie zębów - bo w sierpniu trzeba iść i ją wyrwać. Kiedys nawet kolega przyjechał orkanem i sciął wszystko - wtedy jak to zaczeło włazić w bolka między łyżke a nóż to potrafiło tak pięknie zabić kombajn ze z 15min odtykania było

Spróbuje Pan mistralem nie wiem jak się zachowuje on na lordzie ale na niektórych jadalnych nie ma śladu po nim .