Skocz do zawartości

Trawa



siana w 2017 na wiosnę, jeszcze maks 2 tyg i pod kosę, w tym roku są powazne plany na pryzme zamiast bel



Rekomendowane komentarze

Maroslaw0770 napisał:

6 godzin temu, ppp napisał:

jak masz kogoś sensownego z dobrą przyczepą to się nawet nie zastanawiaj. Pryzma to połowa kosztów w stosunku do bel. Jak dobrze ubijesz to strat mniej, szybsza robota. Jak dla mnie same plusy.

Połowa kosztów jak masz swoją przyczepę, jak musisz nająć to pewnie niewiele taniej będzie..

Może nie połowa ale napewno 30% wyjdzie taniej i szybciej a jeżeli chodzi o straty to z 8,5 ha odeszło nie więcej niż 500kg bo pod pryzmę podeszła woda bo była w niecce do tego czas mieszania wozu skrócony o połowę i na tępych nożach .


Grabos1981 napisał:

pokaż mi pryzme trawy które się nie psuje. mam kilku znajomych co przeszli na pryzmy i ja dziękuję za to. po całości jak leci 10cm albo i więcej zepsutej. pryzma ma też swoje plusy bo kiszonka jest bardziej jednakowa i na pewno szybciej się robi. w przypadku pleśnienia bel rozwiązanie jest jedno: wybić koty + dobra folia i po kłopocie.

Jak ktoś zbiera stare i dotego suche to niedziw że się psuje dodam że warto stosować zakiszacz z konserwantem .

Akurat prasę mam nie najgorszą, odpadu z bel w tym roku nawet dużo nie mam, więcej odrzucilem przez myszy bo kilka bel zaatakowały a koty to najgorzej jak przedziurawią świeże bele jeszcze nie zakiszone wtedy najwiecej strat jest.Ogolnie mam jeszcze ponad 80bel z zeszłego roku i pryzma jak bym zrobił to by byla otworzona na zimę. A co do dziurawienia bel przez myszy to uwazam ze najlepiej na gołej ziemi jest stawiac bo gdzie miałem na gołej ziemi to nie podziurawily
@Marosław- nie mamy swojej prasy i przyczepy. Liczyliśmy to wielokrotnie- za cenę strecha na bele jest cała usługa zbioru (u nas 300pln za przyczepę pottinger jumbo 7200) z rozgarnianiem i ugniataniem+ 2 folie (cienka podkładowka i wierzchnia). Nasze ciągniki grzecznie stoją na podworku @ Grabos- jak się aż tak mocno psuje to ktoś coś źle robi. Bele też można spieprzyć. U nas jakiśtam odpad z pryzmy jest, ale to nie jest duza ilość. Mielismy tez okolo 80bel (z nowo sianej trawy bo nie zgrywała sie z pokosami) ostatnie 20 belek było tak pogryzione przez myszy ze szok, z 10sztuk praktycznie na gnój wywalone bo sie do niczego nie nadawało. Mysz w pryzmie conajwyżej robi dziury w zwinietej już folii , czasem robią tunele wzdluz boków, ale to nie daje takiego efektu psucia jak w przypadku bel- bo w pryzmę,przynajmniej u nas wchodzą (jesli wogole) to dopiero po otwarciu, w belki musiały się dostać jeszcze przed ich zakiszeniem. Podkopuja się i wchodzą od spodu, na zewnątrz wszystko ładnie wygląda, podnosisz belę a tam laborynt korytarzy i 10 dziur w folii od spodu.

Wszystko ma swoje plusy i minusy i czego tu polonizować. Ja sam robiłbym w kopiec ale boje się, tej pleśni, sąsiad zrobił to idzie pas od góry a, że mi starcza traw na styk ( póki co mam jeszcze 10 bel... ). Co do tych pier**** futrzaków to bele stawiam na polu teraz, niestety ze mną wygrały, no ale cóż... Myszy na polu wlazły jakoś pewnie na zime bo dopiero na wiosnę zacząłem brać belki podziurawione przez myszy , ale nie było to jakieś znaczące odrzucanie , tylko trochę od spodu ..

4 godziny temu, Thomas2135 napisał:

Guzik prawda. Ja się kot czy mysz wpier*** to pleśnieje i po pasówce vicona czy lely.

Również zapraszam do zobaczenia belek u mnie ;) ogólnie od 5 lat wyrzuciłem jedną całą belkę bo była zepsuta, dziury chwasty i ziemia. Po za tym nic nie psuje się, w kukurydzy są myszy w pryzmie, belki stoją obok i nic nie mam pogryzione, koty mam chodzą po belkach i nic się nie dzieje. Dobra prasa zeby zbic konkretnie to tylko połowa sukcesu. Folia, samo owijanie i układanie to druga połowa. 
Nie mówię że belki najlepsze bo nie. Minusem jest to że ma się różne łąki i przez to różne belki ale ja robie tak że na paszowóz idzie połowe lepszej i gorszej. ;) Belki znów są łatwiejsze w składowaniu a jeśli bym chciał w pryzmę robic to w 2017 roku 5-6 pryzm, działka tylko 30 szeroka to 1 ha by mi to zajęło. Następny minus pryzm to fajnie by było skosic wszystkie łąki przecież dętek po 50 cm nie bedzie się robiło no i w moim przypadku to nie realne 20 ha łąk w 10-12 kawałkach, najczęściej 2-3 obok siebie. Aa no i wystarczy mi jak mam zimą odkrywac pryzmę kukurydzy. :D 

4 godziny temu, danielhaker napisał:

 

 

nie ma znacznia jaka prasa,jaki zgniot, jak szczelnie owinięte i jak delikatnie się z tym obchodzisz. Jak coś zrobi dziurę/ dziury w folii, szczególnie przed momentem jak się towar w beli ustabilizuje to będę straty i koniec. Kiszenie to proces beztlenowy,, jeśli w jego trakcie do zakiszanej masy dostanie się tlen to choćbyś najnowszą lely prasował i wskazówka przekreciła się na skali 2 razy to i tak będzie się psuło. To samo tyczy się pryzmy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v