Pszenżyto

Właśnie niezła ciekawostka, bo mam to samo głównie na lżejszych ziemiach. Nawożenie też nie małe, a też łaty na polu. Wapnowanie po żniwach. No ale może i z tą głębokością orki też coś w tym może być, bo pierwszy rok orałem większym ciagnikiem niż 3p. 

to brak wapnia możesz dac teraz np wapnovit albi saletre wapniowa moze cos pomoze

Czym to siane ?

nie da się po roku doprowadzić ph. Ja 3 lata z rzędu wapnowałem pole a było tam ph 3,8. Dopiero teraz widać, że w końcu ph ładnie podniosło się. Rośnie tam rzepak teraz

Siewnik konny, jesień była Mokra i jest zasiane tak jak widać. Ten wapnowit w jakiej dawce dawać?

Edytowane 20 Kwietnia 2018 przez mario9987

To się nie nadaje do ratowania . Szkoda kasy . Siać wapno 4t na hektar , agregat , na zimę jakiś obornik przyorać , to może w przyszłym roku coś będzie .

Tu niechodzi o tyle o wapno co o jesien, siane w mokre i pewnie kawalek tez lekko podmokly na jesieni i wczesniej wiosnie byl, mi to wyglada na wygnicie

to nie jest od wody

Na sąsiednich polach jakoś nie wygniło

Ja mialem podobnie na jeczmieniu i sasiadom tez nie wygnilo bo prawie na moim polu zawsze jest bajoro... Tylko ja nie ratowalem tylko przesialem jarym

To na pewno nie wy gniło, w tym miejscu jest górka a w za dołowanym miejscu jest dużo lepiej. Mogłem głębiej wy orać ale to bardziej brak wapna. Ktoś oriętuje się czy w okolicy Mińska Mazowieckiego lub Siedlec jest laboratorium które zbada próbki?

Skrajnie niski odczyn, jony glinu najzwyczajniej zatruwają roślinę. Amen.

ja tak mam na nowej dzierzawie kawałkiem bo gościu wyoral bruzde po kolana i w tym miejscu od razu slaby;)

Mi też tak trochę żyta wyleciało :/

kumulacja glebokiej orki na słabej ziemi i niskiego ph mam to samo polecialem saletra wapniowa plonwitem zboża i siarczanem i place przynajmniej przestały sie powiększać. tez mi odradzali ratowanie ale w tamtym roku na nowej dzierżawie bylo podobnie z owsem ja machnolem ręką i nic nie bylo a sasiad polecial takim mixem 2x jak napisalem wyzej i owies oddal ponad 3t z ha wiec takie ratowanie nie kosztuje wiele wzgledem całej uprawy

wierzysz w to że to teraz uratujesz, mixem to się leci jak jest sporo roślin i są większe żeby ten mix przyjęły a takie karły to szkoda zachodu, gdyby nie było głębiej zaorane to by nie było problemu, przypuszczam że na jezieni było mokro jak orane i przez to głębiej pługi poszły

wierze czy nie wierze to moja sprawa napisalem jak bylo nie mam czasu lazic po polach ale jutro niedziela to posprawdzam czy cos bedzie z mojego rotonda

U mnie to samo na dzierzawie w czwartek ratowalem to dolistnie i ciekawe czy się polepszy

W tamtym roku miałem to samo na 3 ha nic juz temu nie zrobisz żadne wapna w płynie itd ja wydałem w tamtym roku ponad 1000zł na takie place i nic to nie pomogło

można ratować jeśli ładnie się rozkrzewiło, zajryło ziemię i zżółkło a w takiej fazie to nie ma ekonomicznego sensu pompowanie odżywek w te place, najlepiej to nic w to miejsce nawozu N nie sypać ani odżywek, lepiej po żniwach albo nawet teraz zadbać o próchnicę, pomyśł o osadach trochę drogo jak u mnie wychodzą ale warto

bylem na swoim rotondzie poprawilo sie lecz wyglada nadal zle jutro lece t1 co bedzie to bedzie w zniwa zobacze czy warto bylo

Ok, dziękuję bardzo za pomoc, jeszcze jedno, jakie wapno zastosować po żniwach i w jakiej dawce?

U mnie pH w okolicach 6.0. Będę robił wsiewkę motylkowych w te place, bądź całą działkę, a później osad  Zobaczymy co wyjdzie, co myślicie ? 

 

może mało kogo to interesuje ale moje rotondo tylko w 2 małych placykach wyglada nadal źle a reszta tak jakby nic sie tam nie dzialo złego

Tak to wygląda na dzień dzisiejszy