Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

Dzięki, wiem że zdarzenie, ale czasem to już za dużo mam tego pecha. Rok temu jałówka od najlepszej krowy przestała wstawać. Prawdopodobnie gzy uszkodziły jakiś nerw przy kręgosłupie. Jak wstała to chodziła normalnie, ale trzeba było się pozbyć. Miesiąc temu jałówka poroniła  teraz a nawet I laktacji nie skończyła. Tak myślę czy nie kupić ze 4 jałówek cielnych, ale wszyscy którzy sprowadzali MO z Czech zniknęli z rynku. Tylko konrad został a obiecałem sobie, że nigdy więcej nic tam nie kupię. Przydałoby się wprowadzić "świeżej"krwi do stada. Za dużo mam już sztuk których dochowałem się od tych samych krów. 

57 minut temu, Thomas2135 napisał:

Dzięki, wiem że zdarzenie, ale czasem to już za dużo mam tego pecha. Rok temu jałówka od najlepszej krowy przestała wstawać. Prawdopodobnie gzy uszkodziły jakiś nerw przy kręgosłupie. Jak wstała to chodziła normalnie, ale trzeba było się pozbyć. Miesiąc temu jałówka poroniła  teraz a nawet I laktacji nie skończyła. Tak myślę czy nie kupić ze 4 jałówek cielnych, ale wszyscy którzy sprowadzali MO z Czech zniknęli z rynku. Tylko konrad został a obiecałem sobie, że nigdy więcej nic tam nie kupię. Przydałoby się wprowadzić "świeżej"krwi do stada. Za dużo mam już sztuk których dochowałem się od tych samych krów. 

A już myślałem że tylko ja mam takiego pecha... Ehhh. No niestety, coraz większe stada i coraz to inne i dziwne przypadki. Ja już się nauczyłem że nie ma zbytnio co planować bo dziś jest dobrze a jutro może być źle. U mnie znajomy w okolicy też nastawil się na MO. Część sztuk kupił w Czechach a teraz już swoich się dorobił. Czasami taka "świeża" krwią możesz narobić biedy swojemu stadu jak coś wejdzie do obory. 

Tylko, że zawsze coś nowego i czasem nie wiesz jak reagować. Nie wiadomo w czym popełnia się błąd jak coś jest pierwszy raz. Co innego jak ktoś się nie uczy i dalej te same problemy. 2 msc temu też musiałem jedną montkę sprzedać. Żeby nie było, że kłamię to kiedyś pisałem, że od początku miała problem z racicami a potem kiepska korekcja wykonana przez weta wszystko pogorszyła. Mleko dawała zdrowe, ale miejsca brak a do krowy przez 6 lat można się przywiązać jak reaguje na imię.

Co powiecie na owinięcie okrężnicy ślepą kiszką? Diagnoza pierwotna to prawostronne przesunięcie trawieńca(stanęła 3 dni po porodzie). Nigdy nawet z trawieńcem nic nie miałam. Po otrarciu krowy, okazało się, że zgazowałam jej trawieniec drożdżami, więc trzeba było go przebić. Kichy były tak splątane, że wet 1,5 godziny gmerał. Krowa przeżyła i doi się ładnie. Ale akcji nie zapomne do końca życia. Przy okazji dowiedziałam się, że krowy operuje się zawsze tylko z miejscowym znieczuleniem, bo z narkozy żadko wychodzą. Wet powiedział , że operuje trawieńce przynajmniej raz w tygodniu. Czegoś takiego jeszcze nie widział, a tym bardziej nie słyszał, żeby krowa z czegoś takiego wyszła żywa. W tym roku miałam szczyt w ilości szalonych akcji, więc wiem, co czujecie.

zetorki12 no bywa, a czym większe stado tym większe prawdopodobieństwo. Nie wszyscy się przyznają że jakieś dziwne przypadki maja w stadzie. Znam takich że będzie Ci w oczy mówił jak wszystko jest u niego super, a w tym samym czasie syn wyciąga krowę z obory. 

Thomas2135 bo Ty robisz to z pasji i nic dziwnego że niby chłop a później lezka w oku się kręci po stracie sztuki. Najgorsze jest to że później cały czas się rozmyśla czy to nie akurat my zawinilismy. Po jakimś czasie się zapomina ale niestety dochodzą nowe przypadki i nowe przeżycia. 

1 godzinę temu, kokoman0 napisał:

Thomas nic mi o pechu nie gadaj bo ja u siebie mam powyżej uszu zdarzeń losowych.  Dobrze, że jałówek na wymianę mam sporo bo inaczej byłoby ujowo. W zeszłym roku wyjechało 8sztuk a w tym w ciągu jednego tygodnia 4 pozałatwiały dojki z czego 1 już na bank wyjedzie. 

To dobrze że chociaż masz na remont stada. A co było przyczyną wyjechania? 

@maxlera wszystko wypadnięcie macicy, jedna się połamała podczas porodu, 2 zeszły na zawał (albo krwotok)  jedna się powiesiła, jedna to po komplikacjach z wozem paszowym zdechła,  jedna pojechała na nogi a 2 już nawet nie pamiętam. Oczywiście nie liczę tych które sprzddałem z normalnego brakowania że nie mogłem zacielić czy problemy z somatyką. 

Edytowane przez kokoman0

Jak skończyłam w lecie sianokiszonkę z 2016 roku to po 3 miesiącach odpuściło. Straciłam przy tym najlepszą krowę😳 Wierzyłam, że utrzymam ją dłużej niż średnia krajowa. Amoniak zniszczył jej wątrobę. Zchudła, zrzuciła ciążę i musiałam ją sprzedać. Kocham tą robotę, ale są chwile, że łamie mi serce😢

Na pocieszenie mam od niej 2 córki i 2 wnuczki. Więc chłopaki pomyślcie o czymś optymistycznym i do roboty.😊

O kurcze to nie mało. Mi tylko 4 krowy odeszły w tamtym roku, dwie otwarte złamanie(jedna uwiazana była i po nocy zaszedlem to leżała a noga tylko trzymała się na skórze, a druga rozpiela sobie łańcuszek na szyi i przeszła dwa stanowiska dalej, chciałem ją przegonic na miejsce a ta podskoczyla przed kanałem i tylko było słychać trzask. Jednej puściły wiązadla w lopatce a ostatnia jak zaszedlem z rana do obory była sztywna(5 laktacja, 3 miesiące po wycieleniu, nie chorowała, mleka ponad 40l doila). 

To był III pokos. Młoda trawa i mnóstwo koniczyny. Miała dużo białka ponad 20%, 37% sm i wyglądała obiecująco tylko trochę ciemniejsza była. Żywieniowiec od razu ocenił, że amoniakalna i że to jakaś plaga jest. Zlecił zastosowanie zakiszaczy na kolejne, bo za mało cukrów i kwasu za mało powstaje. Bakterie karmią się białkiem i stąd ten amoniak. Z czasem zaczęły się pojawiać białe plamki, a w upały to gotowało się jeszcze. Wyniki mleka były w normie tylko somatyka skakała. Po zasuszałam pare ćwiartek kilka musiałam sprzedać. Nie zacielały się, a plaga ecoli w sierpniu to jakieś szaleństwo. Miałam rotację 50% prawie. Żeby nie nadmiar jałówek to nie wiem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v