Kongskilde Z 555H

Konstrukcja chyba blizniacza do stoll z 580 hydro ? 

Widze ze u ciebie tez jest taka blaszka z jakims punktem(jak plaska bateria) nad wiezyczką , jaką to spelnia funkcje ? Moze to jakisz czujnik polozenia roboczego/transportowego ?

No bo to jest dawny stoll tylko że konskildego wykupiło nawet są symbole na bokach stolla.pod tą blaszką jest magnes i taka klapka którą sie podnosi albo opuszcza w zależności praca/transport

Mam stoll z 580 hydro i wiem o jaką klapkę chodzi ale wlasnie u mnie pogieta jesr ta blaszka i nie wiem czemu ma sluzyc

jaka cena takiej przegrabiarki? może być na priw

Kolega miał kilka lat temu cały sprzęt zielonkowy (tj. zgrabiarke, przetrząsacz i kosiarkę dyskową) ze Stoll-a. Po kilku latach (bodajże 5, PROW) wszystko sprzedał, bo zaczęło się sypać. Sprzęt pracował na 30ha użytków zielonych z zetorem 7245. Obecnie wymienił wszystko na Pottingera i mówi, że nawet za darmo nie chce zielonkowych maszyn Stolla.

cena tej przegrabiarki to 20 tyś brutto,miejmy nadzieje że teraz polepszyli jakość sprzętów choć w okolicy pracują sprzęty tej firmy i nikt nie narzeka

@bronek nawet nie strasz bo mam 3letnią zgrabiarke JFa i póki co jest ok. Co u kolegi się działo? Ja ogólnie też uważam tylko pottingera w zielonkowych ale wtedy na szybko i bardzo korzystnie finansowo wleciał ten JF. @moscich to powiem szczerze ze drogo bo nawet niedawno dzwonił przedstawiciel co braliśmy zgrabiarke i chyba taką samą jak na foto proponował sporo taniej

W przetrzasaczu zrobiły się duże luzy, przez co szarpało wirnikami. W zgrabiarce ramiona potrafiły się same odpinać przy pracy.. jedno raz znalazł.... ale podbierakiem w prasie. Kosiarka to akurat u sąsiada, ale też z przebojami. Duże luzy da dyskach. Dodatkowo raz zaczepił w transporcie o gałąź z pozoru niegroźną, to się skosiła rama w kosiarce do tego stopnia, że aby kosić na tą wysokość 7-8cm musiał łacznik centralny skręcać na maxa, bo jakby kosił jak dotychczas to by trawę kładł a nie kosił.. nożyki "cięły" na wysokość ok 12cm.. Może akurat takie trefne egzemplarze trafily, ale zarowno kolega jak i sąsiad zraził się do Stolla

Bezawaryjności, ale jakoś delikatnie wygląda

Ten przetrząsacz przyjechał do kraju częściowo złożony w skrzyni z Chin a w całość został złożony w fabryce w Kutnie. Gratulacje Pozdrawiam

Ważne że nowe, czas pokaże co i jak, jak nie ma wad konstrukcyjnych i użytkownik uważa na maszyny (a nie Kojot Wiluś) będzie działać.

Porównując cenę to samasz wychodzi drożej, ale z wyglądu też masywniejszy się wydaje

i jak zadowolony z maszyny