ON Arktic vs ON zwykły

Ta.... i kiedy w benzynie masz do dyspozycji w tym momencie  ponad 3 tyś. obrotów w diesli masz może 2000. Dalej kiepsko.

Edytowane 3 Marca 2018 przez seweryn20

a dieslem nie trzeba redukować, zgadza sie 100 KM to mało czy to diesel czy benzyna w aucie powyżej 1500kg, nieważne obrotów mam do dyspozycji ważny jest czas wyprzedzania takiego tira np bo od tego zależy czasem nasze bezpieczenstwo

Edytowane 3 Marca 2018 przez arturooo

Jadąc 120 na  szóstym biegu, może 2000 wciśniecie gazu nic nie zmienia. Redukujesz żeby wyskoczyć wyżej ale  zaś masz mało do dyspozycji do obrotów max. Właśnie dla tego tiry mają po naście biegów. Bo silnik ma mały zakres użytecznych obrotów.

zgadza się a skrzynie automatyczne w osobowych po 9 przełożeń, chyba że nie jestem na czasie i maja jeszcze wiecej

He he... nie wiem.   W każdym razie tą bolączkę każdy zna i z ciągnika. Jak gęsto biegi rozpędza  się fajnie, jak daleko... trzeba piłować. 

widzę się panowie rozpisali, nie mam kompleksów, i nie mam zamiaru szpanowac, po prostu chce Passata wymienić na coś 6 cylindrów i ponad 200 koni, Mercedes ma 170KM, puki co mi wystarczy :D Dla mnie mocne auto to bezpieczeństwo, i nie mam się nim zamiaru wlec jak to Tomek pisałeś :D bo takim autem to sama przyjemność z jazdy, mercem zrobiłem już ze 300 km i mocowo z passatem nie ma porównania, pomimo że tylko 20 km różnicy ale już 100 niuta więcej, jak wyprzedzam tira to czy mam 4 bieg czy 6, to się nie zastanawia tylko idzie. A co do napraw to ja sam sobie naprawiam, pracowałem na serwisie, coś tam umiem :D po za tym jak się wyszuka dobre auto to naprawy ograniczają się do rzeczy eksploatacyjnych i zawieszenia jak to na naszych drogach, w hurtowni mam rabaty i nie ma tragedii :D

no i to jest to, to tak jak w ciągniku z maszyną w polu masz więcej mocy to pojedziesz szybciej a jak nie to małym biegiem, zapas mocy jest bardzo potrzebny bo nigdy nie wiadomo w jakiej sie sytuacji znajdziemy czy to na drodze czy w polu jak jest suchy rok np

To zależy od ambicji i zdrowego rozsądku...  Ja wolę mieć zapas w koniach a są tacy co jednym koniem robią to co powinny robić trzy... 

To i ja coś dopowiem. Od 10 lat jeżdzę dieslami i mimo tego, że z jednym miałem kosztowną niespodziankę i tak wolę diesla. Głośno? Ale gdzie? W aucie nic nie słychać. Może w starych klekotach było głośno.

Obecnie Focus 1,8tdci 115km spalanie średnio 5l no cóż więcej chcieć... leje mu tylko vervę pali mało niech ma. Nie jest to jakiś 3 litrowy demon, ale swoje potrafi inne auto z tymi km w benzynie nie mają nawet co podjeżdżać.  Pomimo, że auto nie tak bardzo stare jeszcze bez dpf.

Dla przykłady tato cały czas benzyna i obecnie opelek z silnikiem 1,6 spalanie hmm masakra 7-9l i muł taki jak punto 1,1 Jak trzeba to i 1,5t na przyczepce pociągnie, ale przyspieszenia to on nawet i bez tego nie ma.

Nowe auta czy benzyna czy diesel są tak obwieszone osprzętem silnika, że szkoda gadać, dobre to jak nowe ale nie jak przyjedzie od niemca co do kościoła jeździł..

Nie dziw się ze diesel lepiej ciągnie przyczepkę... on do tego został stworzony. Nie do wożenia jednej d*py w blaszanej puszcze 

U mnie pasek 5-6 litrów pali, jak pojedzie się jak emeryt z cegła pod gazem to i poniżej 5 da zejść, merc to jeszcze nie mierzyłem dokładnie, ale w 7 się mieści, komp pokazuje 5,5- 6,5 l

Jaki motor masz w pasku?

Do wyprzedzania Pany taki parametr auta jak elastyczność sie patrzy. Najlepiej 80-120 na 4 biegu i diesle chyba na 4 tez robią dobre czasy. Omega MV6 przy wadze 1650kg mocy 211km moment 270NM 5.3sekundy robiła fabrycznie i to jest świetny wynik, wyprzedzanie to przyjemnosc. Dane na ten temat wiekszosci aut są na stronie zeperfs.com, różne predkosci a przynajmniej kiedyś tam zagladalem.

w pasku jest 1,9 tdi po czipie na 150KM 303Nm
no

9 godzin temu, Firewall88899 napisał:

seweryn20 pojedz sobie na Zachód i zobacz ile tam nowych diesli jeździ, a to właśnie z tego powodu że mają wyprane mózgi przez eko Unię, która wmawia im że właśnie te nowe diesle są eko a oni w to ślepo wierzą.. Tam Ci jeszcze państwo dopłaca żebyś kupił właśnie takiego pascia z dieslem, co już jest wogole paradoksem.. U nas Janusze jeszcze myślą że diesel mało pali, taaak pojezdzil w zimie po mieście takim dieselem to się okaże że pali 8-9 litrów i gdzie ta oszczędność? Przyjdą mrozy po - 15 to już strach czy na 6 rano do roboty odpalisz. Także mnie do diesla nikt nie przekona, a jak osprzęt nawali to grube tysie na naprawę idą.. To jak to jest oszczędność i ekologia to ja dziękuję. Wolę Pb z lpg.

Kolego bez urazy ale dla mnie to głupoty opowiadasz i na pewno nie obiektywne opinnie i raczej bez zastanowienia  Ja mam megan pali do 5 - 7 l ropy zależy od jazdy czy też pory roku co do kosztów nie wiem czy jest aż taka straszna różnica w naprawie wiadomo diesel wyjdzie drożej bo części pod maską dużo więcej dochodzi turbo i tak dalej ale za to w benzynie  części kończą się dużo  szybciej jeśli chodzi o silnik co do mrozów dobry akumulator i sprawny rozrusznik i nie mam problemu z odpalaniem przez cały tydzień a samochód jest nie garażowany. LPG miałem już 2 razy 2 razy był problem wychodziło drożej niż teraz na ON ale nie mówie może po prostu miałem pecha a nie od razu że coś jest z góry złe pozdrawiam

Wszystko zależy do czego auto jest potrzebne. Dla mnie największą głupotą jest zakup diesla który rocznie będzie robił po 7-10 tyś km i mam już kolejny przykład z życia gdzie ciotka ma Peugeota 407 1.6hdi z 2006r i ten samochód od zakupu zrobił 88 tyś km, a psuje się na potęgę bo więcej stoi w garażu niż jeździ, a osobiście znam ten silnik, gdzie w robocie Berlinga zrobiły po 400 tyś km. Mój ojciec uwielbia diesle ale został zakupiony specjalnie dla niego Renault Kangoo z silnikiem 1.9D czyli D jak debili. Wszystkie uturbione z dwumasami, dpfami, jeżdżąc po 3km szlak weźmie ten przepali nawet smalec xD. 

Ja w robocie jeździłem i dieslami i LPG. Średnio diesel spalił mi w takim cyklu czyli częste gaszenie i odpalanie 6-7litrow. Akurat mieliśmy farta że przez prawie 400 tyś km nic się nie popsuło, oprócz jakiś bzdur i zawieszenia które w ASO kosztowało krocie, bo pamiętam wówczas że szefu płacił ok 7 tyś zł. Wcześniejsze Clio też miały po 400 tyś km przebiegu i dalej jeździły oczywiście mówię o LPG. Co do LPG ważne żeby nie montował jej jakiś Heniek w stodole, dwa żeby nie była to najtańsza instalacja na rynku, trzy nie każdy silnik nadaje się do LPG, napisałbym że częsta regulacja czy wymiana filtrów, lecz nie chwaląc się zrobiłem sam 100 tyś km bez żadnych wymian. Nie wiem ile jeszcze czasu będą na rynku dobre silniki na rynku nadające się do LPG lecz póki są będę jeździł na najtańszym paliwie. No i jeszcze jedna wada Diesla koszty eksploatacji które znam z życia wzięte 1.5dci regeneracja wtrysków, pompy, czyszczenie baku i całego układu paliwowego z nowym filtrem 3700zl za tyle kupię i zmienię silnik benzynowy plus założę nową instalację LPG  znajomy jest zwolennikiem renault Kangoo wcześniej miał Rapida w dieslu, kupił 1.5 dCi niby salon Polska itd. z autem zaczęły się cyrki dziać, włożył kupę forsy, sprzedał to dziadostwo i kupił Kangoo 1.6 plus założył gaz i ostatnio kiedy jakimś cudem mysz mu wpadła w rozrząd i przeskoczył pasek zrobił ten silnik za 1000zl w 2dni...

Edytowane 4 Marca 2018 przez Luke16

tylko janusze jeżdżą na lpg

Jeden odezwał się powyżej. Jeżeli lubisz wydawać pieniądze i zasilać budżet państwa to wydawaj nikt Ci nie zabrania. Ja wolę wydawać inaczej, ciekawiej pieniądze niż na paliwo

Nawet kuzyn który był przeciwnikiem LPG kiedy kupił auto z instalacją powiedział że żałuję że nie zrobił tego wcześniej

Edytowane 4 Marca 2018 przez Luke16

Opraw swoje słowa w ramkę  bo lepiej się tego ująć nie da. 

@bodzio co najmniej 30-40% aut jeździ na LPG. więc czy wszyscy to Janusze ?? nie sądzę. wydaje mi się że poprostu umieją liczyć ;)

Luke też byłem i chyba badal jestem wrogo nastawiony do gazu, ale jak mi samochód ciągnie min 10 L /100 to włącza się myślenie. Jak jeszcze była tańsza to za 100 zł przejeżdżałem 190-220 km. Teraz nie patrzę ile wlewam. Dużo się nie jeździ , bo ok 12 tyś rocznie, ale ta różnica w cenie benzyna gaz dokucza.

@bodzio jeszcze pewnie rowerem jeździ, albo tatuś tankuje a on widzi auto tylko z pozycji pasażera. Dobra sekwencja, ciągnie jak benzyna a koszty to połowa Pb. Jak ktoś duzo jeździ to nie ma lepszej opcji

Na szybko obliczyłem z średniej mojej przebiegowej i średniego spalania mojego auta. Myślę że się rozczytacie. Chyba więcej nie trzeba pisać.

@jonek98 jeśli tak bardzo Cię to interesuje to mam dwa auta kupione całkowicie za swoje ciężko zarobine pieniążki to po pierwsze i tankuje też za swoje obydwa bo żona nie pracuje bo siedzi z dzieckiem w domu a drugie w drodze. Tobie może jest ciężko nawet tankować seicento pożyczone od mamy z kieszonkowego

52 minuty temu, bodzio1108 napisał:

tylko janusze jeżdżą na lpg

Możesz mieć  cuda niewidy  a i tak nie zmieni to faktu że pisząc takie durnoty dajesz do zrozumienia że zbyt rozgarnięty to ty nie jesteś. 

Edytowane 4 Marca 2018 przez seweryn20