Byk

Co to za choroba?
Piękna sztuka

Raczej powycierany tylko a nie chory

Powycierany na pewno, u mnie też jeden trochę się powycierał, szczególnie mają tak na wiosnę   

luty to zawsze jest dla bydla zmieniający sierść(linienie się)

Edytowane 26 Lutego 2018 przez nikolas29

U mnie jak się ścieli u byków to słoma na nich leci i się później ocierają o wszystko co wystaje, to nie są żadne wszy, nawet weterynarz kiedyś mówił że to nie jest choroba ani nic takiego. Kto ma Limousine ten wie, że tak mają w tym okresie. 

on tej przegrody z prawej strony z tych rurek nie przestawi?  tez miałem kiedyś podobne ale wszystko połamali

3 godziny temu, Fendzio2812 napisał:

Co to za choroba?
Piękna sztuka

Dzięki  żadna choroba po prostu gubi sierść ma tak co roku

3 godziny temu, marulekk napisał:

on tej przegrody z prawej strony z tych rurek nie przestawi?  tez miałem kiedyś podobne ale wszystko połamali

wszystko jest na swoim miejscu nic nie uszkodził

Ostro leci z nich futro...cały czas na uwięzi?

7 godzin temu, Fendzio2812 napisał:

Co to za choroba?
Piękna sztuka

Tak jak koledzy piszą powycierany mam jałówkę która ma tak samo

W okresie zimowym uwiązany od wczesnej wiosny do później jesieni na pastwisku

44 minuty temu, Renia103 napisał:

W okresie zimowym uwiązany od wczesnej wiosny do później jesieni na pastwisku

To dlatego tak wyglada na pastwisku złapał futra. W oborze nie miałby warunków na tyle sierśći

no  u mnie wet stwierdził że to wszawica, dał zastrzyk,  no i przestało, cielak jakby weselszy

Wszy to po pewnym czasie anemia wiec ..

U mnie tak samo limuziak miał .Połowę futra stracił .Wet kazał takim środkiem polewać po plecach wszystkie .Teraz jest luz w to miejsce odrastają nowe włosy .

U nas poprzedni rozpłodnik miał to samo i to raczej nic strasznego po prostu zmienia futro i tyle

Moje salersy tak się wycierają przy łagodnych zimach, chociaż praktycznie cały czas są na zewnątrz to i tak jest im w tedy po postu za ciepło. W tym roku też tak było, jak na zimę zdecydowanie ciepło, powycierały sobie "punkty chłodzące" a tu przyszedł mróz i jak nigdy wcześniej pogodziły się ze stodołą...

U mnie nigdy czegoś takiego nie było u LM