Saletrosan

oddaj sprzedawcy niech se to w buty wsadzi.........

Chyba,ze źle to u siebie przechowywałeś

Bez młota to nie robota.

Nawóz musi leżeć pod dachem, a przedewszystkim bez dostępu do promieni słonecznych i deszczu. 

Teraz to męka nie siew. 

Edytowane 18 Lutego 2018 przez ZYLA

Saletrosan tak ma

Ło panie przy takiej granuli to wysiew na 50 metrów minimum

 

ja kupilem 1.5 letni i u mnie stal jeszcze pare miesiecy i troszke zbrylil sie ale po wsypaniu do rozsiewacza rozlatywal sie pieknie. tutaj na zdjeciu myslalem ze wsadziles 2 belki wyslodek do rozsiewacza

Z Saletrosanem to zwykle bywają akcję że jak za ciepły nasypią do bagsów na produkcji to nie tyle się bryli co "kawali" i lekkie stuknięcie wszystko rozsypuje ale tutaj widzę, że już grubszy temat Ja trzymam w różnych miejscach ale staram się w zamkniętym pomieszczeniu... jak na zewnątrz to palety i na górę oraz z zakryciem boków idzie folia... i jest OK No ale gdy komuś zawozimy nawóz i ta osoba pierdyknie w błoto no to sorry...

najlepiej wcześniej troche ładowaczem przydusić i po problemie. znam ten temat

Rozsiewacza nie polamales ?

 

Ja zawsze przed załadunkiem uderzam big bagiem o beton tak z 0,5 m nieraz nawet kilka razy i jeszcze nie miałem problemu, azotowe muszą być pod przykryciem i w suchu  

Edytowane 18 Lutego 2018 przez przybyslawice5211

oczywiście nie na rozsiewaczu tylko na magazynie jak jest jeszcze w worku

14 minut temu, przybyslawice5211 napisał:

Ja zawsze przed załadunkiem uderzam o beton tak z 0,5 m nieraz nawet kilka razy i jeszcze nie miałem problemu, azotowe muszą być pod przykryciem i w suchu  

I jak sie potem łopatuje ?

może tylko siatki wgięte 

prawdopodobnie jest to nawóz nie dosiania rozsiewaczem  ale do tej armaty  https://pl.wikipedia.org/wiki/Car_puszka

Ja z Baywa dostałem kiedyś taki mocznik i ultre 8 żałuję że nie kazałem tego zabierać z podwórka bo umeczylismy się jak cholera a dali 100zl na tonie taniej

tu kolega dostal chyba lepsza promocje ze taki kupil

1 godzinę temu, przybyslawice5211 napisał:

Ja zawsze przed załadunkiem uderzam o beton tak z 0,5 m nieraz nawet kilka razy i jeszcze nie miałem problemu, azotowe muszą być pod przykryciem i w suchu  

ta mi w zeszłym roku tak doradzili i dobrze,ze na betonie to zrobiłem ...........łopata w ruch, bb trachnął

lekko pochylic bd i go rurka uderzyć jak lezy na betonie i spokoj

a mi bb spadl z ok 1.5 m na zamarznieta nie rowna ziemie i caly a byl to fosforan bodajrze

kiedyś miałem też tak niby był sypki a jak rozciąłem worek to spadł z impetem i połamał mi te siatki.

raczej przewalić na bok i przetoczyć by górą nawóz w bb zaczął sie kruszyc , ewentualnie w boki przy górze bb tłuc by przyspieszyć to wykruszanie

kiedyś za komuny takie nawozy były......

Mi raz big bag zsunął się z wideł i opadł na beton z 1,5m i worek się cały posczepił ale nie pękł  

Ja dla zasady zawze  jak dłużej stoi NPK to parę razy szybko opuszczam  z tura na beton. 

Nie szkoda tak o tej porze nawozu siać? Chyba, że to zdjęcie z Francji albo innego cieplejszego kraju, ale w Polsce przecież jeszcze wszystko zamarznięte pod spodem...

u mnie wszystkie nawozy w Bigach stoją na paletach i przykryte grubą plandeką i nigdy nie było problemu. Tutaj to albo słabo zabezpieczył albo po prostu taki kupił. Przed wysypaniem na rozsiewacz z raz uderzyć bigami o ziemię i jak coś zbrylone to się rozkruszy.