Wspomaganie Zetor 5211

Skąd takie cudo?, nie widziałem takich gotowych do Zetora. Skok 20cm jak 360?

Dobrze widzę ,że to jest przyspawane do osi ?

 Z takim siłownikiem nie ma problemu z ustawieniem zbieżnosci obu kół ?

mam identyczne, nie ma problemu ze zbieżnoscia

ja mam od maja gdzieś ale na razie jest ok zobaczymy jak później.

 

trzeba pilnować gum na przegubach kulowych i tyle, bo jak się rozerwie i nawali wody czy piachu, a tam jest jabłko z tworzywa to moment luzu złapie, ale to jak we wszystkich tego typu ukłądach.

Ale siłownik jest na sztywno przyczepiony? jak to pracuje razem z amortyzacją przedniej osi?

do amortyzacji taki siłownik się nie nadaje, musi by na sztywno

a jak się zwykły drążek poprzeczny zachowuje w układach z amortyzacją bez wspomagania czy przy siłowniku wzdłużnym ? też jest ściskany i rozciągany a kupe lat wytrzymywał 

Ale drążek idzie do drugiego koła, a nie idzie do przyspawanego siłownika do osi pod spodem, jak na załączonym zdjęciu.

 

Amortyzowany czy nie i tak będzie chodzic, siłownik ma przeguby więc ma dużą możliwość ruchu, w fendt 900 skok na wachacz jest 10 razy większy i śmiga

Aha, jeśli tak mówicie, to do wszystkich nowszych Zetorów na układzie hydrostatycznym można zamontować zwrotnice resorowane od starszych modeli z servomechanizmem. Trzeba się jeszcze zapytać fabryki dlaczego nie montowały amortyzacji do nowszych, tylko rolnikom pomby w zębach wypadały. 

bo był drążek poprzeczny i się szybko by wybijał! zresztą pojeździsz i dowiesz się zaraz

Też w sierpniu zamontowalem taki siłownik i jestem bardzo zadowolony zero luzow i kręcenie jednym palcem

Witam A czy dało by się zalożyć między koła siłownik pojedyńczy przy miekkim przodzie? Znaczy z jednej strony przymocowany do osi. Nie polecają tego chyba ze względu na to że zbieżność się zmienia w czasie jazdy. Ale ja ten ciągnik używam sporadycznie i mało jazdy po drogach, uważam że by się sprawdziło