Dojarka

Jak się spisują te pulsatory pneumatyczne?

Ja posiadam takie, ale niestety dopiero kilka miesięcy, podoba mi się w nich regulacja prędkości pracy poprzez wkręcanie lub wykręcanie śrubki. Spisują się jak należy.

 

Ale trzeba uważać żeby wody nie dostały

Jeżeli chodzi o dostanie się wody z zewnątrz to raczej mało prawdopodobne, płuczę wszystko wężem i  nie staram omijać się pulsatorów, rurociąg powietrzny też raczej mniej narażony na zalanie cieczą, w dojarce konwiowej w przypadku przewrócenia konwi, wszystko by niestety poszło przez pulsatory i gotowe, dlatego tam są hydrauliczne starego typu, zaś w przewodowej po to jest pułapka sanitarna z piłeczką aby wyeliminować zassania cieczy z jednostki końcowej.

No pneumatyczne niestety na konwie się nie nadają

Ta dojarka to jakiś składak, cyrkomat westfalia, jednostka alfa???

Ogólnie to jakoś ponuro wygląda, westfalie jednak są sympatyczniejsze dla oka, bardziej kolorowo  Ale silnik, pompa próżniowa jest Alfy, właśnie jedynie ta myjnia od westfalii.

Pulsatory zdają egzamin no przyznam trochę różnorodność jest

czy ja wiem czy ponuro naprawdę gdy zakładałem ja w kwietniu to nie kierowałem się tym aby było kolorów tylko wszystko było w miarę dobrej jakości i służyło przez parę ładnych lat

mailem tej myjni nie brać właśnie bo miałem zrobić snadardowow na wanienkę i do tego jakiś bojler ale zdecydowałem się jednak wziasc ta myjnie i naprawdę nie żałuję

Jaki koszt samej myjni? 

coś około 3/4 tyś

A ja po 15 latach żałuję. Uchwyty na kubki się połamały (wkładane z boku a nie od góry), czasami któryś kubek nie trafia dobrze w uchwyt i nie ciągnie wody a do tego zajmuje niepotrzebne miejsce. Wystarczyło aparaty dać do wanienki która i tak jest i byłoby więcej miejsca i bezproblemowo

no Daniel no wiadomo że wszystko się zużywa

ale tutaj jest wygoda bo są 3 cykle mycia i wodę samo odciąga i wogule jedynie aby kiedy włączam na pierwsze płukanie po dojeniu to czekam az te pomyje wplucze bo daje cielakom to co zostanie w rurach

W Wanience też jest czujnik pływakowy i jak dojdzie do odpowiedniego poziomu to się automatycznie włącza, też samo nalewa wodę a jest dużo szybciej bo można wrzucić aparaty plus dodatkowo je z zewnątrz opłukać, i mniej miejsca zajmuje Ja na pierwszy cykl mam przygotowaną zimną wodę w 2 wiadrach i po wlaniu ich momentalnie zaczyna się mycie, ( nie muszę czekać aż samo naleje) i też wykorzystuję ją później dla cieląt.

Dokładnie, wszystko jest to samo tylko nie wkładasz w uchwyty a do wanienki, ale gdy u mnie zakładali jeszcze nie robili w wanienkach i nie było komu doradzić. Teraz serwisant mówił że robią tylko w wanienkach. Nic nie stoi na przeszkodzie to przerobić bo wystarczy wyrzucić uchwyty i przesunąć wanienkę bliżej kurków :) U mnie również wodę z pierwszego mycia piją cielęta, choć tam mleka i tak są śladowe ilości, chodzi jedynie o zagospodarowanie wody :p

Zimną wodą poicie? Ja w EM mam wanienkę i po każdym cyklu myjnia puszcza wodę do odpływu.

U nas też puszcza, ale można ją wykorzystać łapiąc za końcówkę i napełniając wiadra. ta woda nie jest taka zimna wbrew pozorom, o kilka stopni się podgrzeje, bo rury są ciepłe i zostaje w nich około 2 litrów mleka a to wystarczy żeby ją delikatnie zaletnić

Ja to chyba inny jestem, bo robię inaczej. Na koniec dojenia puszczam gąbkę a co zostanie w wężu to do zbiornika przelewam. Mleko które zbiera gąbka jest już zimne a woda z wodociągu ma 4-6 st C, więc nie wiem ile trzeba mleka, żeby "zaletnić"taką wodę. Nie po to bierze się automatyczną myjnię by czekać aż się umyje i łapać wodę. Pierwszy  cykl u mnie trwa 4 min i już w połowie stopniowo puszcza część wody w kanał a na niecałą mi minutę przed końcem nie ma nic wody w wanience i rurach.

No ja tak samo robię mam 3 cykle pierwszy to płukanie drugie mycie ciepła woda z chemią i trzeci płukanie i suszenie . a tylko na początku czekam te 2 min jak przeplucze te rury z mleka to czekam aż nie będzie lecieć czysta woda i odkładam wlewam spowrotem do myjni i już. mnie nic nie obchodzi

Nie wiem jak u Was, ale u mnie pierwsze mycie idzie letnią wodą (otwiera się zawór wody ciepłej + zimnej), więc do pojenia cieląt jak znalazł

Ja robię tak samo jak Thomas, ta letnia woda i tak jest dosyć chłodna a tego mleka to tylko co ta wodę zabarwi..

Też robię tak jak Thomas mając Westfalię od roku. Ale to fakt że leci ciepła i letnia woda na pierwszy cykl co trwa 4 min