New holland T7.270 + Annaburger Umladewagen HTS 20.16

Kierowca napity i na tira nie trafił...

Ciekawe co ten tym tirem tam w ogóle robi :) ciągniki lgną a on ciezarowką chciał ujechać.?

Niestety? Mniejszych taczek nie było czy ciągnika, ładowarki z szuflą?

może tam stoi c330 z przyczepką tylko już zasypana po sam komin razem z kierowcą  chyba że panowie dziki dokarmiają

 

Zawsze można było na plandeke sypnąć

Tam , tona w te czy we w te ...

Widać, że jesteśmy w UE - stać nas nawet na wysypywanie kukurydzy w błoto.

Ja rozumiem, że czasem czas goni, ale jak wyżej kolega stwierdził, chociaż plandekę podłożyć.

Mały traktor z turem też by podjechał. Kilka BB i wszystko by zapakował jak należy.

Myślałem, że ktoś strajkuje w bezpiecznym miejscu,  żeby mandatu nie dostać.

@withanight sam się nad tym zastanawiam

Tir był po to tam ponieważ na początku troche wysypalismy na tira a następnie probowalismy znowu wyciągnąć ciagnik z przyczepą ale ze nie dało rady i przyczepa jeszcze bardzie sie zapadła to musielismy szybko wysypać na ziemie. Dużo sie nie zmarnowało ponieważ większość wybralismy 

Widok nie do zazdroszczenia.

Widzę ze od razu siejesz

chcieli się narobić aby łatwiej zasnąć

Sieje i to dosłownie punktowo.

Panowie no cóż sami wiecie warunki są  jakie są pogoda nas nie rozpieszcza a od deszczu porobiły sie kurzawy nikt by sie nie spodziewał ze akurat w takim miejscu przyczepa wpadnie a zebrać trzeba.

Godzina postoju tych sprzętów. Wliczajac kombajn.kosztuje więcej niż tona mokrej qq

To aż strach pomyśleć ile kosztuje godzina ich pracy . Może taniej by było nie kosić ?

No to sobie policz ile kosztuje koszt wynajęcia ciężarówki, dwóch pracowników i fakt że nie ma na co sypać. Czyli kombajn nie kosi. Czyli nie zarabiasz. Tam bizon zapewne nie kosil tylko coś co kosi ze 2 ha na godzinę. 2×13 ton. To tir. A tak pewnie po plandeke by jechali godzinę.  W tym roku wyspałem zbiornik pszenicy na glebę bo był problem z wysypem. Zmarnowalo się z 50 kg. Moze 100. Nie wazne. A usterka usunięta w ciągu 15 min. I dalej można było kosić. A tak to bum sie podzielił 2 godziny. A w nocy miało padać. Skoszone. Zwiezione. Po robocie

Nom , a weź policz ile w zimie kosztują jak nie koszą , a kosić by mogli , dajmy na to w takiej Australii ...

Podoba mi się twój tok myślenia...tzn rozumowania 

W końcu jakięś logiczne komentarze... Dobrze chlopaki mówicie maszyny do koszenia wynajete oni przyjechali kosić a nie stać i sie bawić w odkopywanie szpadlem przyczepy i nie po to by pouszkadzać maszyny ... Wpadki są ale są one spowodowane z powodu pogody a wykosić no trzeba żeby chociaż zwrócil sie naklad. Nie zawsze jest czas na rozkładanie plandeki czy tez przyprowadzenie ładowarki jeśli pole jest oddalone kilka kilometrów a dojazd do pola nie jest asfaltem tylko polną drogą a to wszystko wiąże sie z czasem a czas to w tym roku uzależniony jest od pogody