Ursus 4514

Który rocznik ursusa ?

98r

Kabina oryginalna czy zmieniana ?

Ta seria dosyć udana, ale te kabiny mało komfortowe jak na lata w których je produkowali. Porównując do zetora z lat 80tych to tu jest wiele głośniej. Można z tego było zrobić fajny ciągnik to wszystko tymi kabinami popsuli..

Kabina oryginalna

Kuzyn ma Zetora 7245 i 6340, kabina w porównaniu do tej jest bajka Ale po takim czasie, gdzie jest u nas prawie od nowości to zdążyliśmy się przyzwyczaić

A nie chcieliscie tej kabiny niby bardziej konfortowej ?ile taki kosztowal w tamtym czasie 

Ciągnik trafił się okazyjnie, kupowaliśmy pole od kolesia z wioski obok, który zrezygnował z gospodarstwa to pole razem z ciągnikiem wzięliśmy i nie patrzyli wtedy w jakiej kabinie stoi. A ceny to Tobie teraz nie powiem, bo nawet nie pamiętam

Pamiętam że znajomy jak kupował 4514 gdzieś koło 98-99roku to płacił za nowego ok 50 tys zł.. Takie wtedy były ceny. Zetor 5340 wychodził gdzieś 10-15 tys zł drożej, wtedy to było sporo.

A teraz za dwudziestoletniego trzeba dbać 60 tyś.

Wiesz wtedy pieniądz miał trochę inna wartość niż teraz. Nie było Unii, kredyty również nie były jakieś atrakcyjne. Więc pewnie na taki ciągnik musiałeś sobie nazbierac z tego co odlozyles

Ja tego za bardzo nie pamiętam jak on był brany, mały łepek byłem Ale z tego co wiem, to też dobre czasy były żeby się coś rozwinąć, może były trudności z dostępnością do towaru i usług, ale też było dobrze 20 lat temu też sprzedawali zboże po 600zl/t ale wtedy za to spokojnie coś można było innego kupić

Wtedy warunki były wiele lepsze do rozwoju dla rolników takich 15-20 ha tani nawóz tanie paliwo, a ceny płodów czasem nie różniły się wiele od dzisiejszych. Dzisiaj żeby żyć dobrze z gospodarstwa to musisz być bambrem

Dokładnie tak jak mówisz kolego jonek98

Bo wtedy jak ktoś miał swojego pola te 20ha to już był rolnik konkretny. Dzisiaj Unia doprowadziła do upadku małych gospodarstw i praktycznie na małym obszarze nie opłaca się bawić w gospodarkę. U mnie na wsi zostało paru co zbierają po 50ha-150ha a reszta już się nie bawi w gospodarowanie bo nie ma opłacalności.

Powiem Tobie Tak, mam kumpla co ma teraz dokładnie 24 hektary, i pytam się go czy chciał by iść do jakieś roboty jeszcze, żeby dorobić do tego wszystkiego parę groszy, a On mi odpowiada, że "przy jego organizacji, zarządzaniu tym co ma, nie musi pracować, że mu starcza"