Bizon Super Z056

w niedzielę siejesz

W rolnictwie nie ma niedzieli. Prace wyznacza pogoda. W zasięgu wzroku były jeszcze inne siewy, opryski i wykopki. 

Fota zacna. Co tam Bizony bombały?

Soję koszą?

Fota zacna. Co tam Bizony bombały?

Bomibiły łubin. W przeddzień kosiły grykę. 

Soję koszą?

U nas nastała moda na łubiny - ponoć unia dała taki prikaz, a raczej: der Befehl

U nas żniwa czy sianokosy w niedziele się robi ale siewy orki itp to nigdy My kosiliśmy pszenżyto ale kombajn się zepsuł i dzisiaj będziemy kończyć żniwa mam nadzieje

Na Pomorzu jeszcze jeden dzień jest bez deszczu. 

niedzielna praca w g#wno się obraca. dla tych co sieją w niedzielę mam radę. sprzedajecie część ziemi skoro się wyrobić w tygodniu nie możecie.

Zachowaj swoje złote rady dla siebie. Każdy pracuje na swój sukces. 

każdy pracuje na swój sukces w tygodniu, a za pracę w niedzielę są anomalie i szkody.

niedzielna praca w g#wno się obraca. dla tych co sieją w niedzielę mam radę. sprzedajecie część ziemi skoro się wyrobić w tygodniu nie możecie.

Sporo osób już nie traktuje niedzieli jak świąteczną niedzielę - niedziela to weekend, czas na: sprzątanie, pranie, zakupy i jak widać sianie. 

Zachowaj swoje złote rady dla siebie. Każdy pracuje na swój sukces. 

W tym roku na Pomorzu nie da się wyrobić z terminami. Na pola ciężko wjechać czymkolwiek. Orka na dwa ciągniki, dokaszanie miejsc gdzie stała woda. 

każdy pracuje na swój sukces w tygodniu, a za pracę w niedzielę są anomalie i szkody.

W rolnictwie nie patrzy się na kalendarz, bo pogoda jest wyznacznikiem pewnych prac. 

Kiedy jest sprzyjająca pogoda, to można sobie odpuścić prace w polu w niedzielę, ale zwierzęta muszą być obrządzone we wszystkie dni tygodnia. 

Takie pie....nie to mnie do szału doprowadza - jeśli pogoda nie chce dopisywać przez całe żniwa i nie daje w tygodniu normalnie zasiać to siedzieć na d*pie i rączki składać w niedzielę jak jest pogoda????Jak jesteście tacy wierzący to ja się pytam gdzie jest Bóg w tygodniu jak cały czas dolewa i nie daje człowiekowi zebrać owoców jego całorocznego tyrania ? Rolnik 1973 nie chcę być złośliwy ale Tobie to by się chyba przydało żeby Ci tak lało od pon- do soboty non stop a w niedzielę piękne słoneczko żebyś mógł wyjść na spacer na pola i podziwiał jak Ci pięknie rośnie

Sporo osób już nie traktuje niedzieli jak świąteczną niedzielę - niedziela to weekend, czas na: sprzątanie, pranie, zakupy i jak widać sianie.

No i to jest efekt, w niedzielę orzecie siejecie i w październiku kosicie, zamiast jak człowieki w tygodniu robić i w sierpniu kosić. U nas nad Bugiem nie do pomyślenia żeby ktoś w polu w niedzielę robił.

niedzielna praca w g#wno się obraca. dla tych co sieją w niedzielę mam radę. sprzedajecie część ziemi skoro się wyrobić w tygodniu nie możecie.

ty też chętny by przygarnąć czyjąś ziemię , patrz byś tez w miarę przypływu areału i zmienności pogody nie był postawiony w podobnej sytuacji

zresztą zauważ że są bogatsi (zarówno tu jak i ) od usera Waco i jednak potrafią zorganizowć inaczej rozkład prac by wyrobić się z robotą 

i co ja mam powiedzieć kiedy w robocie od marca do października miałbym raptem po 2 wolne soboty w miesiącu

i rzadko kiedy była wówczas sprzyjająca pogoda 

 

 

Jak jesteście tacy wierzący to ja się pytam gdzie jest Bóg w tygodniu jak cały czas dolewa i nie daje człowiekowi zebrać owoców jego całorocznego tyrania 

 widocznie tak ten klimat działa a globalne ocieplenie objawia się niekoniecznie "ociepleniem" ale szybkozmiennością , nieprzewidywalnością i gwałtownością a działania samej unii w tej kwestii to pic i wyprawa z armatą na muchy w  porównaniu z postawą reszty świata w tej kwestii więc to to jeszcze nic , ja się pytam gdzie ON jest kiedy młodzi ludzie giną podczas normalnej nieraz codziennej pracy (zarówno w rolnictwie jak i poza nim) nie licząc w to brawury , głupoty i kozaczenia 

i wracając do rolnika1973 to sie nie dziwię że świnie słabo rosną jak w niedzielę głodują , jak maciora się prosi lub jakieś inne problemy z hodowlą w niedzielę się pojawią to tez pewnie palcem nie kiwnie

Oj dajcie spokój . Ksiądz też najwięcej roboty ma w niedzielę i nikt z tego afery nie robi .

To pisze przecież że jak są żniwa albo sianokosy to się robi ale żeby siać albo orać to nigdy tego w niedziele nie robiliśmy i robić nie będziemy . Tak zostałem wychowany .

U nas tak samo zniwa czy sianokosy to w niedziele sie robi ale siewy czy orki to jeszcze nigdy,Chociaż ostatnio u nas Małopolska ulewy były i pola we wodzi stały ale nikt nie pomyslał żeby nawet w niedzie robić choć każdy dzień pogody sie liczył

Przecież związki zawodowe księży już złożyły projekt ustawy w którym domagają się wolnych niedziel

Ja tam sobie ostatnio w niedziele robiłem uprawy pożniwne z nudy, a wczoraj siałem i jakoś żyje...