zbiór gryki

czemu z pokosu?

1 sucha 2 mniejsze straty (zwierzyna )3 pokosówka 120 zł . reglone x2

nie tak dawno siałeś i już kosisz. Szybko jakoś czy nie?

taki urok gryki mały nakład krótko w polu i mało w portfelu

nie myślałeś nad soją? Agromat też kupuje. U nas coraz więcej tego sieją i to na gorszych ziemiach. Sam myślę żeby posiać na przyszły rok z 10ha soi zamiast tego chorego zazielenienia bo tylko płodozmian mi to psuje.

mam 3ha zostawione pod soje także zobaczymy jedyne co mnie wkó.....a to ze późno ja się kosi

u mnie kosili na przełomie wrzesień/październik i zaraz uprawa i siew pszenicy.

Reglone przy 3l/ha to ok 170 zł

to widać potaniało reglone

Teraz ok 55 zł za litr i taniej też można wyrwać. U mnie 20 ha leży na pokosie od ponad tygodnia. A pogoda jaką jest i będzie to wszyscy wiedzą także sytuacja robi się nie ciekawa. Na szczęście drugie 20 stoi po reglone lub glifosacie. Chyba ostatni tok sieje gryke. Jeszcze tą cena w tym roku

U mnie soja też w polu jeszcze stoi. Wkurza mnie tylko, bo kombajnu nie mogę wyczyscić wyprowadzić do garażu i trzymam pod plandeką.Ciągle dopaduje mokra jest jak gnój mimo że już dojrzała. Tak patrze że kokosów z tego nie bedzie mimo że jest ładna

ja już z tej soji się wyleczyłem w tamtym roku jeszcze dokładałem do tego interesu jak dla mnie groch jest lepszy bo już w marcu można siać jak jest jeszcze dużo wilgoci i zbiory też są szybko i pole dużo lepsze jest po grochu

Michu u nas mówią z kolei ze soja lepszym przedplonem jest ale ja sam nwm. mam kawałek pola pod soje ale pewnie mnie wyleczycie musze jakaś inna roślinę u siebie zadomowił z której będzie jakiś piniadz. z gryka mi się udało bo sucha 14 % ma

Ja też soję już skreśliłem w dodatku coraz więcej słychać, że na zgniliznę twardzikową chorować zaczyna. Zastanawiam się nad słonecznikiem przedstawiciel Agrii podsunął mi tą myśl nakład jest nieduży, chwasty doglebowo CCC na skrócenie i tebukonazol na płatka z nasionami zamknie się w tyś a sieje się na słabszych ziemiach. Zbiera się do 3 t, ale takie realne to 2 i jest droższy od rzepaku ok. 100 zł

Ja też po tym sezonie się wyleczylem z soji, podobno amarantus jest dość fajny w uprawie.Niszowy ,a co za tym idzie dość drogi, ew. ostropest

Oj chłopie, żebyś Ty wiedział ile jebania jest z amarantusem

to pozostaje konopia ale jak wszyscy się rzucą to i ona będzie tania .

@Jarecki. Dlaczego? Co tam znowu jest takiego jeżeli chwasty zniszczysz chemią? Pisz jak masz jakieś doswiadczenia. @iron konopia prawdopodobnie byłaby najbardziej rentowna, szczególnie indyjska.

Żniwa po pierwszych przymrozkach i suszyć trzeba amarantusa, no i jakiś skup w okolicy by się przydał

Trochę zgłebiam temat bo znajomy sie napalił a ja obrabiam mu pole usługowo.Ma 6 ha w miarę dobrej ziemi(III-IV).W łomży jest skup wiec jakieś 150km ode mnie.Można wziąć od nich nasiona i zakontraktować ewentualny zbiór. Widze w okolicy jedno gospodarstwo uprawia już z 10lat i chyba dobrze im idzie.Tylko koleś jakiś burak bo jak znajomy pojechał podpytać co i jak to nie chciał wgl. gadać.

a len

Pietras bo pewnie bał się konkurencji nie wiesz za jak komuś coś idzie to za uja nie powie prawdy.

gdybyś ja wcześniej zasial to wcześniej byś skosil proste ☺ ja miałem w tym roku klienta który kosil gryke przed jęczmieniem zimowym ☺

@Pietras Nie wszystkie chwasty zwalczysz chemicznie. Jest duża szansa na plewienie ręczne. Mój wujek to sieje już dużo lat i co roku motyka. Nie ma mowy, by się trafiała np łoboda bo niczym jej nie oddzielisz a nikt Ci nie kupi choćby minimalnie zanieczyszczonego ziarna. Zbiór zimowego amarantusa jest po pierwszym poważniejszym przymrozku. Po skoszeniu ziarno trzeba natychmiast przepuścić przez wialnię by odwiać kurz. Ziarno bardzo szybko przechodzi obcymi zapachami więc trzeba zrobić to natychmiast po zbiorze bo jak przejdzie ziemistym zapachem to go nie sprzedasz. Podobnie z suszeniem, suszysz zaraz po wialni w temperaturze powietrza max 40 stopni bo przejdzie spalenizną i znowu nie sprzedasz. Dużo zależy od mocy przerobowych ale wujek kosi max tonę i zaczyna czyścić i suszyć. W ten sposób na hektar amarantusa wyjeżdża kombajnem 2-3 razy. Gość ma już w nim spore doświadczenie tak, że jeśli dałoby się ten zbiór przyspieszyć to na pewno by już to zrobił. Tylko, że jego towar jest zawsze idealny i zawsze schodzi z miejsca.

Co więcej, przed wyjazdem trzeba cały dzień czyścić kombajn by nie było w nim nic zboża A najlepiej jest wcześniej wykosić trochę owsa albo gryki tak, by w amarantusie nie było śladów glutenu. Roboty od groma i nie wiem czy to jest warte zachodu w moim przypadku bo sieje się to siewnikiem do warzyw więc dodatkowa inwestycja.