Claas Senator

30 lat w Polsce? Można poznać historie jak się u was znalazł w tamtym okresie?

Trafił z Niemiec do Polski najprawdopodobniej z uszkodzonym silnikiem i został wyremontowany . Kupiony był już po remoncie z Wałcza Na początku  ten kombajn obkaszał znaczną część wioski , gdyż to był jeden z pierwszych kombajnów we wiosce

Jeden z pierwszych i na tamte czasy raczej dosyć egzotyczny

Zapewne egzotyczny Jak na tamte czasy to bardzo wydajna maszyna , No i historie  jak podjeżdżali wozami i się nie mieścili jak w zbiornik wchodzi prawie 2,5 t pszenicy

ja mam identycznego tylko merkatora z 68;)

Czyli dało się z zachodu sprzęt przywieźć. 30 lat temu gdzie niegdzie Bizon a tu taki sprzęt robi to było coś.

Opona odwrotnie założona?

Tak , koło w całości jest odwrócone , ale już nie pamiętam dlaczego ... Może nie było do czegoś dostępu .

Właśnie pod koniec lat 80 tych był boom na sprowadzanie kombajnów i pras z zachodu.. bynajmniej u nas na Śląsku. W cudownej PRL owskiej Polsce, rolnik indywidualny musiał czekać 10 lat na przydział zwykłej prasy Z 224, więc "się kombinowało" Już wtedy niemiecki handlarz Fricke rozpoczął sprzedaż używanych maszyn z Niemiec w Polsce... Komu ja to wyjaśniam, jak większości użytkowników AF nie było wtedy jeszcze na świecie...

A ja pamiętam czasy gdy właśnie Fricke wszedł na nasz rynek i pamiętam też,że była taka akcja pomocy dla polskich rolników. Rolnicy z niemiec nieodpłatnie przekazywali na ten cel ciągniki, kombajny i maszyny. Były ciągniki Fendta, kombajny Claasa, pługi i agregaty Lemkena oraz siewniki i rozsiewacze Amazone.

Całą akcję koordynował chyba właśnie Fricke i maszyny były dostępne w wielu miejscach w kraju. Na Podlasiu maszyny stały na placu Agromy Białystok na ul. Elewatorskiej gdzie je osobiście widziałem. Ceny były bardzo niskie bo miały pokryć tylko koszty transportu....a mimo to branie było słabe bo ludzie bali się,że części nie dostaną. Jeździłem tam kilka razy i słyszałem wiele zabawnych rozmów...na osłabienie dodam,że dziś po 30 latach czytając pewne wypowiedzi młodych ludzi na AF poziom wiedzy i kultury technicznej nadal mamy na baaaaardzo niskim poziomie.

Mojego ojca też nie dało się przekonać do zakupów chociaż z innego powodu no i nic wtedy nie kupiłem a kolejne kilkanaście lat męczyłem się przez to z polskim złomem...no ale to też mnie wiele nauczyło.

U nas piewszy kombajn to był fahr m-1200 oblatywalismy nim wszystkie bizony bez problemu.Kosił bezawaryjnie.Pamietam kiedyś za małolata pomalowałem (popierd...)mu ten biały zderzak z przodu dzieki temu, rok temu rozpoznałem go jadąc autem jak kosił na polu;-) . Moj ojciec prawie jajko zniosł jak go zobaczył. Do dzisiaj twierdzi że to najlepszy kombajn jaki mielismy.

jestem ze wszchodu u nas pierwsza była wistula ale jednym z pierwszych był terz mały claas i inne zagraniczne ale to lata 90 leczbum na sprzet to 21 wiek

U Ciebie pada a u mnie susza

U nas piewszy kombajn to był fahr m-1200 oblatywalismy nim wszystkie bizony bez problemu.Kosił bezawaryjnie.Pamietam kiedyś za małolata pomalowałem (popierd...)mu ten biały zderzak z przodu dzieki temu, rok temu rozpoznałem go jadąc autem jak kosił na polu;-) . Moj ojciec prawie jajko zniosł jak go zobaczył. Do dzisiaj twierdzi że to najlepszy kombajn jaki mielismy.

Daleko od domu go spotkałeś? Ja o swoim bizonie nieraz rozmyślam jak mu się wiedzie u nowych właścicieli