extrabyk 5594 Opublikowano 27 Czerwca 2017 Jeże są za***iste. Jak 100 lat temu chodziłem do szkoły to miałem takiego zaprzyjaźnionego. Wziąłem go do domu trochę chyba z głupoty i mieszkał jakiś czas ze mną. Na szczęście szybko się opamiętałem i go wypuściłem...tyle,że on mnie nie puścił i wieczorami przychodził na mleko do kociej miski. Koty się go trochę bały i były śmieszne akcje. Jeż tak się ze mną oswoił,że jak się go brało w ręce to już się nie zwijał w kulkę i lubił jak się go drapało po brzuchu. Szkoda,że tak dużo jeży ginie pod kołami samochodów Odnośnik do komentarza
jonek98 2711 Opublikowano 28 Czerwca 2017 Mi ostatnio właśnie jeden zrobił eskapade przez drogę na szczęście to było w zabudowanym, i widziałem go z wystarczającej odległości Odnośnik do komentarza
przybyslawice5211 572 Opublikowano 28 Czerwca 2017 Ja raz znalazłem 2 to przywiozłem je na podwórko na toczkach z trawą pokazałem rodzinie i wyciągnąłem im kleszcze kombinerkami i zawiozłem, w to samo miejsce a raz widziałem jak mama jeż niosła małego jeża w ryjku tak jak koty noszą małe Odnośnik do komentarza
Laleczka 518 Opublikowano 28 Czerwca 2017 Przed tym mąż zatrzymał sie w ostatniej chwili z piskiem opon. Nie specjalnie sie bał auta dal się złapać o dziwo pcheł nie miał bo niektóre to zapchlone strasznie . Ja jak mała byłam to w domu był jeż pamiętam jak z jabłkiem zasuwał po podwórku Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 28 Czerwca 2017 ja ostatnio ledwo przed borsukiem wyhamowałem Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 28 Czerwca 2017 Hmm , ale czy to na pewno jeż ... a nie pani jeżowa ? :huh: Odnośnik do komentarza
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się