Hesston 5650

Skoro jd to odpowiedniki hesstona to dlaczego ludzie jd chwalą że szybko idą, do wszystkiego sie nadają, materiał nie staje w komorze i sie ne zapycha a o hesstonkach krążą odwrotne oponie? Pokrążyłem tu i tam i troche mnie to dziwi... Ro jak to w końcu jest? Bo mi zależy na kiszonce, więc warto sobie zawracać głowe jd czy hesstonem, i wgl pasówkami?

Zapchać to można każda,stanąć to w żadnej nie stanie tylko ruszyć może mieć problem ;-)

akurat ja na tym forum słyszałem pozytywne i negatywne opinie na temat i JD i hesston hesston niepodważalnie idzie taniej wyrwać tak samo riviere, JD natomiast jest średnio o 2-3tys droższy.

Mam taką samą prasę którą kupiłem w zeszłym roku  i mam pytanie jak w niej jest blokada klapy aby siłowniki nie opuszczały gdy się coś przy niej robi bo tego nigdzie u mnie nie ma oraz skąd wiesz z której strony komory jest więcej masy a gdzie mniej ? czy to powinny pokazywać te strzałki na sterowniku ? Z góry  dzięki za odp. Pozdrawiam

Teoretycznie powinno być chyba 2 blokady z lewej i prawej strony na siłownik. Po otwarciu komory przy silownikach są takie zapadki czy jak to nazwać na zawiasach i się je wstawia tak aby zapierały. Co do zapełnienia komory to ja robiłem na wyczucie. Jeżeli wiedziałem że więcej masy poszło jedna stroną to tak się jechało ciągnikiem aby dobrać z drugiej. Kwestia wprawy, ale ogólnie raczej nie było z tym problemów. W moim sterowniku to owijalem sznurkiem na manualu. A innych funkcji nie używałem bo to te pokrętła o których mówisz to używa się do automatycznego owijania sznurkiem. Czy więcej ma być na środku brzegach. Itp. A wiesz jak po luzować w niej pasy w razie wymiany? Jak coś to pisz postaram się pomóc bo sam się uczyłem na niej.

 

Właśnie nie ma żadnej blokady Też właśnie jeździłem na wyczucie ale nwm od czego są takie strzałki i dwie kontrolki na sterowniku a regulacja sznurka to już swoją drogą :D   A co do poluźniania pasów to jest banalnie proste jeśli otworzysz boczną osłonę przykładowo tu gdzie wkłada się sznurek i spojrzysz w lewy górny róg zobaczysz że jest tam taki otwór i wtedy podnosisz klapę na samą górę i wkładasz w ten otwór bolec który powinien znajdować się przy czujniku zamykania klapy i zaczynasz opuszczać klapę i wtedy się tam opiera i pasy się luzują przynajmniej ja tak robiłem jak mi spinka poszła w pasie. 

Również posiadam 5650 i robię nią kiszonkę jeśli trawa nie jest za długa idzie bez problemu. Niestety przy długiej trawie potrafi zatrzymać belkę przed samym owijaniem sznurkiem, ale wydaje mi się że to bardziej wina zgrabiarki gwiazdowej, która zwija warkocz i prasa pobiera za dużo masy.

Już nie pamiętam tego sterownika ale przy moim ktoś się bawił wcześniej i był tylko manual. A niektórzy jak nie mają sterowników to na desce robią przełączniki. U mnie kontrolka od komory oszukiwała. Bo kontrolka gasła jak jeszcze zamki na klapie były nie domnknięte. A z tymi pasami to pytam, bo znajomy kiedyś nie wiedział i kombinował jaaak tu spiąć pasy.

A co do sianokiszonki to już roNie słyszałem. Też chyba zależy od wałka rozpoczynającego balota jak i tej listwy/noża przy tym wałku.

 

U mnie bez tej listwy nic nie da się zrobić nawet słoma nie idzie. Robiłem próbę do czego właśnie ona służy.

W zeszłym roku w sierpniu chyba taka prasa koledze rękę wyrwała

A jeszcze takie pytanie do użytkowników tej prasy jak radzicie sobie z prasowaniem słomy? Chodzi o szerokie pokosy.

akurat miałem 5670 to chyba tylko większe baloty to co do kontrolek gdzie za mało materiału to z tyłu na klapie jest napinacz a raczej po dwa bocznych pasów i przy nich włączniki jak luźny pas to włącznik zapali  lampkę .

Co do sianokiszonki nie lubi mokrej oni zaczynać ani kończyć raz miałem trochę za mokrą ale teren pagórkowaty to zaczynałem na górze środek robiłem w dole i kończyłem znów na górze kręcenia się było ale poszło, znów jak miałem nową trawę fest zielona niby podsuszona to co rzem się nawk..  wałek od pasów ze skrobakiem zakręcił się tym i jeszcze pasy naszły na siebie bo weszło trawy między pasy ....

przy słomie podobnie sucha lux trochę wilgotna bo podeptana czy późno było i wilgoci nabrała od stawu to nie dało się obwinąć

Siano nieważne jakie szło bez problemów

Co do szerokich pokosów słomy po bizonie brałem baloty równiutkie bo fest było zboża i właśnie nie mieścił się pokos to zostawało mi tak z 20 cm na dodatkowy przejazd ... ale to po fest plonie bo tak to bizona mieści

Dokładnie zostaje 20cm to akurat nie problem, lecz u mnie strasznie ślizgały się pasy na takim pokosie. Dopiero po podgrabieniu szło elegancko.

mi też się ślizgały pasy ale pod koniec to naciągłem a w końcu musiałem skrócić od tej pory łykała prawie wszystko (no mokrego nie lubi) a właśnie pod koniec pasy się ślizgały a i rozpocząć balota było znacznie łatwiej szybciej się formowała belka