Claas Dominator 150

Fajne są te kombajniki, zwłaszcza na mniejsze areały. Ale pewnie ciężko będzie Ci go sprzedać jeśli odbiór dopiero po żniwach

Ile go będziesz cenił?

@griga jeśli ktoś sie zdecyduje to oddam przed żniwami ale cena troche większa

Czemu sprzedajesz?

Sąsiad ma 68 i bardzo sobie chwali. Idealna maszyna do 100ha gospodarstwa. Dla Mnie największy plus to to że jeszcze jest mechaniczny wiec awarie jesli już to sa łatwe do naprawy. Co chcesz zamiast niego?

@NieszkowickiAgriculture zmiana na większy@griga to prawda. Złego słowa o nim nie powiem. Co roku serwisowany chuchany, dmuchany przechodził bezawaryjnie. W planach zmiana na większego brata 420

Zdradzisz za ile chcesz go sprzedać?

Sąsiad ma 68 i bardzo sobie chwali. Idealna maszyna do 100ha gospodarstwa. Dla Mnie największy plus to to że jeszcze jest mechaniczny wiec awarie jesli już to sa łatwe do naprawy. Co chcesz zamiast niego?

 

Na 100ha nigdy bym nie wziął tak małego kombajnu. 

A co to 100ha dla takiego kombajnu? Sasiad 68 przy pszenicy pod 8t zbliża sie do 10ha dziennie. A przy takim areale musisz mieć 3 uprawy wiec 10dni pracy podzielone na 3 uprawy to tak dużo? Rozumiem że niektórzy maja za dużo pieniążków i muszą w jeden dzien wszystko zrobić ale nie na tym polega racjonalne użytkowanie maszyn

Pracuje na gospodarstwie około 120ha i mamy taki sam kombajn. Plony też koło 8t zazwyczaj są i 10ha jest realne tylko na dużych kawałkach których prawie nie mamy. Upraw jest 5 nie licząc owsa którego jest tyle co nic. W zeszłym roku który pogodą nie rozpieszczał skoszenie dokładnie 115ha było równe 20stu wyjazdom do pola. Nie za dużo ale za te pieniądze w których chodzą te kombajny jak Do 150 można kupić np. Mediona. 

duze kombajny pokazuja dopiero swoja wydajnosc na duzych kawałkach, ja swoim jak kosze duze kawałki to do 18 ha dziennie dobije przy nie zbyt tęgich zbożach, ale jak sa pitaki to pare arów to 7 ha dziennie i koniec. Przejazdy zabierają połowe czasu.

Widze pytania o cene, czy link pod zdjęciem do olx nie działa czy na nigo nie wchodzicie. Co do wydajności tego kombajnu to tragedii nie ma ale przy plonach 8+ i naszych górzystych polach to sita mogły by być większe

Jest. Zlał się ten link ze zdjęciem.

Za te pieniądze można kupić Mediona, który bije tego Dominatora pod wieloma względami. Moim zdaniem trudno będzie to za te pieniądze sprzedać.

Ja moim Avero też średnio koszę po 130 ha wraz z usługami. Ale Avero kupiłem bo pod "swoje" hektary większego bym nie dostał na modernizacje. 

@Jarecki88 wiadomo że Madion lepszy bo jest większy i lepszą ma wydajność ale nie każdy potrzebuje kombajnu pięcioklawiszowego i w tych pieniądzach kupić Mediona z 2009r i z takim przebiegiem jest ciężko lub nawet nierealne.

Ja już swojego dominatora planuje od trzech lat sprzedać ale ciężko znaleźć środki na większy kombajn ale w tym roku prawdopodobnie dojedzie jeszcze ok 30ha to już nie będzie wyjścia też myślałem o 420 ale za takie pieniądze to trochę przesada i myślę że używany lexion z serii 500 będzie w sam raz:-)

mieliśmy takiego i do 100ha jest w sam raz. ogólnie piękna maszyna. a droga dlatego że młoda. poprostu. ja oddalem w rozliczeniu za nowy.

kolego na modernizację albo iny program można mieć nowy taniej też mi się podoba ale trochę za drogo

Avero 160 na luzaka kosi 120ha i 150 ha nie było.by problemu ale jak już komuś się tak bardzo spieszy i stać to lex 780 będzie.mały na 100 ha

Jak słyszę takie gadanie, że taki a taki kombajn na luzie skosi x ha to mi się nóż w kieszeni otwiera. Ostatnimi laty pogoda jest taka, że kombajn nigdy za duży. Sami mamy tucano 440 na 140ha i wcale nie jest za duży. W zeszłym roku łapało się każdą chwilę pogody, a żniwa skończyliśmy dopiero po 20 sierpnia.

Zaraz któryś artysta wyskoczy z tekstem, że 100ha to się Bizonem kosi. Bez urazy, ale w życiu bym takiej maszyny na swoje 65ha nie kupił, a co dopiero na 100 tym bardziej, że kosztuje spore pieniądze a nie wiem, czy na godzinę zbierze 8t pszenicy.

@Jarecki, w pszenicy 8t/h od biedy da rade, ale w jęczmieniu ozimym o tym można pomarzyć. 

kolega ma mediona 310 i 230 ha. z czego pod kose 210 bo reszta to buraki i jeśli jest normalny rok to z palcem z d...e się obrabia myślał o nowym większym kombajnie ale stwierdził że lepiej czasami usługę wziąść jak pchać się w kombajn za 800 tyś netto .

Czasem warto dobrze policzy. Patrząc po sąsiadach którzy mają 50 czy 100 w okolicy i nie sprzedali działek budowlanych czy też kasa płynie z innych strumieni to koszą spokojnie starymi bizonkami a co się nie wyrobią to biorą usługę. I nie pamiętam żeby którykolwiek z nich nie zebrał z pola, czasem schodziło im dłużej ale zawsze zebrali. Nie sztuka wywalić klikaset tyś i pracować tym 3-4dni. Rozmawiałem kiedyś z zarządcą w bardzo dużym gospodarstwie koło Mnie to powiedział że im posiadanie kombajnu w ogóle się nie opłaca a trzymają 2 małe JD do obkaszania małych działek a reszta przyjeżdżają wynajęte kombajny.