Budowa siewnika talerzowego

jaki koszt takiej przeróbki ?

 

opłaca sie taka przeróbka? nie lepiej było wymienić siewnik nawet na jakąś urzywke na talerzach? ile za jedną redlice talerzową? ja też miałem taki pomysł ale patrzyłem i w okolicach 400-500zł jedna redlica to dałem sb spokój bo mi sie nie kalkuluje chyba ze znalazłeś gdzieś sporo taniej?

Cały siewnik talerzowy jako dawca części kosztowal 2000 trochę części zostało, trochę poszło na złom.
W zasadzie to kupiłem poznaniaka również na części bo swojego szkoda bylo ciąć.

a jak do tego cacka nasypać?? po drapce ??

Dlatego w opisie jest budowa, będzie podest.

tez mialem kiedys koncepcje przerobki starego poznaniaka... generalnie zmien kola od razu na szersze, np. takie jak sa w siewniku mazur te z jodełka... bo bedzie ryć.

Pewnie docelowo koła będą szerokie, trzeba przełożyć je do drugiego siewnika, który jest w domu.

A w tych harmonijkowatych rurkach nie będzie się zatrzymywało ziarno ?

Mam nadzieje że nie. Przy próbie na sucho działało. A życie pokaże jak w pole sie pojedzie.

fajnie rozwiązałeś regulację głębokości siewu nasion ale te kółka dogniatające są za małe, jak będzie wilgotne to wszystko się obklei i zatrzyma

Jest takie ryzyko. Takie kółka udało mi się nabyć w dobrej cenie dlatego się tu znalazły, pewnie lepiej byłoby żeby były średnicy ok 30 cm ale cóż, może uda się trafić w dobre warunki do siewu, a w ostateczności zawsze można je zdemontować i ograniczyć docisk redlic.

te kółka to i w suchym nie dadzą rady , chyba tylko na asfalcie

Myślałem o czymś takim kiedyś ale po przeliczeniu kosztów dałem spokój. Chciałem kupić nodet-a talerzowego i dorobić tylko kółka bo to najprościej a te siewniki mają też niską cenę u nas.

Kółka kopiujące do wymiany

Jest to możliwe że do wymiany, próby w polu pokażą co robić.

w sumie przy siewnikach do jarzyn są małe kółka...

Jest to możliwe że do wymiany, próby w polu pokażą co robić.

w sumie przy siewnikach do jarzyn są małe kółka...

Są małe ale z założenia tam pole jest idealnie doprawione. I te kółka są łożyskowane. Sam mocno myślałem kiedyś o kółkach do siewnika i sprawdzałem różne opcje. Najsensowniejszą były dla Mnie kółka pompowane takie małe, nie pamiętam rozmiaru. Ale były łożyskowane.

Te mam smarowane, ale bez łożysk, jak się nie sprawdzą to będę zmieniał na inne.

Ja chciałem coś w ten deseń http://allegro.pl/kolo-do-taczek-kolko-pompowane-3-00-8-2pr-oska-i5336035471.html lub coś podobnego ale na jakichś łożyskach zamkniętych. Może kiedyś wrócę do pomysłu budowy ale musi Mi się pojawić jakiś wolny czas na to i oczywiście środki

Pomysł też ok ale koszty niemałe. ja musiałem mieć szerokie kółka bo każda redlica ma dzielnik ziarna i sieje w 2 rzędach. kółka u mnie mają ok 9 cm szerokości. ale to wszystko teoria, życie zweryfikuje

Nie żeby coś ale jak to zobaczyłem to pierwsze skojarzenie miałem jak polonez z silnikiem v8
Ciekawy pomysł, ciekawe jak sie sprawdzi.

Teoretycznie powinno być lepiej jak zwykły poznaniak, ale życie zweryfikuje...

No chłopie pełen szacunek za taka robote Bedzie Pan Zadowolony i to na pewno równiejsze wschody i wgl

Jesteś zadowolony z pracy tego zagarniacza? Masz zakamienione pola?

Siewnik jeszcze nie testowany, a kamieni u mnie nie ma.
Teraz takie zagarniacze czesto widuję w siewnikach.