Byk

Ile Ci Koziatek nawalił za tego byka? Dał choć 7,5 zł?

Super byk

takie są grzeczne Naszmiał 29 mc i 1013 kg baranek a skubaniec teraz ma 750 a obore roznosi nie chce żeby się zerwał bo pozabija ludzi 

długou nas simentale 20 miesięcy i tone miały największe ;p

@up 20 miesięcy dłuugo. U mnie w ciągu 13 miesięcy najmniejsze mięsne mają minimum 1,1t, a zdarzają się i większe okazy

Moje to 100 kg mają jak się rodzą.

...a moje 100 kilo dziennego przyrostu i to na suchej trawie...aż strach pomyśleć jak by kiszonkę z kukurydzy dostawały :lol:

To moje byki w wieku 14 miesięcy mają biedne 600 kg na rzeżuchach z lasu .Przy waszych tonowych to są jak przedszkolaki .

Pod naszymi Twoje przechodzą nawet im jajec nie sięgając

przy założeniu, że przy narodzinach byk miał 40 kg to 1060kg : 390(13msc) to przyrosty na poziomie 2,7kg,no tylko pogratulować hahah

chlop to ma ucieche wtedy jsk sprzedaje byka ale jak go trzyma 2 lata to zwie...nie ma zysku,,, szalu na bykach się nie zrobi

jak sie ma łeb na karku to i piasek na pustyni można sprzedawać i mieć z tego zysk a jak sie tylko narzeka i nic nie zmienia by było lepiej to się nie opłaca

Jeśli kogoś raduje zysk rzędu 2zl/dzien to tylko pogratulować.
Prawda jest taka w hodowli najcenniejszy jest obornik.

Dokładnie tak jak koledzy piszecie. Wielu z nas hoduje bydło z sentymentu i zamiłowania zdając sobie sprawę z wszystkich kosztów tej hodowli więc robimy to ze świadomego wyboru ale są też tacy co liczą tylko tą kasę, którą na końcu dostaną do ręki i żyją sobie w błogiej nieświadomości...nawet sam nie wiem co jest lepsze

taa po 7,5 zl brutto dal

Najcenniejszy jest obronie, który trafi z powrotem pod kukurydzę, żeby byki miały co jeść. I koło się zamyka. Widać w galerii niektórych, że jakoś im się ta hodowla opłaca, bo stać na dzierżawę, kupno ziemię czy maszyn.

Jeśli kogoś raduje zysk rzędu 2zl/dzien to tylko pogratulować.

Prawda jest taka w hodowli najcenniejszy jest obornik.

2zł/dzień? ten kto tak liczy ma chyba nadzieję że utrzyma się z jednego byka, wiadomo że im więcej tym więcej pieniędzy zostaje, ale przy 20 sztukach nie da się utrzymać,dużo ludzi myśli że jakoś utrzymaja te 15-20 sztuk i będą się dorabiać ... dopiero od około 50 sztuk zaczyna się coś sensownego. a kto hoduje cokolwiek ,bydło czy trzode, z sentymentu i narzeka że bieda ,sam jest sobie winny

a  mój miał 1070  29 miesięcy a drugi 990 28 m.

jak ktoś tu napisał kasa zaczyna sie od 50 sztuk, mimo wszystko na kazdym powiedzmy zostaje równo, czy masz 50 czy 20. Tylko gospodarz co ma 20 sztuk ma takie same koszty życia co ten z pięćdzieciecioma bykami. Ten drugi moze sobie pozwolić na zainwestowanie tych pozostałych 30 w gospodarstwo maszyny itp. tak to działa.

Ja mam hodowlę opasow i nie narzekam:) Stac mnie na powiekszanie stada i inwestycje wiec widac że cos z tego zostaje:)

No bo podstawą to urodzajna ziemia a jak masz jej mało to dużo nie zdziałasz.

najlepszy interes na bykach to ma ten co nimi handluje 

Bo o myszy o cesarza każdy żyje z gospodarza

od mojego kolegi jakis mieszaniec mial 898 kg w 24 i pol miesiaca ;-) dostal 7,40 netto dwa tygodnie temu. swoja droga ile tak plus minus zostanie na takim 1500-2000 zl? albo wiecej nawet?

Ile zostanie to wszystko zależy od systemu chowu i sposobu karmienia. Mało kto liczy wszystkie faktyczne koszty plus swoją robociznę. Jak się wszystko dokładnie policzy to dobrze jak zostaje 1.000,-.....zaraz się posypią gromy na mnie ale niestety taka jest prawda.

To,że ktoś ma 10 czy 20 byków i inwestuje w gospodarstwo nie oznacza,że ma na to dochody z tych byków. Ludzie mają jeszcze inne dochody, biorą kredyty itp. itd. a ktoś z boku co nie ma pojęcia i widzi tylko nowy traktor czy maszynę to myśli ile on zarabia na tych bykach....a jak za długo myśli to zaraz pisze donosy do agencji i gdzie się tylko jeszcze da.